3 lutego, 2016



Tomasz Strug: „Spacerując ulicą Dickmana czuć zapach czekolady albo budyniu”

– Ludzi przyciągały tu miejsca pracy. Powstał dworzec, zakłady lakierów i farb oraz dzisiejszy Bałtyk i Dr. Oetker. Te zapachy budyniu czy czekolady wciąż czuć w Oliwie. Polecam spacer ulicą Dickmana, zapachy są wyjątkowo słodkie. – Pierwszy tramwaj był ciągnięty przez konie. To była pierwsza linia, która biegła aż za Gdańsk aleją Grunwaldzką. Ubolewam, że ulica Wita Stwosza nie jest aleją. Po wojnie, tramwajem można było

Historyk Oliwy: „Antoni Abraham mieszkał przy ulicy Czyżewskiego, a dziś to Gdynia się nim szczyci”

– Większość kamienic miały swoje nazwy, na przykład Willa Marta przy ulicy Ceynowy. Te domy pełniły funkcje pensjonatów. Wiele osób dziwi się, że w tym domu przyjmowano gości. W czasie wojny często te obiekty zamieniły się w lazarety, tu leczono żołnierzy, którzy byli ranni podczas walk. – W Oliwie dużo było ludności kaszubskiej. Antoni Abraham mieszkał przy ulicy Czyżewskiego, a dzisiaj

Tomasz Strug: „Każdy dom i każdy kamień w Oliwie ma swoją historię”

Gościem Wojciecha Sulecińskiego w audycji Co za Historia jest miłośnik historii Oliwy Tomasz Strug. W tym roku minie 90 lat, odkąd Oliwę włączono do Gdańska. – Daktylowiec w palmiarni ma 180 lat. Żył więc 90 lat w Oliwie samodzielnej i już w Oliwie gdańskiej. To prawdziwy świadek historii – mówi gość audycji Co za Historia. – Cały nasiąkłem Oliwą. Ona dobrze ukierunkowuje życiowo. Wszyscy,

Co za Historia w Radiu Gdańsk

W tym roku mija 90. rocznica włączenia Oliwy do Gdańska. W audycji Co za Historia będzie o klasztorze cystersów, przy którym powstała wioska o nazwie Oliwa, o kolejnych wojnach i pożarach które ją niszczyły, o podmiejskiej dzielnicy którą zaczęła się stawać w latach 70. XIX wieku, o latach międzywojennych i ocaleniu z pożogi II wojny światowej. Gościem Wojciecha Sulecińskiego będzie miłośnik historii Oliwy Tomasz Strug. Zapraszamy po godz. 11:00

Czy Polacy są bardziej innowacyjni od innych?

Taką tezę wysnuł rektor Politechniki Warszawskiej profesor Jan Szmidt. Do tej tezy odnoszą się goście audycji Ludzie i Pieniądze. – Proporcjonalnie do ludności, to być może nie ma bardziej innowacyjnego kraju niż Polska. Czuję, że w kraju jest dużo młodych ludzi, którzy mają fajny pomysł. Nie mogą go jednak zrealizować, bo nie mają kasy. Sukces jest wtedy, gdy pomysł jest szybko realizowany – mówi Bolesław

Apple już na drugim miejscu. „W USA przeciętność się nie liczy”

Apple utracił fotel globalnego lidera. Spółka Alphabet, która kontroluje Google stała się najdroższą firmą świata. W tym momencie jest wyceniana na niecałe 555 miliardów dolarów. To wartość równa PKB Polski. – W Stanach Zjednoczonych przeciętność nie wchodzi w rachubę. Jeśli chce się zaistnieć, trzeba być topem. Jeżeli produkt jest równy lub trochę lepszy, to wtedy zaczyna się biznes

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj