Mieszkańcy Trąbek Wielkich w szoku po zastrzeleniu psa. „Wyglądał groźnie, ale nikomu nie zrobiłby krzywdy”
Zastrzelił psa sąsiadów, bo ten miał zaatakować go na ulicy. Jak informują mundurowi, pies nie wtargnął na posesję mężczyzny, a do zdarzenia doszło na ulicy. Zwierzę miało rzucić się na 36-latka, gdy ten szedł pobiegać do lasu. Po zastrzeleniu psa, mężczyzna sam wezwał policję.