Wziął córkę i zaczęli płynąć po uciekającą zabawkę, nagle zaczęli tonąć. Ratownicy zdążyli

Niedziela wietrzna, ale wystarczająco ciepła, żeby spędzić ją nad morzem w Łebie. Tego dnia wśród osób kąpiących się w Bałtyku był mężczyzna z córką. W pewnym momencie fala porwała im dmuchane koło, które popłynęło w kierunku falochronu. Razem postanowili wyłowić zabawkę, nagle zaczęli tonąć. 

Mężczyźnie i dziecku nic się nie stało, ponieważ ratownicy zdążyli na czas. Całą sytuację opisali na Facebooku, dołączając film pokazujący akcję ratowniczą. Ma działać na wyobraźnie i ostrzegać.

KU PRZESTRODZE

Opisując sytuację, ratownicy podkreślili, że niebezpieczna okolica falochronu była wyraźnie oznakowana. „Kilka dni po tragedii w Darłówku „typowa niedziela” w Łebie słońce, fala, wiatr – nierozsądny rodzic płynie z dzieckiem po uciekające kółko na falochron miejsce szczególnie niebezpieczne objęte zakazem kąpieli, a dodatkowo wygrodzone koralikami. Kolejny raz zdążyliśmy” – czytamy w poście ratowników. 

 

TRAGEDIA W DARŁÓWKU

Po południu 14 sierpnia na plaży w Darłówku Zachodnim matka zgłosiła zaginięcie jej trojga dzieci, chłopców w wieku 14 i 13 lat oraz 11-letniej dziewczynki. Według policyjnych ustaleń kobieta miała na chwilę spuścić je z oczu, wychodząc z najmłodszym dzieckiem do pobliskiej toalety.

14-latka udało się wyciągnąć z morza, ale zmarł dzień później w koszalińskim szpitalu. 2 dni później odnaleziono ciało 11-latki, kolejnego dnia po wschodniej stronie Darłówka odnaleziono ciało 13-latka.

NIK ZAPOWIEDZIAŁ KONTROLĘ

Po tragedii w Darłowie NIK rozszerza rozpoczętą w lipcu doraźną kontrolę, dotyczącą bezpieczeństwa osób korzystających z plaż w Sopocie oraz Darłowie. Izba sprawdza, czy przepisy dotyczące korzystania z plaż oraz przybrzeżnych obszarów wodnych, a także sposób ich egzekwowania zapewniają bezpieczeństwo osobom tam wypoczywającym.

„Rozpoczęta w lipcu w Sopocie a rozszerzona o Darłowo kontrola ma wykazać, jak zorganizowany jest system bezpieczeństwa na terenie tych gmin. Badane są obowiązujące uregulowania (w tym ustanowione przez Urzędy Morskie) zapewniające bezpieczeństwo, czy są egzekwowane a w konsekwencji czy gwarantują realne bezpieczeństwo obywatelom korzystającym z plaż. W tym kontekście ważne jest sprawdzenie, jak układa się współpraca gmin z policją i organami ratownictwa wodnego i czy rzetelnie zostały zdiagnozowane potencjalne zagrożenia. Istotnym elementem jest kontrola organizacji służby policji oraz egzekwowania przez policję przepisów prawa dotyczącego korzystania z plaż” – czytamy na stronie Najwyższej Izby Kontroli.

mm/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj