„Rodzenie” kamienia jest bardzo bolesne. Urolog: Są metody na ulgę w cierpieniu

Kamieni nerkowych i powodowanej przez nie kolki nie należy lekceważyć – mówił w audycji medycznej Radia Gdańsk urolog dr Krzysztof Szkarłat. Ordynator kościerskiej urologii podkreślał, że kolka spowodowana przez kamienie nerkowe jest bardzo charakterystyczna. – To taki pulsujący ból w okolicy pleców, który może promieniować też do innej lokalizacji. Dolegliwości mogą wywoływać nudności a charakterystyczne jest, że ból ustępuje, a po pewnym czasie spotęgowany wraca. Jeśli tak jest to możemy podejrzewać, że właśnie „rodzimy” kamień.

Jeśli dolegliwości bólowe nie ustępują, pacjent powinien mieć wykonane badanie USG, by ocenić czy nie ma zagrożenia dla nerki. – W pokonaniu bólu związanego z kolką nerkową pomaga ciepła kąpiel, która działa rozkurczowo. To pozwala na „przechodzenie” kamienia, którego wielkość pozawala na wydalenie – mówił urolog w rozmowie z Joanną Matuszewską.

Pozbywanie się kamienia z organizmu może trwać od kilku do nawet kilkudziesięciu godzin. Jeśli jest on zbyt duży, konieczna jest interwencja lekarza.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj