– Ojca zapamiętałem jako oddanego Polsce człowieka. Był bezkompromisowy. Dla ojczyzny opuścił dom i walczył na posterunku, mimo że nie był zawodowym żołnierzem. Po obronie Westerplatte trafił do niewoli – opowiada gdynianin 80-letni dziś Tadeusz Zdunkiewicz. Jego ojciec Donat Zdunkiewicz kapral rezerwy był szefem wojskowej kancelarii w składnicy. Tadeusz Zdunkiewicz w dniu wybuchu wojny miał 5 lat. Jego ojciec był legionistą a potem urzędnikiem. W 1939 roku pracował w gdańskiej składnicy wojskowo-tranzytowej. Zmarł po wojnie w Gdyni.
– Przed śmiercią dużo rozmawialiśmy o wojennych przeżyciach ojca – opowiada Annie Rębas bohater audycji dokumentalnej. Donat Zdunkiewicz spędził tydzień w szpitalu po walkach i następnie jako ranny, który mógł się poruszać o własnych siłach, trafił do Prus Wschodnich. Tam był robotnikiem w majątkach ziemskich.