Zbliża się szczyt piątej fali pandemii. Premier: darmowe testy antygenowe w każdej aptece, skrócona kwarantanna, pilne badania dla seniorów

Piąta fala COVID-19 stała się faktem, powiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki. Jak dodał, nie chce spekulować, czy będzie to 50, czy 100 tysięcy przypadków dziennie. – Proponujemy zmiany w walce z koronawirusem. Będą kolejne łóżka covidowe, od 27 stycznia darmowe testy antygenowe w każdej aptece, zalecenie pracy zdalnej dla administracji publicznej i samorządowej. Skracamy kwarantannę do 7 dni – przekazał premier.

Jak podało w piątek Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że badania wykazały 36 665 nowych zakażeń koronawirusem, a z powodu COVID-19 zmarło 248 osób z COVID-19. Łącznie od 4 marca 2020 r., gdy wykryto w Polsce pierwsze zakażenie SARS-CoV-2, potwierdzono 4 443 217 zakażeń. Zmarło 103 626 osób z COVID-19.

Premier w piątek podczas wspólnej konferencji prasowej z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim odnosząc się do sytuacji epidemicznej podkreślił, że „piąta fala stała się faktem”. Jak dodał, różni się ona od poprzednich. – Różni się tym, że dzisiaj mamy do czynienia z wirusem nazywanym Omikron, który jest dużo bardziej zaraźliwy od wcześniejszych wersji – zauważył Morawiecki. – To dlatego notujemy rekordy zakażeń i to dlatego musimy zmierzyć się z sytuacją nową, sytuacją inną, której do tej pory nie było – wskazał.

Morawiecki zaznaczył, że „wszystkie kraje dotknięte mutacją wirusa Omikron notują rekordowe fale zakażeń”. – Część krajów Europy Zachodniej notowała te zakażenia już przed nami, np. we Francji było to kilkaset tysięcy zakażeń dziennie, w innych dużych krajach też między 100 a 200 tysięcy zakażeń dziennie – dodał premier.

– Nie chcę spekulować, czy u nas będzie to 50 czy 100 tysięcy. Widziałem analizy i takie, i nawet sięgające 140 tysięcy dziennych zakażeń, ale będzie to na pewno bardzo dużo. Dlatego musimy się przygotować na to najlepiej jak potrafimy – oświadczył szef rządu.

 

SKRÓCONA KWARANTANNA

 

– Skracamy okres przebywania na kwarantannie do siedmiu dni. Korzystamy tutaj z doświadczenia innych krajów – powiedział szef rządu na briefingu prasowym w Warszawie, wskazując, że podobne rozwiązania wprowadziły także Niemcy, Francja, Belgia, Włochy czy Grecja.

Zaznaczył, że jest to także zgodne z zaleceniami europejskich agencji. – Przy tym wszystkim chcemy utrzymać możliwie wszystkie inne usługi medyczne, świadczenia medyczne, tak, by nie było sytuacji takiej, że ze względu na koronawirusa pozostała część służby zdrowia: onkologia, ortopedia i wszystkie inne, po prostu w dużym stopniu są zakłócone. Postaramy się zrobić wszystko, żeby uruchomić dodatkowe mechanizmy, które będą utrzymywały także aktywną, pozostałą część służby zdrowia – oświadczył Morawiecki.

 

– Skrócony okres przebywania na kwarantannie chcemy wprowadzić od poniedziałku – uzupełnił minister zdrowia Adam Niedzielski.

EKSPRESOWE BADANIE

Kolejnym krokiem, przedstawionym przez premiera jest fakt, że każda osoba powyżej 60 roku życia, która uzyskała pozytywny wynik testu na koronawirusa, będzie mogła zostać w ciągu 48 godzin zbadana przez lekarza pierwszego kontaktu, także w domu. Morawiecki wskazywał, że najbardziej narażeni na zgon z powodu COVID-19 są seniorzy, osoby powyżej 60. roku życia.

– Dlatego wdrażamy taki mechanizm, taką procedurę, że każdy, kto jest przetestowany pozytywnie, każdy pacjent, obywatel po 60. roku życia, który ma koronawirusa, będzie mógł w ciągu 48 godzin być zbadany (…) przez lekarza pierwszego kontaktu – poinformował Morawiecki. Jak dodał, będzie możliwość zbadania również w domu.

Szef rządu zauważył, że „dla wielu starszych ludzi to bardzo ważne, by lekarz stetoskopem przebadał, czy coś tam już niedobrego dzieje się w płucach”. – Dziś ta możliwość była, ale poprzez dodatkowe mechanizmy zachęcamy do tego z jednej strony wszystkich pacjentów i wprowadzamy procedury, które będą umożliwiały wykonanie tego kontaktu w ciągu 48 godzin – zaznaczył.

