Prawie 600 podpisów pod projektem uchwały „Mieszkania dla ludzi, nie dla zysku” uzbierała partia Razem w Gdańsku. Projekt został złożony w biurze rady miasta. Zakłada on zmianę naliczania podatków od nieruchomości.

Michał Dziergas, radny dzielnicy Śródmieście, wskazał, że projekt uchwały jest korzystny dla mieszkańców oraz dla budżetu miasta. – To przedsięwzięcie, które ma na celu obłożyć najwyższą stawką podatku od nieruchomości mieszkania, które są zajęte, lub części budynków zajętych na prowadzenie działalności biznesowej, a także pustostanów inwestycyjnych, które są własnością deweloperów – wyjaśnił Michał Dziergas.

– Fundusz inwestycyjny skupujący zbiorowo mieszkania nie może płacić podatku od nieruchomości takiego jak zwykły mieszkaniec za swój dom. Deweloper za niesprzedane mieszkania powinien płacić podatek należny za prowadzenie działalności gospodarczej. Biznesmen hurtowo kupujący mieszkania opróżnione z lokatorów, by potem wynajmować je zachodnim turystom na wieczory kawalerskie, nie powinien płacić takiego samego podatku, jak ktoś wynajmujący na przykład mieszkanie po babci – wyjaśnił Adam Szczepański z zarządu gdańskiego koła Razem.

Teraz prezydent Gdańska ma sprawdzić zgodność podpisów pod projektem uchwały z Centralnym Rejestrem Wyborców. Następnie projekt będzie procedowany w komisjach i na sesji rady miasta. Partia Razem oczekuje, że wydarzy się to już na najbliższej sesji, czyli 18 grudnia.

Tymon Nieśmiałek/mk