65-latek utonął po południu w jeziorze Kuksy koło Dzierzgonia. Mężczyznę wypadającego z pontonu widzieli świadkowie, ale nie byli w stanie do niego dopłynąć – powiedział Radiu Gdańsk młodszy kapitan Piotr Spiżewski ze sztumskiej straży pożarnej.
Mimo próby reanimacji, życia poszkodowanego nie udało się uratować. Przyczyny tragedii wyjaśnią śledczy. W akcji brało udział pięć zastępów strażaków.
Sebastian Kwiatkowski