W Gdyni na Morskiej zator do centrum nie w Cisowej ale od Kalksztajnów do Akademii Morskiej. Nadrabia Hutnicza spowolniona już od Dąbrowskiego w Rumi. Kokoszki wróciły do porannego standardu. Około kilometrowe spowolnienia ciągną się do wysokości Nowatorów od Żukowa i od Gdańska. Co ciekawe nie poddaje się aleja Armii Krajowej. Zator wciąż od węzła Jabłoniowa do Łostowickiej. Na objeździe rozkopanej siódemki zatory przede wszystkim na odcinku od mostu w Kiezmarku do ronda w Cedrach Małych.

Od piątku drogowcy otworzą dotąd remontowany odcinek ulicy Orzeszkowej od Dębinki do Wroniej. Za to zamkną jednak odcinek od Wroniej do Chodowieckiego. Objazdy poprowadzą przez Tuwima i Śniadeckich. Ten etap robót potrwa do połowy września.

Aleja Armii Krajowej numerem jeden w rankingu trójmiejskich korków. Zator przed Łostowicką do centrum zaczyna się przy Jabłoniowej. Jego pokonanie zajmuje niespełna kwadrans. Nieśmiało utrudniać próbują Małomiejska z Górnej Oruni do Traktu Świętego Wojciecha. Słowackiego przed Niedźwiednikiem stoi na ostatniej prostej ale jednak. Spacerowa dość spokojna. Korek na razie na Kielnieńskiej w Osowej, od Barniewickiej do Wodnika. W Gdyni zjazdy bezproblemowe. Kilometrowe kolejki ustawiły

Uwaga na krajową siódemkę z Żukowa do Gdańska. Jak pisze pan Darek na wiadukcie w Leźnie ruch jest ręcznie sterowany wahadłowo. To powoduje korki przede wszystkim od strony Lnisk i to już od zakrętów. Zdaniem drogowców to prace nocne, które właśnie się kończą. Na krajowej 20 z Żukowa do Gdyni ruch na razie co najwyżej wzmożony. Wśród zjazdów z obwodnicy najciaśniej, co nie znaczy że z korkami na gdańskiej alei Armii Krajowej.