Zapytanie nastolatka „z kim się spotykasz, gdzie idziesz”, to dla niego ingerencja w prywatność

Wakacje to czas, kiedy nastolatkowie częściej sięgają po alkohol i narkotyki. – Młodzież nie zawsze umie przewidywać konsekwencje, ma przy tym chęć przeżywania nowych rzeczy – mówił w Radiu Gdańsk Zygmunt Medowski. Terapeuta z Towarzystwa Profilaktyki Środowiskowej „Mrowisko” w Gdańsku tłumaczył, że dzieci mające dobry kontakt z rodzicami i znające granice, są mniej narażone na uzależnienia. Wytaczanie granic przez dorosłych, to także nauka odpowiedzialności. Rodzic ma prawo a wręcz obowiązek wiedzieć, co dzieje się z jego dzieckiem. Dlatego trzeba pytać, mimo że nastolatek będzie się buntował.

– Młodzież wszystko odbiera jako ingerencję w swoją prywatność. Jednak trzeba rozmawiać, bo nie ma znaczenia wiek. Jeśli jesteśmy rodziną, bliskimi ludźmi, mamy prawo pytać. Nie nie wyobrażam sobie sytuacji, że kobieta ma partnera i pyta go, gdzie on przebywa, z kim się spotka, a on odpowiada, że jest niezależny i nie będzie jej się tłumaczył. Są oczywiście takie związki, ale wtedy należy współczuć partnerce. Tak samo jest z naszymi dziećmi, powinniśmy wiedzieć, gdzie i z kim są – mówił Zygmunt Medowski.

W audycji prowadzonej przez Joannę Matuszewską mówił też co mogą zrobić rodzice, jeśli zaczną podejrzewać, że ich dziecko eksperymentuje z narkotykami albo alkoholem. -Zanim poślemy nastolatka na terapię warto zadzwonić i porozmawiać ze specjalistą – mówił terapeuta. Pomoc można uzyskać w poradni stowarzyszenia „Mrowisko” w Sopocie na al. Niepodległości 817a.
Telefon: 58 550-26-69 lub kom.: 505 165 924

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj