Gdańscy radni zadecydowali o zmianach w przyznawaniu rekompensaty dla Innobaltiki, operatora systemu Fala. Nowe zasady mają zapewnić większą elastyczność i stabilność finansową spółki.
Urzędnicy dodają, że chodzi o uproszczenie przepisów zgodnie z wytycznymi Regionalnej Izby Obrachunkowej. – Regionalna Izba Obrachunkowa wskazała, że uchwała powinna określać sposób ustalania rekompensaty, a nie jej sztywną kwotę. Uchwała nie zmienia sposobu wyliczenia rekompensaty dla spółki Innobaltica. Mechanizm pozostaje taki sam – przekonywał Łukasz Kłos, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku.
TOMASZ RAKOWSKI: MIASTO JEST ZAKŁADNIKIEM TEGO SYSTEMU
Zdaniem Tomasza Rakowskiego, przewodniczącego klubu Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Gdańska, to niebezpieczny precedens, który może ktoś wykorzystać.
– Jeśli nie ma żadnego górnego limitu, to ci, którzy będą chcieli na tym zarobić i wykorzystać sytuację, zrobią to. Wiedzą, że trzymają miasto w garści, jest zakładnikiem tego systemu. Widać, że inne miasta w województwie pomorskim chcą się z tego wycofać. Myślę, że Gdańsk będzie trzymał je wszystkie „za gardła” – zaznaczył Rakowski.
Wspomniana rekompensata wynika z przejęcia przez Innobalticę zadań kluczowych dla funkcjonowania komunikacji miejskiej w Gdańsku.
Oskar Bąk/ua





