177. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Dwie osoby zginęły w rosyjskim ostrzale Bachmutu

(Fot. EPA/STR)

Broniąca się przed napaścią wojsk rosyjskich Ukraina prawdopodobnie otrzyma kolejny pakiet pomocy wojskowej od Stanów Zjednoczonych. Inwazja Rosji na Ukrainę trwa już od 177 dni.

20:26 Ekspert: wyzwolenie części okupowanych terytoriów na południu możliwe do stycznia

W ocenie Pentagonu sytuacja na froncie wojny z Rosją może zmienić się na korzyść Ukrainy w pierwszej połowie września, a wyzwolenie części obwodu chersońskiego z miastem Chersoń i terenów na wybrzeżu Morza Azowskiego jest realne do stycznia 2023 roku – ocenił w piątek ukraiński ekspert wojskowy Ołeh Żdanow w telewizji Kanał 24.

– Gdy spojrzymy na mapę z zaznaczonym przebiegiem linii frontu z 10 lipca i 14 sierpnia, to zobaczymy, że te linie praktycznie się na siebie nakładają. Front ustabilizował się, rosyjskie wojska nie dokonały właściwie żadnych postępów w ciągu ostatniego miesiąca” – oświadczył Żdanow, powołując się na źródła w amerykańskim resorcie obrony. Jak dodał, analitycy z USA zgadzają się z ukraińskimi ocenami, że „do końca roku możliwe jest zakończenie aktywnej fazy wojny”, ale całkowite zaprzestanie działań zbrojnych i przyjęcie porozumienia pokojowego to kwestia bardziej odległej przyszłości. „Niestety (Pentagon) prognozuje, że stanie się to dopiero jesienią 2023 roku – powiedział ekspert.

– Wszystko zależy jednak, tak naprawdę, od tempa dostaw zachodniego uzbrojenia dla Ukrainy – podkreślił Żdanow.

Od 9 sierpnia dochodzi do ataków na cele wojskowe i obiekty infrastruktury na okupowanym przez Rosję Krymie. Uderzono m.in. w lotnisko Saki w Nowofedoriwce, podstację transformatorową w mieście Dżankoj i skład amunicji we wsi Majske, natomiast w czwartek wieczorem pojawiły się doniesienia o eksplozjach w Kerczu oraz na lotnisku wojskowym Belbek na północ od Sewastopola.

Stany Zjednoczone i inni zachodni partnerzy, którzy dostarczają Ukrainie broń, nie nakładają na Kijów żadnych ograniczeń w związku z atakowaniem rosyjskich celów na tymczasowo okupowanym Krymie – oznajmił we wtorek ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow.

18:11 Władze: ruch oporu uniemożliwił przyłączenie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej do rosyjskiej sieci przesyłowej

Ukraiński ruch oporu w okupowanym Melitopolu na południu kraju uniemożliwił przyłączenie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej do rosyjskiej sieci przesyłowej; w środę partyzanci wysadzili w powietrze słup energetyczny i pokrzyżowali plany wroga – poinformował w piątek rządowy ukraiński portal Centrum Narodowego Sprzeciwu.

– W Melitopolu zauważono (rosyjskie) ciężarówki ze zwojami przewodów elektrycznych i beczkami z olejem transformatorowym. Przywieziono je w celu podłączenia elektrowni atomowej do rosyjskiego systemu energetycznego. (…) Po wybuchu, do którego doszło w środę, okupanci zablokowali wyjazd z Melitopola w kierunku południowym i wzmocnili kontrole na posterunkach (drogowych) – czytamy w komunikacie na łamach serwisu.

Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) poinformował, że w piątek Rosjanie planują prowokację w elektrowni, o czym ma świadczyć fakt, że ewakuowali z jej terenu pracowników Rosatomu oraz ogłosili dzień wolny od pracy dla niemal całego personelu.

We wtorek minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow oznajmił w wywiadzie dla ukraińskiej redakcji Głosu Ameryki, że Rosjanie chcą przekierować energię produkowaną przez Zaporoską Elektrownię Atomową na okupowany Krym i całkowicie odciąć od tej energii tereny Ukrainy kontrolowane przez rząd w Kijowie.

Pod koniec maja szef ukraińskiego koncernu Enerhoatom Petro Kotin przekazał doniesienia, że na terenie obiektu znajduje się prawie 500 rosyjskich żołnierzy, ciężki sprzęt (transportery opancerzone, czołgi, pojazdy Ural), materiały wybuchowe i „wszystko to, co nie powinno znaleźć się w elektrowni”. Ukraińskie przedsiębiorstwo kontrolowało dotychczas siłownię pod względem jej eksploatacji i obsługi technicznej.

Na początku sierpnia wojska rosyjskie kilkakrotnie ostrzelały teren elektrowni, stwarzając ryzyko uwolnienia substancji promieniotwórczych. Moskwa oskarżyła o te incydenty władze w Kijowie.

Zaporoska Elektrownia Atomowa została zbudowana w latach 1980–1986 i jest największą siłownią jądrową w Europie. Przed rosyjską inwazją pracowało w niej sześć reaktorów, każdy o mocy 950 MW. Obiekt położony w mieście Enerhodar, nad Zbiornikiem Kachowskim na Dnieprze, znajduje się w odległości około 680 km na południowy wschód od Kijowa.

17:30 Dwie osoby zginęły w rosyjskim ostrzale Bachmutu w obwodzie donieckim

Dwie osoby zginęły w piątek w wyniku rosyjskiego ostrzału miasta Bachmut w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy; jedna osoba została ranna – poinformowały służby ratunkowe obwodu donieckiego na Facebooku.

Ofiary śmiertelne to starszy mężczyzna i jego żona. Ranna – 71-letnia kobieta – została hospitalizowana.

W wyniku ostrzału wybuchł pożar budynku gospodarczego, który został już ugaszony.

W obwodzie donieckim, gdzie trwa obowiązkowa ewakuacja, w czwartek śmierć poniosło w rosyjskich ostrzałach pięć osób cywilnych, a 10 doznało obrażeń.

17:06 Pałac Elizejski: w rozmowie z Macronem Putin zgodził się na wysłanie misji MAEA do Zaporoskiej Elektrowni Atomowej

W rozmowie telefonicznej z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem przywódca Rosji Władimir Putin zgodził się w piątek na wysłanie misji Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) do Zaporoskiej Elektrowni Atomowej na południu Ukrainy – poinformował w piątek Pałac Elizejski.

Misja ta powinna zostać wysłana jak najszybciej – ustalili przywódcy.

Macron i Putin uzgodnili też, że w najbliższych dniach, zanim eksperci MAEA zostaną wysłani do okupowanej przez wojska rosyjskie siłowni atomowej, odbędą kolejną rozmowę telefoniczną – podaje Pałac Elizejski.

Według Kremla Putin obiecał, że strona rosyjska dostarczy inspektorom MAEA wszelkiej koniecznej pomocy. Putin powiedział też Macronowi, że ostrzał Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, o który obwinił Ukrainę, może doprowadzić do „katastrofy na wielką skalę” – poinformował Kreml.

Ukraiński państwowy koncern atomowy Enerhoatom podał wcześniej w piątek, że Rosjanie planują wyłączenie funkcjonujących bloków energetycznych w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej i odłączenie ich od ukraińskiej sieci energetycznej. Enerhoatom poinformował w oświadczeniu, że siły rosyjskie, które kontrolują elektrownię, przygotowują się do przeprowadzenia tam „prowokacji na dużą skalę”.

We wtorek minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow ostrzegł, że Rosjanie chcą przekierować energię produkowaną przez Zaporoską Elektrownię Atomową na Krym i całkowicie odciąć od niej tereny Ukrainy kontrolowane przez rząd w Kijowie.

Na początku sierpnia szef MAEA Rafael Grossi ocenił, że sytuacja w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej jest „całkowicie poza kontrolą” i z każdym dniem zagrożenie rośnie. „Każda zasada bezpieczeństwa nuklearnego została pogwałcona” – dodał.

Położona w mieście Enerhodar Zaporoska Elektrownia Atomowa – największa w Europie – została zajęta przez siły rosyjskie w nocy z 3 na 4 marca. Na terenie obiektu stacjonują rosyjscy żołnierze oraz pracownicy rosyjskiego koncernu Rosatom. Rosyjscy żołnierze ostrzeliwują też okolice elektrowni, stwarzając poważne niebezpieczeństwo katastrofy nuklearnej.

Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) poinformował, że w piątek Rosjanie planują prowokację w elektrowni, o czym ma świadczyć fakt, że ewakuowali z jej terenu pracowników Rosatomu oraz dla niemal całego personelu ogłosili dzień wolny od pracy. Według HUR do pracy w piątek mieli przyjść jedynie inżynierowie operacyjni.

16:55 Niezależne media rosyjskie: udało się ustalić tożsamość 5701 rosyjskich żołnierzy zabitych na Ukrainie

Dziennikarze i wolontariusze ustalili tożsamość 5701 żołnierzy rosyjskich, którzy ponieśli śmierć na Ukrainie od początku inwazji – poinformował w piątek niezależny rosyjski portal Meduza.

Meduza przytacza dane zgromadzone wspólnie przez dziennikarzy rosyjskiej redakcji BBC, niezależnego portalu Mediazona oraz przez wolontariuszy według stanu na 19 sierpnia.

Tożsamość zabitych ustalono na podstawie danych uzyskanych od władz lokalnych, informacji z mediów oraz od krewnych wojskowych. Zwrócono uwagę, że szefowie regionów Federacji Rosyjskiej coraz rzadziej publicznie mówią o liczbie zabitych żołnierzy. W ocenie dziennikarzy, w Rosji pochowano ok. 40-60 procent więcej zabitych na wojnie, niż oficjalnie podają władze.

Wśród 5701 zidentyfikowanych wojskowych jest 966 oficerów – 17 proc. poległych; wśród nich przeważają młodsze szarże. Wiadomo o czterech poległych generałach i 34 pułkownikach. Ostatnia informacja o śmierci generała pojawiła się w czerwcu.

Jeżeli chodzi o pochodzenie żołnierzy, to najwięcej zabitych było z Dagestanu – 270, Buriacji – 245 i Kraju Krasnodarskiego – 206. Portal Meduza zwraca uwagę, że wiadomo o zaledwie 14 wojskowych z Moskwy, choć w rosyjskiej stolicy mieszka 9 proc. ludności całej Rosji.

Według ustaleń dziennikarzy i wolontariuszy największe straty Rosjanie odnotowują wśród oddziałów piechoty oraz sił desantowych. Najszybciej liczba zabitych rośnie wśród tych żołnierzy, których rosyjscy urzędnicy nazywają ochotnikami. Wiadomo też o śmierci 66 rosyjskich pilotów.

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy ocenia straty wojsk rosyjskich na ponad 44 tys. osób – informuje Meduza. Pentagon szacuje natomiast, że według stanu na początek sierpnia Rosja straciła na Ukrainie 70-80 tys. zabitych i rannych.

Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej po raz ostatni informowało oficjalnie o liczbie poległych 25 marca. Podano wówczas, że w „specjalnej operacji wojskowej”, jak Kreml nazywa zapoczątkowaną 24 lutego inwazję na Ukrainę, zginęło 1351 żołnierzy rosyjskich.

16:18 Minister gospodarki: gospodarka kraju może skurczyć się do końca roku o 35-40 proc.

Wicepremier i minister gospodarki Ukrainy Julia Swyrydenko powiedziała w piątek, że gospodarka jej kraju może skurczyć się do końca roku o 35-40 proc. w stosunku do roku 2021. W pierwszym kwartale 2022 roku ukraiński PKB zmniejszył się o 15,1 proc. w ujęciu rocznym.

Premier Ukrainy Denys Szmyhal już w lipcu przedstawił prognozę, zgodnie z którą spadek PKB Ukrainy w 2022 roku będzie nie mniejszy niż 35 proc.

Według danych Narodowego Banku Ukrainy spadek PKB w drugim kwartale 2022 roku wyniósł 40 proc.

Bank Światowy ocenił, że ukraińska gospodarka może się skurczyć w 2022 roku nawet o 45 proc. Przed rosyjską inwazją jego prognoza przewidywała wzrost PKB Ukrainy o 3,2 proc.

16:05 Władze obwodowe: w obozie ługańskim zniszczono bazę remontową armii rosyjskiej

Bazę remontową armii rosyjskiej z dużą ilością sprzętu wojskowego zniszczono w miejscowości Łotykowe w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy – poinformował w piątek szef władz obwodowych Serhij Hajdaj na Telegramie.

Hajdaj podkreślił, że siły rosyjskie straciły dzięki zniszczeniu bazy około 100 jednostek sprzętu wojskowego i co najmniej 50 żołnierzy.

– Jestem pewien, że można powiedzieć: „Ciąg dalszy nastąpi” – napisał Hajdaj.

Jak zaznaczył, pod kontrolą sił ukraińskich w obwodzie ługańskim znajdują się obecnie tylko dwie wioski, o które nieustannie toczą się walki.

15:56 Centrum Narodowego Sprzeciwu: okupanci represjonują rodziców, którzy nie chcą posyłać dzieci do rosyjskich szkół

Na okupowanych terenach obwodu charkowskiego na północnym wschodzie Ukrainy najeźdźcy represjonują rodziców, którzy nie zgadzają się, by ich dzieci uczęszczały od 1 września do szkół nauczających zgodnie z rosyjskim programem – powiadomił w piątek ukraiński rządowy portal Centrum Narodowego Sprzeciwu.

Rodzice nie spieszą się z posyłaniem dzieci do ośrodków propagandy i rusyfikacji młodego pokolenia – czytamy na łamach serwisu.

Jak powiadomiono, nieposłusznym grożą poważne konsekwencje. Mieszkańcy Charkowszczyzny, którzy nie zgadzają się na nowe porządki, otrzymują pogróżki, że zostaną wysiedleni, a ich majątek skonfiskowany. „W ramach ostrzeżenia wszyscy rodzice nie zgadzający się na edukację swoich dzieci w (propagandowych) szkołach będą (musieli zapłacić) karę grzywny w wysokości 148 tys. rubli” (blisko 12 tys. zł) – oznajmił rządowy serwis.

– Centrum Narodowego Sprzeciwu wzywa mieszkańców tymczasowo okupowanych terytoriów do natychmiastowej ewakuacji. (…) Wrócimy po zwycięstwie – zaapelowały ukraińskie władze.

15:50 Hiszpańskie media: opozycja domaga się wyjaśnień w sprawie dostaw uzbrojenia dla Ukrainy

W Hiszpanii największe ugrupowanie opozycyjne, centroprawicowa Partia Ludowa (PP), domaga się od socjalistycznego rządu Pedro Sancheza wyjaśnień na forum parlamentu w sprawie zaangażowania Hiszpanii w pomoc wojskową dla Ukrainy, w tym w dostawy uzbrojenia dla tego kraju – poinformował w piątek dziennik „El Mundo”.

PP zwróciła uwagę na związane z tym niezadowolenie ze strony otoczenia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, które odwołuje się do wcześniejszych obietnic Sancheza, m.in. podczas jego kwietniowej wizyty w Kijowie.

Polemikę wywołała także jakość uzbrojenia wysłanego dotychczas – jest to lekka broń defensywna oraz 20 amerykańskich transporterów opancerzonych M113 z lat 70., które hiszpańskie wojsko miało już wycofać z użycia.

Ambasador Ukrainy w Madrycie Serhij Pohorelcew na początku sierpnia zwrócił się do minister obrony Hiszpanii Margarity Robles o zwiększenie pomocy wojskowej, jednak ta zasłoniła się koniecznością zachowania dyskrecji w tej sprawie i obiecała tylko wysłanie „w miarę naszych możliwości” ciepłej odzieży dla ukraińskich żołnierzy, wobec zbliżających się chłodów.

Według rzecznika PP w Senacie Jose Antonio Monago, Hiszpania stała się „pośmiewiskiem Europy”, ponieważ najpierw rząd obiecał Ukrainie wysłanie 53 czołgów Leopard, a później odwołał tę decyzję ze względu na ich fatalny stan.

– Jak mógł rząd dodatkowo zaoferować szkolenie ukraińskich czołgistów w naszym kraju, jeżeli czołgi Leopard znajdowały się w takim stanie? – zapytał Monago.

– Czy członkowie rządu koalicyjnego (radykalnie lewicowa Podemos) wpłynęli na decyzję o niewysyłaniu Leopardów na Ukrainę? – dodał.

PP domaga się także wyjaśnień od minister Robles, czy obiecane wysłanie ciepłej odzieży dla żołnierzy ukraińskich „zgodnie z możliwościami” jest podobne do możliwości wysłania czołgów Leopard.

15:30 Gospodynie z dwóch wsi obwodu lwowskiego upiekły już tonę ciasteczek dla żołnierzy

Gospodynie z dwóch wsi obwodu lwowskiego upiekły od początku wojny już tonę ciasteczek dla walczących na froncie żołnierzy ukraińskich – poinformowały w piątek władze obwodowe na swojej stronie internetowej.

Mieszkanki wsi Perwiatycze i Spasów zaczęły piec ciasteczka z inicjatywy miejscowego przedsiębiorcy, a na front dostarczają je wolontariusze.

– Gospodynie pieką codziennie, podzieliły się na zmiany. Angażujemy też przesiedleńców, którzy przyjechali z Charkowa – powiedział przedsiębiorca, cytowany przez władze obwodowe.

Wolontariuszka uczestnicząca w rozwożeniu wypieków powiedziała, że na początku dostawa odbywała się w oparciu o osobiste kontakty i była dość chaotyczna, ale teraz „praktycznie każdy samochód, który wyjeżdża z naszej hromady (gminy), jest doładowywany słodyczami i innymi artykułami spożywczymi”.

przez władze obwodowe.

Wolontariuszka uczestnicząca w rozwożeniu wypieków powiedziała, że na początku dostawa odbywała się w oparciu o osobiste kontakty i była dość chaotyczna, ale teraz „praktycznie każdy samochód, który wyjeżdża z naszej hromady (gminy), jest doładowywany słodyczami i innymi artykułami spożywczymi”.

15:28 W Kijowie wykryto tajną serwerownię, wykorzystywaną do cyberataków na Ukrainę

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) wykryła w Kijowie tajną serwerownię, którą rosyjscy hakerzy wykorzystywali do cyberataków przeciwko Ukrainie – poinformowała w piątek SBU na Telegramie.

Z serwerowni włamywano się do komputerów, kradziono hasła oraz przeprowadzano ataki DDoS, między innymi na strony organów państwowych.

Przestępcy udostępniali na „wirtualny wynajem” ponad 100 serwerów na terytorium Kijowa oraz za granicą. Większość z ich abonentów stanowili hakerzy z Rosji, a niektórzy działali za zlecenie rosyjskich służb specjalnych.

Podczas rewizji funkcjonariusze ukraińskich organów ścigania skonfiskowali sprzęt komputerowy, nośniki informacji oraz telefony komórkowe z dowodami przestępczej działalności, jak również karty bankowe do rozliczeń z klientami.

15:23 W Charkowie zbudowano pierwszy schron przy przystanku komunikacji miejskiej

W Charkowie, na północnym wschodzie Ukrainy, powstał pierwszy schron przeznaczony dla pasażerów komunikacji miejskiej, zbudowany obok jednego z przystanków autobusowych; z ukrycia będzie mogło jednocześnie korzystać niemal 50 osób – poinformował w piątek serwis Suspilne.

W schronie znalazły się kamera monitoringu, umożliwiająca obserwowanie sytuacji na pobliskiej ulicy, a także zapas piasku, który mógłby być wykorzystany do gaszenia ewentualnego pożaru. Na zewnętrznej ścianie budynku umieszczono napis „Charków – miasto-bohater”.

Tego rodzaju bezpieczne przystanki z betonu zbrojonego powstaną w 25 miejscach na terenie Charkowa. Będzie w nich można także przeczekać alarm przeciwlotniczy – powiadomił mer miasta Ihor Terechow, cytowany przez Suspilne.

W połowie maja pojawiły się doniesienia o sukcesach ukraińskiej kontrofensywy na północ od Charkowa i odepchnięciu wojsk rosyjskich na odległość 3-4 km od terytorium Rosji. Później najeźdźcy odzyskali jednak kilka przyczółków w obwodzie charkowskim, co umożliwiło im wznowienie ostrzału miasta z powietrza i stanowisk artyleryjskich.

W trwających od tamtego czasu atakach na dzielnice mieszkalne w Charkowie, w tym przystanki komunikacji miejskiej, ginie ludność cywilna. W wyniku uderzeń rakietowych przeprowadzonych w środę wieczorem i czwartek rano śmierć poniosło co najmniej 17 osób.

Charków, drugie co do wielkości miasto Ukrainy, liczące przed inwazją blisko 1,5 mln mieszkańców, jest położony około 40 km od granicy z Rosją.

14:07 Siły ukraińskie ponownie uderzyły w most przez Dniepr, odbudowany przez Rosję

Siły zbrojne Ukrainy ponownie uderzyły w most przez Dniepr w obwodzie chersońskim, dopiero co odbudowany przez okupacyjne wojska rosyjskie po poprzednim ataku – podała w piątek agencja Ukrinform, cytując wiceszefa rady obwodowej Serhija Chłania.

– Nasze siły ponownie uderzyły w most w Kachowskiej Elektrowni Wodnej, którego sprawność Rosjanom udało się przywrócić. Wygląda na to, że nie będzie wielkiego otwarcia, a już były „fajerwerki” – napisał Chłan na Facebooku.

Chłań podkreślił, że „sponsorem fajerwerków były Siły Zbrojne Ukrainy” . W kolejnym wpisie urzędnik przekazał, że ukraińskie dowództwo operacyjne Południe potwierdziło, iż plany naprawy i ponownego użytkowania mostu kachowskiego zostały pokrzyżowane.

Ukraińcy już w sierpniu atakowali most w Kachowskiej Elektrowni Wodnej w Nowej Kachowce; pojawiły się wówczas informacje, że w wyniku tych ostrzałów stał się on nieprzejezdny dla ciężkich pojazdów. Celem niszczenia tego i innych mostów przez Dniepr jest odcięcie wojsk rosyjskich po zachodniej stronie rzeki od zaopatrzenia.

13:56 Kułeba o wypowiedzi wiceszefa niemieckiej FDP na temat NS2: to przypomina uzależnienie

Uzależnienie od gazu z Rosji zabija – oświadczył szef ukraińskiego MSZ po wypowiedzi wiceszefa niemieckiej partii FDP Wolfganga Kubickiego, by uruchomić gazociąg Nord Stream 2. – To przypomina uzależnienie od narkotyków, gdy człowiek mówi: tylko ten jeden ostatni raz – zauważył Kułeba.