 

 

PRACA ZDALNA TAM, GDZIE TYLKO MOŻNA

 

Morawiecki poinformował na konferencji prasowej, że po dyskusji na posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego zaproponuje kilka zmian w systemie walki z koronawirusem. – Po pierwsze będziemy przygotowywać kolejne łóżka covidowe, po to, żeby służba zdrowia mogła rzeczywiście zaabsorbować ewentualne dodatkowe zachorowania – powiedział Morawiecki.

Stwierdził, że dziś „tendencja nie jest zła”, ponieważ zmniejsza się liczba zajętych łóżek. – Ale spodziewamy się i tak nam mówią eksperci, że już za 7-10 dni ten trend się bardzo szybko odwróci i może się gwałtownie zmienić, będzie kilkaset, może nawet ponad tysiąc łóżek dziennie wypełnianych przez osoby chore na koronawirusa – powiedział Morawiecki. 

Niedzielski przyznał z kolei, że eskalacja pandemii COVID-19 wpływa na przygotowane przez Ministerstwo Zdrowia scenariusze. – Najkorzystniejsze zakładają apogeum na poziomie 60 tys. zakażeń dziennie, najgorsze nawet 140 tys. Apogeum pandemii może nastąpić w połowie lutego lub na początku marca – powiedział minister.

Jak ocenił, ryzyko wydolności systemu opieki zdrowotnej, jej naruszenia, jest w tej chwili najwyższe w przebiegu całej pandemii. – Dlatego największym obiektem analizy jest obecnie kwestia przygotowania infrastruktury szpitalnej. Mamy tu trzy scenariusze, które w zależności od tego, jak sytuacja będzie się przekładała na hospitalizację, będą oznaczały systematyczne zwiększanie łóżek dla pacjentów covidowych – zapowiedział minister.

Poinformował, że obecnie jest 30 tys. łóżek dla pacjentów z COVID-19, zapełnionych w ponad 40 proc. Plan zwiększania bazy łóżek covidowych zakłada w I etapie jej powiększenie do 40 tys. łóżek, w II etapie – do 60 tys. łóżek. III etap to hospitalizacja w każdym szpitalu w kraju – szpitale byłyby przekształcane w miarę zapotrzebowania.

NIEOGRANICZONY DOSTĘP DO TESTÓW

Ponadto – dodał – zwiększone zostają możliwości testowania. – Od 27 stycznia darmowe testy antygenowe w każdej aptece, duża powszechność testowania, jak najszersza powszechność testowania – powiedział premier.

 

– Każdy, kto jest zainteresowany, wypełniając formularz bądź w domu, bądź na miejscu w aptece, będzie mógł poddać się testowi i bardzo szybko zweryfikować testem antygenowym, czy jest zakażony, czy nie – dodał minister zdrowia Adam Niedzielski. Wskazał, że testy będą prowadzone w aptekach, które „są odpowiednio przygotowane infrastrukturalnie”.

– Mówimy tutaj o sytuacji, w której musi być wydzielone pomieszczenie, muszą być zachowane pewne standardy bezpieczeństwa, ale te apteki, które w tej chwili prowadzą szczepienia, a jest ich ponad tysiąc, takie standardy spełniają, więc to są potencjalni kandydaci na przeprowadzanie właśnie tego testowania – powiedział.

Podkreślił, że trzeba też „postawić duży akcent” w kwestii ograniczenia kontaktów jako sposobu na ograniczanie liczby zakażeń i „stąd zalecenie pracy zdalnej”. – Poleciłem administracji publicznej i zalecam administracji samorządowej jak najszybsze przejście w tryb zdalny, hybrydowy, tam gdzie tylko można. Również apeluję do przedsiębiorców, aby tych kilka najbliższych tygodni przepracowali w trybie zdalnym – powiedział Morawiecki.

CZŁONKOWIE RADY MEDYCZNEJ

 

Premier przypomniał na konferencji prasowej w Warszawie, że znaczna część dotychczasowych członków Rady Medycznej zrezygnowała. – Łączenie działań na styku spraw publicznych i ściśle medycznych nie jest łatwe i ja to rozumiem – powiedział.

– Chcę wyrazić moją ogromną wdzięczność wobec wszystkich osób, które doradzały nam do tej pory – podkreślił premier. Zaznaczył, że istotna część z nich będzie doradzać nadal. – Rada ds. walki z COVID-19 będzie także obejmowała specjalistów z innych dziedzin, nie tylko z medycyny – poinformował szef rządu.

W ubiegłym tygodniu trzynastu z siedemnastu członków Rady Medycznej do spraw COVID-19 przy premierze poinformowało o rezygnacji z doradzania rządowi w sprawie epidemii. Szef MZ Adam Niedzielski poinformował w poniedziałek, że przy premierze zostanie powołana nowa Rada ds. walki z pandemią, która będzie charakteryzowała się nieco zmienioną formułą w stosunku do tej, z którą mieliśmy do czynienia do tej pory. W nowej Radzie oprócz lekarzy, znaleźć mają się m.in. ekonomiści i socjolodzy.

 

PAP/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj