Podczas ostatniego polowania w trójmiejskich lasach odstrzelono dziewięć dzików. Akcja, którą organizuje Nadleśnictwo Gdańsk, ma zapobiec rozprzestrzenianiu się afrykańskiego pomoru świń.
– Kolejne polowanie ma odbyć się za tydzień na niewielkich obszarach – zapowiada rzecznik prasowy Nadleśnictwa Gdańsk Łukasz Plonus. – Wyznaczone rejony, na których odbywać się będzie odstrzał, położone są na całym terenie zarządzanego przez Nadleśnictwo obwodu łowieckiego. Jednak są to zaledwie drobne fragmenty lasu, dlatego istnieje małe prawdopodobieństwo, że spacerując po lesie, natkniemy się w ogóle na osoby wykonujące polowania – tłumaczył.
Dziki coraz częściej pojawiają się na gdańskich osiedlach. Mieszkańcy oczekują stanowczych działań, bo zwierzyna jest niebezpieczna. – Obawiam się o swoje dziecko. Moim zdaniem jest niebezpiecznie, kiedy idzie locha z małymi – opisywała swoje obawy mieszkanka gdańska. – W ciągu dnia jest wszystko elegancko, problem pojawia się porą wieczorową – odpowiadał inny gdańszczanin. Zapytany o to, czy także się obawia, dodawał – Bardzo się obawiam, tym bardziej, że tutaj dużo dzieci wychodzi z pieskami.
Miasto wspólnie z kołami łowieckimi zamierza do końca roku odstrzelić jeszcze około 150 sztuk dzików.
Grzegorz Armatowski/ol