– Wezwania niektórych niemieckich polityków, by na trochę uruchomić gazociąg Nord Stream 2 i potem go zamknąć są totalnie irracjonalne – napisał minister na Twitterze.

– To przypomina uzależnienie od narkotyków, gdy człowiek mówi: tylko ten jeden ostatni raz, nie zdając sobie sprawy z tragicznych konsekwencji każdego „ostatniego razu”. Uzależnienie od gazu z Rosji zabija – oświadczył szef ukraińskiego MSZ.

– Nie ma sensownego powodu, by nie uruchamiać gazociągu Nord Stream 2 – oznajmił w piątek w wywiadzie dla portalu RND wiceprzewodniczący współrządzącej w Niemczech liberalnej partii FDP Wolfgang Kubicki. – Powiem to wyraźnie: powinniśmy jak najszybciej otworzyć Nord Stream 2, aby zapełnić nasze magazyny gazu na zimę – oświadczył.

Na uwagę, że Rosja może dostarczyć zagwarantowaną w umowie ilość gazu bez wykorzystywania Nord Stream 2, a Władimir Putin celowo każe wysyłać zbyt małą ilość gazu przez działający Nord Stream 1, Kubicki odparł: „Może tak być. Nie ma jednak żadnego sensownego powodu, by nie otwierać Nord Stream 2. Jeśli Putin nie dostarczy więcej gazu, my też nic nie stracimy. A jeśli w ten sposób dotrze do nas więcej gazu, być może nawet cała gwarantowana umową ilość, pomoże to zapobiec zamarzaniu ludzi zimą i poważnym szkodom dla naszego przemysłu”.

– Gdy magazyny gazu będą pełne, będziemy mogli ponownie zamknąć Nord Stream 2; i inne rurociągi też, gdy staniemy się niezależni. Ale jeszcze nie jesteśmy niezależni – podkreślił.

RND zauważa, że Putin prawdopodobnie wykorzystałby propagandowo otwarcie rurociągu NS2 z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie, przedstawiając to jako wielki sukces, a obiecały stać po stronie Ukrainy.

– Propozycją otwarcia bałtyckiego gazociągu Nord Stream 2 wiceprzewodniczący FDP Wolfgang Kubicki sprawił, że stał się niepopularny wśród wielu członków swojej partii – skomentował w piątek portal tygodnika „Spiegel”.

FDP tworzy rząd Niemiec wraz z socjaldemokratyczną SPD i Zielonymi.

12:50 Wywiad wojskowy: Rosja planuje pokazową rozprawę sądową nad obrońcami Azowstalu

24 sierpnia, w dzień niepodległości Ukrainy, władze Rosji planują przeprowadzić w okupowanym Mariupolu pokazową „rozprawę sądową” nad więzionymi obrońcami Azowstalu – poinformował w piątek Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (HUR).

W tym celu pospiesznie przygotowywane są ocalałe pomieszczenia filharmonii kameralnej w położonym nad Morzem Azowskim mieście. Na scenie montowane są metalowe klatki, w których trzymani będą ukraińscy żołnierze. Wznoszone są także nowe tymczasowe konstrukcje obok budynku filharmonii.

Żeby uwiarygodnić całą akcję, okupanci szykują specjalnie przeszkolonych „świadków” oraz zwożą przedstawicieli rosyjskich środków masowego przekazu.

Jednym z możliwych scenariuszy – twierdzi HUR – jest uderzenie w budynek filharmonii precyzyjnym atakiem rakietowym. Jeżeli do tego dojdzie, Rosja tradycyjnie winę będzie zrzucać na stronę ukraińską.

HUR nie informuje, ilu obrońców Azowstalu ma być „sądzonych”. Według szacunków w niewoli przebywa wciąż ponad 2 tys. żołnierzy, którzy bronili się w ukraińskim kombinacie metalurgicznym Azowstal. Część z nich była przetrzymywana w obozie w Ołeniwce, który został ostrzelany pod koniec lipca przez wojska rosyjskie, co zostało uznane za zbrodnię wojenną.

Kombinat Azowstal, broniony przez pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielną Brygadę Piechoty Morskiej, był ostatnim punktem ukraińskiego oporu w Mariupolu. Miasto zostało prawie całkowicie zniszczone przez rosyjskie wojska, a liczbę ofiar wśród ludności cywilnej ocenia się na kilkadziesiąt tysięcy osób.

12:38 Źródło w Chersoniu: zachowanie rosyjskich żołnierzy wskazuje, że ich dowódcy uciekli z miasta

Bezczelne zachowanie rosyjskich żołnierzy okupujących Chersoń na południu Ukrainy zdaje się potwierdzać doniesienia, że ich dowódcy uciekli z miasta – powiedział stacji Sky News dziennikarz z Chersonia, zastrzegając sobie anonimowość.

Na przedmieściach pijani rosyjscy żołnierze chodzą po ulicach „z butelką alkoholu w jednej ręce i karabinem maszynowym w drugiej” – powiedział dziennikarz przedstawiony zmienionym imieniem Dmytro. Według niego zachowanie Rosjan zmieniło się w ostatnich tygodniach, być może dlatego, że spodziewają się ukraińskiej kontrofensywy.

– Na każdym skrzyżowaniu jest punkt kontrolny. Wszystkie samochody i autobusy są sprawdzane. Wszystkich proszą o paszporty. Wyłamują bramy garażowe. Szukają broni i innego sprzętu. Bardzo boją się partyzantów – twierdzi źródło.

Sky News przytacza doniesienia o tym, że rodziny rosyjskich żołnierzy, które przybyły do Chersonia po jego zajęciu przez wojska Rosji, teraz wyjechały w obawie przed kontrofensywą. Ukraińskie źródła wojskowe twierdziły natomiast, że rosyjscy dowódcy wycofali się z miasta na drugą stronę rzeki.

– Szczerze mówiąc, jeśli wyjechałoby dwóch generałów czy pięciu pułkowników, nie byłoby to zauważalne. Ale szeregowi żołnierze zaczęli się zachowywać bardzo bezczelnie (…) To jasne, że absolutnie nie mają dyscypliny – powiedział Dmytro.

– To pośrednio potwierdza, że najwyższej rangi oficerowie musieli uciec. Ale nikt tego nie widział, bo tego nie da się zobaczyć. To, jak przedostali się na drugą stronę (rzeki Dniepr) musiało być jakigoś rodzaju tajną operacją – ocenił rozmówca Sky News.

Rosja zaprzeczyła doniesieniom o wycofaniu się dowództwa z Chersonia, ale Sky News zaznacza, że w ciągu ostatnich miesięcy informowało o tym wiele źródeł. Stacja łączy to z przekazaniem Ukrainie zachodnich systemów rakietowych, które umożliwiły siłom ukraińskim atakowanie celów na większą odległość.

Ukraińcy uderzyli w trzy mosty przez Dniepr w Chersoniu, by odciąć drogi zaopatrzenia dla rosyjskich wojsk w mieście i zasiać wśród nich strach. – To działa. Równowaga w Chersoniu powoli przechyla się na korzyść Ukrainy – ocenia brytyjska stacja.

12:12 Do 19 liczba ofiar śmiertelnych rosyjskich ataków na domy w Charkowie

Do 19 wzrosła liczba ofiar ataków rakietowych dokonanych przez wojska rosyjskie w środę i czwartek na domy mieszkalne w Charkowie, na wschodzie Ukrainy – poinformowała policja, cytowana przez agencję Interfax-Ukraina. Bilans ofiar może wzrosnąć, bo wciąż trwa operacja usuwania gruzów.

Wcześniej wiadomo było o 17 zabitych w dwóch internatach w Charkowie, zaatakowanych przez Rosjan w środę wieczorem i w czwartek rano.

W jednym z nich, trzypiętrowym budynku w dzielnicy Sałtiwka, przebywały m.in. osoby z wadami słuchu – powiadomiły władze miasta. Po ataku z użyciem rakiety Iskander zginęło tam 15 osób, a 20 zostało rannych. Ofiary cywilne i niezwiązany z wojskiem charakter tego miejsca potwierdzają zarówno oświadczenia ukraińskich władz, jak i media w relacjach z miejsca ataku.

Drugi ostrzał, w czwartek rano, również wymierzony był w internat, w dzielnicy Słobodzkiej. Tam zginęły cztery osoby, w tym jedno dziecko, a 22 ludzi zostało rannych.

Strona rosyjska oświadczyła z kolei, że jej wojsko zniszczyło miejsce przebywania „zagranicznych najemników”, likwidując 90 z nich.

17 i 18 sierpnia władze Charkowa i obwodu charkowskiego nazwały „jednymi z najtragiczniejszych” dni od początku wojny. Zarówno centrum obwodowe, jak i inne miejscowości są regularnie ostrzeliwane i stale giną tam cywile. Piątek ogłoszono w Charkowie dniem żałoby.

11:19 Enerhoatom: Rosja planuje odłączyć od sieci bloki Zaporoskiej Elektrowni Atomowej

Ukraiński państwowy koncern atomowy Enerhoatom poinformował w piątek, że Rosjanie planują wyłączenie funkcjonujących bloków energetycznych w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej i odłączenie ich od ukraińskiej sieci energetycznej.

W oświadczeniu cytowanym przez agencję Reutera Enerhoatom stwierdził, że siły rosyjskie, które kontrolują elektrownię, przygotowują się do przeprowadzenia tam „prowokacji na dużą skalę”.

O przygotowanie „prowokacji” w tym obiekcie Moskwa oskarżyła wcześniej władze ukraińskie.

We wtorek minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow w wywiadzie dla ukraińskiej redakcji Głosu Ameryki, że Rosjanie chcą przekierować energię produkowaną przez Zaporoską Elektrownię Atomową na Krym i całkowicie odciąć od tej energii tereny Ukrainy kontrolowane przez rząd w Kijowie.

Położona na południu Ukrainy Zaporoska Elektrownia Atomowa – największa w Europie – została zajęta przez siły rosyjskie w nocy z 3 na 4 marca. Na terenie obiektu stacjonują rosyjscy żołnierze oraz pracownicy rosyjskiego koncernu Rosatom. Ukraińscy pracownicy stacji są – według doniesień mediów – zabijani, a rosyjscy żołnierze ostrzeliwują okolice elektrowni, stwarzając poważne niebezpieczeństwo katastrofy nuklearnej.

Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) poinformował, że w piątek Rosjanie planują prowokację w elektrowni, o czym ma świadczyć fakt, że ewakuowali z jej terenu pracowników Rosatomu oraz dla niemal całego personelu ogłosili dzień wolny od pracy. Według HUR do pracy w piątek mieli przyjść jedynie inżynierowie operacyjni.

10:20 Wywiad wojskowy: nowe informacje potwierdzają rosyjskie przygotowania do zamachu w elektrowni atomowej

Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) twierdzi, że otrzymał nowe informacje potwierdzające, że rosyjskie siły okupacyjne planują zamach w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Większości specjalistów powiedziano, by „zostali w domach”, a przedstawiciele Rosatomu opuścili teren elektrowni – podał HUR.

– Licencjonowani specjaliści mają zostać w domach. Na teren siłowni dopuszczona zostanie tylko niewielka liczba personelu operacyjnego – powiadomił HUR w piątek rano.

Dzień wcześniej na zebraniu kierownictwa Zaporoskiej Elektrowni Atomowej nie było przedstawicieli Rosatomu, chociaż od początku okupacji przychodzili na takie spotkania. Według HUR „przedstawiciele Rosatomu w ogóle opuścili teren elektrowni”.

– Biorąc pod uwagę ilość uzbrojenia, które znajduje się na terytorium elektrowni, a także niejednokrotnie prowokacyjne ostrzały, istnieje wysokie prawdopodobieństwo dużego aktu terrorystycznego w obiekcie jądrowym – podkreślił HUR.

Wcześniej Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy powiadomił, że Rosja planuje prowokację na terenie okupowanej elektrowni 19 sierpnia. Jednocześnie podał, że ministerstwo obrony Rosji mówiło o rzekomym przygotowaniu „aktu terrorystycznego” przez Siły Zbrojne Ukrainy. Resort podał, że podczas wizyty sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa rzekomo szykowana jest głośna prowokacja, która miałaby na celu oskarżenie Rosji o katastrofę techniczną.

– Jak można było oczekiwać, o przygotowywanie aktu terrorystycznego Rosjanie oskarżają władze ukraińskie – komentuje ukraiński wywiad.

Z uzyskanych przez HUR informacji wynika również, że po dotychczasowych ostrzałach siłowni jądrowej Rosjanie mogą „podnieść stawkę” i dokonać prawdziwego aktu terrorystycznego w największej elektrowni atomowej w Europie.

Położona na południu Ukrainy Zaporoska Elektrownia Atomowa została zajęta przez siły rosyjskie w nocy z 3 na 4 marca. Na terenie obiektu stacjonują rosyjscy żołnierze oraz pracownicy rosyjskiego koncernu Rosatom. Według strony ukraińskiej rosyjscy żołnierze ostrzeliwują okolice elektrowni, stwarzając poważne zagrożenie katastrofą nuklearną.

08:41 Władze: w obwodzie ługańskim okupant prowadzi przymusową mobilizację

Władze okupacyjne w obwodzie ługańskim Ukrainy prowadzą przymusową mobilizację – poinformował w piątek szef władz regionu Serhij Hajdaj. Na froncie wojska ukraińskie odparły osiem ataków przeciwnika.

– Rosjanie próbują nasilić ofensywę na Bachmut (w sąsiednim obwodzie donieckim) – napisał Hajdaj na Telegramie.

– 18 sierpnia odparto osiem ataków przeciwnika. Większość z nich była skierowana właśnie na to miasto. Szturmy są organizowane m.in. z wsi i miast obwodu ługańskiego – dodał urzędnik. Dodał, że Rosjanie w ośmiu miejscowościach zastosowali ataki lotnicze.

– Tylko w ciągu minionej nocy 16-krotnie użyli artylerii lufowej i rakietowej (wyrzutni), celując w miejscowości oraz w pozycje naszych wojskowych – wskazał Hajdaj.

Władze okupacyjne, jak poinformował, wydały w ostatnich dniach formalne rozporządzenie o przymusowej mobilizacji na całym terytorium obwodu ługańskiego. – Dostałeś paszport ŁRL (samozwańczej tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej – PAP), który wciskali wszystkim wiosną i latem, to teraz idź na front – napisał szef obwodu.

Urzędnik wyjaśnił, że wcześniej okupanci twierdzili, iż przymusowa mobilizacja dotyczy wyłącznie terenów okupowanych od 2014 r. Przy czym o tym, że przymusowy pobór do wojska odbywa się także na niedawno zajętych przez wojska agresora terenach obwodu, informowały zarówno władze, jak i media oraz analitycy.

08:30 Resort obrony W. Brytanii: ataki na Charków zmuszają Ukrainę do utrzymywania tam wojsk

Rosyjskie ataki na Charków mają zmusić Ukrainę do utrzymywania znaczących sił na tym obszarze, uniemożliwiając ich wykorzystanie do kontrataków w innych miejscach – przekazało w piątek brytyjskie ministerstwo obrony.

– Rosyjskie uderzenia na dzielnice mieszkalne w Charkowie po południu 17 sierpnia 2022 r. zabiły co najmniej 12 cywilów. Choć linia frontu w tym sektorze przesunęła się niewiele od maja, drugie miasto Ukrainy jest jednym z najbardziej konsekwentnie ostrzeliwanych od początku inwazji, gdy siły rosyjskie prawdopodobnie dążyły do dotarcia na przedmieścia w ciągu 24 godzin. Usytuowany około 15 km od rosyjskiej linii frontu Charków ucierpiał, ponieważ pozostaje w zasięgu większości rodzajów rosyjskiej artylerii. Wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet i generalnie niedokładna broń obszarowa spowodowały zniszczenia w dużej części miasta – napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.

– Siły rosyjskie utrzymują sektor charkowski w stosunkowo niewielkim stopniu, ale nadal prowadzą lokalne naloty i ataki sondujące na siły ukraińskie. Prawdopodobnie próbują zmusić Ukrainę do utrzymania znaczących sił na tym froncie, aby uniemożliwić ich wykorzystanie jako sił kontratakujących w innych miejscach – wskazano.

08:14 CNN: rosyjskie ciężarówki wojskowe blisko reaktora w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej

Co najmniej pięć rosyjskich ciężarówek wojskowych w turbinowni połączonej z reaktorem Zaporoskiej Elektrowni Atomowej widać na nagraniu, które pojawiło się w sieci – podała w piątek stacja CNN, która zweryfikowała autentyczność i miejsce wykonania filmiku.

Nie jest jasne, kiedy nagranie powstało, ale zaczęło krążyć w mediach społecznościowych w czwartek – wyjaśnia CNN.

Na nagraniu widać jedną z sześciu turbinowni po zachodniej stronie okupowanej przez wojska rosyjskie elektrowni w Enerhodarze, największej takiej placówki w Europie. Każda z turbinowni jest połączona z dużym pomieszczeniem, w którym znajduje się reaktor.

Pojazdy, które wyglądają na typowe rosyjskie ciężarówki wojskowe, są zaparkowane przy zachodniej stronie budynku na parterze, w odległości około 130 metrów od reaktora – podkreśla CNN.

Na nagraniu widać co najmniej pięć pojazdów, a na jednym z nich wyraźnie widoczny jest znak „Z” używany przez rosyjskie wojska atakujące Ukrainę. W pobliżu znajdują się również dwie konstrukcje przypominające namioty, a na pojazdach – palety.

Rosyjskie ministerstwo obrony nie odpowiedziało na pytanie CNN, co znajduje się w ciężarówkach widocznych w turbinowni. Nie jest jasne, czy palety i namioty należą do rosyjskiego wojska, czy też są związane z działaniem elektrowni. Nie wiadomo również, czy wojskowe ciężarówki są w turbinowni na stałe, czy też ukryto je po ukraińskim uderzeniu z 19 lipca, którego celem byli rosyjscy żołnierze w namiotach w odległości około 300 metrów od jednego z reaktorów – pisze CNN.

Według władz Ukrainy Rosja stworzyła na terenie elektrowni bazę wojskową i pozycje strzeleckie, chcąc uniemożliwić Ukraińcom kontruderzenia. Pojawiają się obawy, że obecność broni i sprzętu wojskowego na terenie placówki, a także ewentualne rosyjskie prowokacje, mogą doprowadzić do awarii jądrowej.

07:56 W piątek rano rosyjskie ostrzały Charkowa, obwodu dniepropietrowskiego, Kramatorska, Mikołajowa

Co najmniej jedna osoba zginęła w wyniku rosyjskich ostrzałów w obwodzie dniepropietrowskim na południowym wschodzie Ukrainy, ranne jest dziecko – powiadomiły w piątek rano władze regionu. Rosyjskie wojska atakowały też cele cywilne w Charkowie, Kramatorsku i Mikołajowie.

Ofiara śmiertelna na terenie obwodu dniepropietrowskiego to 36-letni cywil, a do szpitala trafił 12-letni chłopiec ranny w wyniku ostrzału z wyrzutni Tornado-S. Powiadomił o tym rano w piątek szef władz obwodowych Wałentyn Rezniczenko.

W obwodzie dniepropietrowskim, który sąsiaduje z okupowanymi terenami obwodu zaporoskiego, celem wojsk rosyjskich stały się miejscowości w trzech rejonach (powiatach) – krzyworoskim, synelnykowskim i nikopolskim.

Rosyjskie ostrzały zniszczyły infrastrukturę cywilną. Między innymi w Nikopolu, gdzie ostrzał był prowadzony z artylerii lufowej, ucierpiało niemal 20 wielopiętrowych domów mieszkalnych, szkoła i przystanek, uszkodzone są linie energetyczne.

W stale ostrzeliwanym Charkowie w piątek rano rosyjskie pociski spadły na trzy dzielnice mieszkalne. Uszkodzony został budynek mieszkalny, jedna osoba jest ranna, nie ma informacji o ofiarach śmiertelnych. W wyniku ostrzału jednego z obiektów infrastruktury wybuchł pożar.

Wojska rosyjskie atakowały również w innych miejscach. Pod ostrzał trafiły Kramatorsk w obwodzie donieckim, gdzie ucierpiała szkoła, i Mikołajów na południu kraju – tam ponownie ostrzelany został budynek Uniwersytetu Czarnomorskiego im. Petra Mohyły.

01:12 Reuters: Biały Dom przygotowuje kolejny pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy

Administracja prezydenta USA Joe Bidena przygotowuje kolejny pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy, którego wartość ma wynosić ok. 800 milionów dolarów – poinformowała w czwartek agencja Reuters, powołując się na trzy źródła zaznajomione ze sprawą.

Oficjalne ogłoszenie pakietu pomocy ma nastąpić w piątek, ale może zostać przełożone na przyszły tydzień.

Jak pisze Reuters, Biden wyraził zgodę na przygotowanie pakietu, korzystając z mechanizmu Presidential Drawdown Authority (PDA), zezwalającego prezydentowi na transfer nadwyżki broni z amerykańskich zapasów bez zgody Kongresu w odpowiedzi na sytuację nadzwyczajną.

Biały Dom odmówił komentarza w tej sprawie. Poprzedni pakiet amerykańskiej pomocy dla Ukrainy miał wartość 1 mld dolarów i został podpisany przez Bidena 8 sierpnia.

00:15 Eksplozje w Kerczu na Krymie oraz na lotnisku Belbek

Co najmniej kilka eksplozji miało miejsce w czwartek wieczorem w Kerczu na Krymie oraz na rosyjskim lotnisku wojskowym Belbek na północ od Sewastopola – poinformowały agencja Reuters i ukraińskie media, powołując się na lokalne źródła.

Portal Ukraińska Prawda pisze, że w czwartek wieczorem mieszkańcy Kerczu usłyszeli wybuchy, natomiast okupujący półwysep Rosjanie uruchomili systemy obrony przeciwlotniczej.

Informacje te potwierdza agencja Ukrinform, według której w sieciach społecznościowych pojawiły się informacje, że w Kerczu słyszano co najmniej cztery głośne eksplozje. Mieszkańcy miasta donoszą, że widzieli rakiety lecące „z morza” i błyski na niebie.

Rosyjskie i lokalne kanały internetowe donoszą także o wybuchach na lotnisku wojskowym koło Sewastopola, z kolei prorosyjski gubernator Sewastopola Mychajło Razwożajew na Telegramie napisał, że nad lotniskiem Belbek strącony został bezzałogowy statek powietrzny.

PAP/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj