Seniorzy podejmują temat odchodzenia nie bez powodu. Czasem szukają pocieszenia i potwierdzenia, że ich czas jeszcze nie nadszedł, a czasem chcą „pożegnać się na własnych warunkach” – uporządkować sprawy, przygotować rodzinę, zamknąć pewne etapy życia. Niestety, młodsi – często kierowani własnym lękiem – zbywają takie próby rozmowy. To błąd, który może wyrządzić wiele szkody.
Jak podkreśla geriatra Dagmara Wiewiórkowska-Garczewska, najczęściej boimy się nie samej śmierci, lecz cierpienia, poczucia bezradności, beznadziei i samotności. Dlatego tak ważne jest, by bliscy potrafili słuchać i nie unikali trudnych tematów. Otwartość i empatia mają działanie terapeutyczne – pomagają seniorom pogodzić się z upływem czasu, a młodszym lepiej zrozumieć emocje swoich rodziców i dziadków.
Listopad to dla wielu starszych osób czas szczególnej refleksji, wspomnień i obniżonego nastroju. Wspólne rozmowy o przeszłości, o bliskich, którzy odeszli, i o tym, co jeszcze ważne – mogą przynieść ukojenie i poczucie bliskości. Rozmowa o przemijaniu nie musi być smutna, może stać się okazją do bliskości i zrozumienia. Warto pozwolić seniorom mówić, słuchać ich z uwagą i dawać im poczucie, że nie są sami.
Posłuchaj rozmowy prowadzonej przez Annę Rębas:
puch





