Harcerstwo to szkoła życia i zaradności. „Harcerz udzieli pierwszej pomocy, nie zgubi się w lesie i umie pracować zespołowo”

Czy dziś bycie harcerzem jest popularne wśród młodzieży? Co proponuje ZHP nastolatkom i młodszym dzieciom? O tym mówili w audycji hm. Agnieszka Święcicka, zastępca Komendanta Chorągwi Gdańskiej ZHP i Marek Matyjaszczyk, drużynowy. Zdaniem Agnieszki Święcickiej obecnie w pomorskiej chorągwi działa około siedmiu tysięcy zuchów, harcerzy i instruktorów. – Od kilku lat rośnie liczba dzieci i młodzieży chętnych do działania – mówiła w rozmowie z Joanną Matuszewską.

– Bycie harcerzem kształtuje charakter i uczy zaradności życiowej. Drużyna to też grupa ludzi, która wiele ze sobą przeżywa, gdzie nawiązują się przyjaźnie na całe życie. Bardzo nam też zależy, żeby pokazywać młodym ludziom, że nie należy się poddawać, bo odnoszę wrażenie, że dziś łatwo się rezygnuje z marzeń, z dążenia do celu – mówiła.

Z kolei Marek Matyjaszczyk opowiadał o roli, jaką w wychowaniu młodzieży może pełnić drużynowy. – Jest trochę takim starszym bratem, który doradzi, z którym można bez skrępowania porozmawiać o problemach w szkole czy rodzinie. Dodał też, że nie jest łatwo zachęcić młodzież do służby i działalności w ZHP.

– ZHP to nie tylko zabawa, to też służba na którą liczy społeczeństwo. Niestety często to niełatwe zadanie, bo rodzice nie zawsze zezwalają na udział w zbiórkach z powodu klasówek, nauki – mówił Marek Matyjaszczyk.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj