201. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Pod okupacją rosyjską przebywa jeszcze ponad milion Ukraińców

(Fot. EPA/SERGEY KOZLOV)

Oddziały ukraińskie kontynuują wyzwalanie terenów, które dotychczas były okupowane przez Rosjan. Agresorzy wciąż jednak prowadzą ostrzały, a w ataku rakietowym w Charkowie zginęła jedna osoba.

22:27 Pentagon: wiele rosyjskich oddziałów z obwodu charkowskiego wycofało się za granicę

Wiele z rosyjskich oddziałów, które wycofały się z obwodu charkowskiego w wyniku ukraińskiej ofensywy, powróciło za granicę, do Rosji – przekazał w poniedziałek przedstawiciel Pentagonu. Jak dodał, odwrót wojsk rosyjskich był zdezorganizowany i wskazywał na duże problemy z morale i dowodzeniem.

– W pobliżu Charkowa, oceniamy, że siły rosyjskie w większości oddały zdobyty teren Ukraińcom i wycofały się na północ i wschód. Wiele z tych sił przekroczyło granicę – powiedział oficjel podczas briefingu dla prasy.

Jak dodał, problemy z logistyką, morale i dowodzeniem przyczyniły się do porażki Rosjan na tym obszarze, podobnie jak błędne założenia dotyczące siły swoich wojsk. Dodał, że na „dezorganizację” dowodzenia wskazuje także duża ilość sprzętu pozostawionego przez Rosjan.

Urzędnik ocenił, że Ukraińcy skutecznie użyli swoich jednostek pancernych podczas ofensywy. Zaprzeczył jednocześnie doniesieniom, by USA rozważały wysłanie Ukrainie czołgów. Zdradził też, że ukraińskie wojska miały przed sobą wiele opcji dotyczących swojej ofensywy, ale zdecydowały się na uderzenie na północnym-wschodzie.

Przedstawiciel resortu dodał, że sukcesy na wschodzie i postępy na południu stawiają Rosję przed „wieloma dylematami” na temat dalszych kroków w swojej wojnie, biorąc pod uwagę problemy kadrowe i logistyczne.

22:23 „NYT”: Ukraina korzystała z danych wywiadu USA, by zaplanować kontrofensywę

Ukraińcy byli w stanie wykorzystać amerykańskie dane wywiadu do zidentyfikowania kluczowych rosyjskich celów; zaczęli planować kontrofensywę, która pozwoliła im w ostatnich dniach osiągnąć znaczące sukcesy na północnym wschodzie – poinformował w poniedziałek „New York Times”.

Według gazety USA dostarczają Ukrainie informacje o rosyjskich stanowiskach dowodzenia, składach amunicji itp. Odegrało to decydującą rolę w planowaniu i wykonaniu zadań, jak namierzanie wrogich sił, zabicie wysokich rangą generałów i zmuszenie do przeniesienia dostaw amunicji dalej od linii frontu.

Jak zauważyła gazeta wcześniej agenci wywiadu USA mówili, że często lepiej rozumieli plany wojskowe Rosji niż Ukrainy. Wynikało to z obaw, Ukraińców, że podzielenie się planami operacyjnymi mogłoby uwypuklić ich słabe punkty i zniechęcić Amerykanów do dalszego wsparcia.

– Ale kiedy Ukraina przygotowywała swoje plany uderzenia przeciwko Rosjanom, przywódcy w Kijowie zdecydowali, że dzielenie się większą ilością informacji ze Stanami Zjednoczonymi pomoże im uzyskać większą pomoc – pisze „NYT” w oparciu o źródła wywiadu.

Dodał, że nie jest jeszcze jasne, jakie znaczenie strategiczne będą miały Ukraińskie zdobycze. Ofensywa może jednak być początkiem działań, które mogą oddalić rosyjską linię frontu.

Dziennik przytacza opinię emerytowanego gen. broni Fredericka B. Hodgesa, byłego czołowego dowódcy armii USA w Europie. Przyznał on, że Ukraina może odzyskać tereny na południu i wschodzie szybciej niż sądził i torować drogę do odebrania Krymu w przyszłym roku.

W podobnym tonie wypowiadali się inni przedstawiciele Pentagonu. Zwracali uwagę na korzyści płynące z szkolenia przez 8 lat Ukraińców. Przyznali zarazem, że jest zbyt wcześnie, aby osądzić, czy ukraińskie wojsko może utrzymać swoje zdobycze.

– Ofensywa obciąży Ukraińców, którzy cierpią na braki w zaopatrzeniu, zwłaszcza w pociski artyleryjskie. Również ich armia poniosła ciężkie straty. Przechodzenie do ofensywy jest trudniejsze niż obrona i trudniej utrzymać (zdobycze) – pisze „NYT”.

Odwołuje się też do ostrzeżeń amerykańskich urzędników, że im większe sukcesy odniesie Ukraina, tym bardziej Rosja będzie szukać sposobów na odwet.

21:39 „Bild”: im odważniej walczy Ukraina, tym tchórzliwiej wypowiada się sekretarz generalny niemieckiej SPD

Sekretarz generalny współrządzącej SPD Kevin Kuehnert w wywiadzie dla ntv wypowiedział się przeciwko dostawie niemieckich czołgów na Ukrainę. Im odważniej walczy Ukraina, tym bardziej bojaźliwie i tchórzliwie wypowiada się sekretarz generalny SPD – komentuje w poniedziałek portal dziennika „Bild”.

Najpóźniej od czasu rosyjskiego ataku na Kijów widać, że sekretarz generalny Socjaldemokratycznej Partii Niemiec Kevin Kuehnert jest całkowicie przytłoczony sytuacją w polityce zagranicznej – zauważa autor tekstu Paul Ronzheimer.

Człowiek – którego z powodu jego wypowiedzi na temat Rosji niektórzy w partii nazywają „Mini-Gas-Gerd” (w nawiązaniu do najważniejszego rosyjskiego lobbysty gazowego, byłego kanclerza Gerharda Schroedera, który zyskał w Niemczech przydomek Gas-Gerd) – w wywiadzie dla ntv wypowiedział się przeciwko dostawie niemieckich czołgów na Ukrainę. Jego uzasadnienie: Rosja może działać „irracjonalnie” i atakować inne kraje.

– Kuehnert świadomie lub nieświadomie tworzy wrażenie, że Putin od czasu ataku na całą Ukrainę 24 lutego zachowuje się „racjonalnie”. Tak jakby „racjonalne” było atakowanie Ukrainy, ale +irracjonalne+ atakowanie państw bałtyckich czy Polski – pisze Ronzheimer.

Zdaniem publicysty „w ten sposób Kuehnert po raz kolejny staje się stronnikiem wszystkich przyjaciół Putina, którzy pomimo oczywistej porażki wokół Charkowa nie chcą kolejnych dostaw broni z Niemiec. Im odważniej walczy Ukraina, tym bardziej bojaźliwie i tchórzliwie wypowiada się sekretarz generalny SPD”.

Ronzheimer zwraca przy tym uwagę, że „według ambasadora Rosji w Berlinie Niemcy już dawno przekroczyły 'czerwoną linię’, dostarczając broń Ukrainie. Tak więc nawet czołgi Leopard nie robią już różnicy z punktu widzenia Kremla”.

– Możemy mieć tylko nadzieję, że Kuehnert nie przedyskutował wcześniej swoich wypowiedzi z urzędem kanclerskim i że kanclerz Olaf Scholz (także z SPD – przyp.red.) w obliczu ukraińskiej kontrofensywy podejmie jedyną słuszną decyzję: dostarczyć Ukrainie czołgi – i to natychmiast! – konkluduje Ronzheimer.

21:09 Ekspert o kolejnym etapie eskalacji ze strony Rosji – możliwe zmasowane ataki na infrastrukturę krytyczną

Ataki rakietowe na elektrociepłownię w Charkowie, to nie tylko bezmyślna zemsta, ale kolejny etap eskalacji – ocenił ekspert wojskowy Mychajło Żyrochow w rozmowie z Radio NV, prognozując, że Moskwa może nasilić ataki na kluczową infrastrukturę cywilną „metodami terrorystycznymi”.

– Najprawdopodobniej będą oni mścić się na ludności cywilnej, w sposób właśnie, powiedzmy wprost, terrorystyczny – ocenił Żyrochow, cytowany przez portal NV.ua.

Oceniając udaną ukraińską kontrofensywę, Żyrochow powiedział, że „była to początkowo zaplanowana operacja lokalna, ale gdy posypała się rosyjska obrona, to ofensywa została wzmocniona przez dodatkowe siły i środki; w efekcie Rosjanie zostali odrzuceni aż do Oskołu (rzeki na południowym wschodzie obwodu charkowskiego)”. Tam, jak oceniają eksperci, ustali się nowa linia rosyjskiej obrony.

– Teraz po naszej stronie najwyraźniej nie ma sił, by przeprowadzić jeszcze jedną dużą ofensywę. Ale jest ruch do przodu – w obwodzie chersońskim, zaporoskim. To są postępy – jedna wyzwolona miejscowość, kolejna. To takie wyrównywanie linii frontu – powiedział Żyrochow.

Mówiąc o czynnikach skutecznej i szybkiej ofensywy, ekspert wskazał, że kluczową rolę odegrały grupy mobilne. Były one wyposażone m.in. w australijskie transportery Bushmaster, ale także inne pojazdy. – Mignął nam amerykański International MaxxPro, widzieliśmy kilka innych zachodnich nowoczesnych modeli – dodał.

Jak podkreślił, również w obwodzie charkowskim używane były amerykańskie wyrzutnie HIMARS. „To bardzo mobilny system, na kołach, dlatego może być bardzo szybko przerzucany. – To, że pojawiły się na Charkowszczyźnie, to była tylko kwestia czasu – powiedział analityk.

Mówiąc o perspektywach ukraińskich działań, podkreślił, że chodzi nie tylko o broń, ale o wyszkolonych żołnierzy, zwłaszcza korpusu podoficerskiego, który będzie znał standardy NATO i zachodnich armii, i umiał je stosować.

– Ci żołnierze i podoficerowie muszą znać taktykę NATO. Nie taktykę wykorzystania zmotoryzowanych oddziałów piechoty armii radzieckiej, ale zupełnie inną – zaznaczył.

Chodzi m.in. o ważną rolę korpusu podoficerskiego – w odróżnieniu od „pionowego” systemu dowodzenia w armii rosyjskiej, gdzie każda kluczowa decyzja musi zapadać na wysokim szczeblu dowodzenia.

Jak wskazał Żyrochow, w takim duchu – przekazywania odpowiedzialności na niższy poziom – szkolono ukraińskich wojskowych niemal od 2017 r.

– W efekcie w 2022 r., zwłaszcza na początku inwazji, to zadziałało. Podoficerowie brali na siebie odpowiedzialność i to właśnie dzięki nim udało się nie stracić wielu miejscowości, nawet miast – powiedział ekspert.

20:58 Wicepremier Ukrainy: pod okupacją przebywa jeszcze ok. 1-1,2 mln Ukraińców

Na tymczasowo okupowanych przez Rosję terenach Ukrainy przebywa jeszcze 1-1,2 mln obywateli – poinformowała w poniedziałek wicepremier Iryna Wereszczuk.

– Wiadomo mi, że ok. 300 tys. ludzi przebywa w obwodzie donieckim. Na terytorium obwodu chersońskiego mówimy o około 500 tys. ludzi. W obwodzie zaporoskim to ok. 350 tys. – powiedziała Wereszczuk na antenie ukraińskiej telewizji. Cytuje ją agencja Interfax-Ukraina.

Jak dodała, obecnie, kiedy część obwodu charkowskiego została wyzwolona, „większość ludzi będzie mogła ewakuować się samodzielnie lub poczekać na autobusy ewakuacyjne”.

20:50 „WSJ”: Ukraina stara się o rakiety dalszego zasięgu na potrzeby ofensywy

Ukraina stara się uzyskać od USA rakiety ATACMS i inną zaawansowaną broń na potrzeby kontynuowania swojej ofensywy w przyszłym roku – informuje w poniedziałek dziennik „Wall Street Journal”, powołując się na liczącą 29 pozycji listę broni, o którą zwraca się Kijów.

Jak pisze dziennik, dokument, który został wysłany m.in. amerykańskim kongresmenom, wymienia „typy uzbrojenia, których rząd w Kijowie uważa, że potrzebuje, by kontynuować swoją ofensywę” w kolejnym roku.

Według „WSJ”, na liście jest 29 pozycji, w tym m.in. czołgi, drony, systemy artyleryjskie, rakiety przeciwokrętowe Harpoon i 2 tys. pocisków do systemów HIMARS. Są tam również kompatybilne z HIMARS rakiety ATACMS (Army Tactical Missile System) o zasięgu 300 km, których jak dotąd administracja Joe Bidena odmawiała Ukrainie.

Według ekspertów, otrzymanie tych rakiet przez Ukrainę pozwoliłoby m.in. na radykalne zakłócenie rosyjskiej logistyki.

„WSJ” zauważa, że podobne argumenty wysuwał naczelny dowódca sił zbrojnych Ukrainy gen. Wałerij Załużny, który stwierdził w opublikowanym niedawno artykule, że otrzymanie ATACMS mogłoby być punktem zwrotnym w wojnie, niwelując rosyjską przewagę w zasięgu posiadanych rakiet.

Jeszcze w lipcu przesłanie ATACMS wykluczał doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan, sugerując, że może to doprowadzić do „III wojny światowej”, choć późniejsza retoryka USA w tej sprawie się zmieniała. We wrześniu wiceszef Pentagonu w odpowiedzi na pytanie PAP stwierdził, że administracja uznała, że rakiety te nie są najlepszym rozwiązaniem ze względów wojskowych.

W piątek pytany o to szef resortu obrony Lloyd Austin stwierdził zaś, że USA są zaangażowane, by dać Ukraińcom to, czego potrzebują, by wypchnąć Rosjan z kraju, ale dodał że „nie chodzi o jakąś jedną konkretną broń”.

– Chodzi o to, jak zintegruje się te systemy i jak integruje się wysiłki różnych elementów z inwentarza, by stworzyć efekty, które dają przewagę Ukraińcom. Zaczynamy to właśnie widzieć – powiedział Austin.

Jak dotąd od początku 2021 r. USA zobowiązały się przekazać Ukrainie broń o wartości ponad 15 mld dolarów. Biały Dom wystąpił też do Kongresu o uchwalenie dodatkowych środków w ostatnim kwartale tego roku na ten cel w wysokości ponad 6 mld USD.

20:27 Sztab Ukrainy: na wyzwolonych terenach wykrywane są masowe zbrodnie wroga

Na wyzwolonych terenach Ukrainy wykrywane są masowe zbrodnie wroga, fakty złamania międzynarodowego prawa humanitarnego i praw prowadzenia wojny – powiadomił sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych w poniedziałkowym raporcie.

– Przedstawiciele administracji wojskowych, wspólnie z Siłami Obrony robią wszystko, co jest możliwe, by uniknąć katastrofy humanitarnej, jaka jest efektem ciągłych ostrzałów, ataków rakietowych i lotniczych przeciwnika, braku energii elektrycznej, żywności i leków w czasie wcześniejszych działań rosyjskich okupantów na zajmowanych terenach – napisano w raporcie sztabu. Kontynuowana jest ewakuacja cywilów ze stref działań zbrojnych.

Rosjanie, jak podano, „kontynuują taktykę terroryzowania i zastraszania ludności cywilnej Ukrainy”.

– Nie potrafiąc odpowiedzieć na polu walki, wojska rosyjskie po raz kolejny uderzyły rakietami w infrastrukturę krytyczną ukraińskich miast. Celem pocisków rakietowych i wyrzutni stały się obiekty energetyczne, zaopatrzenia w wodę, zakłady i budynki mieszkalne w Charkowie, Zaporożu, Kostiantyniwce, Słowiańsku i Kramatorsku – wskazano w podsumowaniu dnia.

Jak dodano, przeciwnik przeprowadził m.in. pięć ataków rakietowych i ponad 10 – lotniczych. Kontynuowane są ostrzały wzdłuż linii frontu. Według ukraińskiego sztabu Rosjanie wstrzymali wysyłkę na teren Ukrainy nowych, już sformowanych oddziałów. Przyczyną ma być wielka liczba odmów ze strony ochotników, wynikająca z sytuacji na froncie, braku zaufania do dowództwa, duże straty, złe traktowanie własnych rannych. Ranni mają być wypisywani ze szpitali bez odpowiedniego czasu na rehabilitację, by szybciej wrócić na front.

Siły ukraińskie odparły ataki przeciwnika w rejonie miejscowości Majorsk, Mikołajiwka Druha, Bachmut, Krasnohoriwka, Marjinka i Nowomychajliwka.

18:57 Radny wyzwolonego Iziumu: Rosjanie zabili 1000 cywilnych mieszkańców miasta

Podczas rosyjskiej okupacji zginęło co najmniej 1000 cywilnych mieszkańców Iziumu, a jeszcze więcej ucierpiało z powodu braku opieki medycznej. Dlatego wśród podstawowych zadań po wyzwoleniu jest zaopatrzenie w leki oraz hospitalizacja chorych i rannych – powiedział w poniedziałek radny miejski Iziumu Maksym Strelnykow.

W położonym w obwodzie charkowskim, n północnym wschodzie Ukrainy, mieście pozostało około 10 tys. osób, czyli jedna piąta przedwojennej populacji – powiedział podczas telekonferencji Strelnykow, cytowany przez Głos Ameryki. Dodał, że prawdziwa liczba zabitych w Iziumie może być znacznie wyższa.

– Zniszczeniu uległo 80 procent miejskiej infrastruktury, w tym system centralnego ogrzewania – podkreślił radny.

– Wiele osób zmarło z powodu nieotrzymania niezbędnej pomocy medycznej, ponieważ w marcu Rosjanie zniszczyli wszystkie placówki medyczne w Iziumie – dodał Strelnykow.

O ogromnych zniszczeniach miasta poinformował też mer miasta Wałerij Marczenko w rozmowie z BBC.

– Zbombardowane zostały niemal wszystkie kotłownie i sezon grzewczy jest pod wielkim znakiem zapytania. Od bombardowań ucierpiało prawie 70 proc. bloków wielopiętrowych. Sytuacja jest bardzo trudna – podkreślił.

Izium to ważne z punktu widzenia strategicznego miasto obwodu charkowskiego; jest tam ważny węzeł kolejowy. Chociaż oficjalnie władze w Kijowie nie ogłosiły jeszcze odbicia miasta, to według mediów i ekspertów Izium jest już pod kontrolą sił ukraińskich; opublikowano m.in. nagrania, na których widać ukraińskich żołnierzy w centrum miasta. W ramach trwającej zaledwie kilka dni kontrofensywy w obwodzie charkowskim, wojska ukraińskie odepchnęły siły rosyjskie na wschód o kilkadziesiąt kilometrów, wyzwalając wiele miejscowości.

18:44 Szef biura prezydenta Ukrainy publikuje nagranie ukraińskich żołnierzy z granicy z Rosją w obwodzie charkowskim

Nagranie zrobione przez ukraińskich żołnierzy we wsi Ternowe, przy granicy z Rosją w obwodzie charkowskim, opublikował w poniedziałek szef biura ukraińskiego prezydenta Andrij Jermak.

Na nagraniu, które Jermak zamieścił na Telegramie, widać ukraińską flagę powiewającą nad wsią.

Głos zza kadru informuje, że „14. Samodzielna Brygada Zmechanizowana doszła do granicy z Rosją w obwodzie charkowskim; wieś Ternowe; weszła szósta kompania 14. Brygady”.

– Nasi żołnierze kontynuują operację wyzwalania Charkowszczyzny z rąk okupantów rosyjskich. (…) Wczoraj (w niedzielę) Rosjanie opuścili miejscowości Wełykyj Burłuk i Dworiczna w rejonie (powiecie) kupiańskim. Na niektórych odcinkach frontu nasi obrońcy doszli do granicy państwowej z Federacją Rosyjską – napisał wcześniej w poniedziałek szef władz obwodu Ołeh Syniehubow na Telegramie.

18:07 Biały Dom: Ukraińcy zaciekle walczą, by wyzwolić terytorium swojego kraju

– Wyraźnie widać, że Ukraińcy zaciekle walczą, by wyzwolić terytorium i bronić swojego kraju, a my nadal będziemy ich w tym wspierać – powiedziała w poniedziałek rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre. Przedstawicielka władz USA potępiła też rosyjskie ataki na ukraińską infrastrukturę cywilną.

Jean-Pierre odniosła się w ten sposób do sukcesów ukraińskiej ofensywy na wschodzie kraju i reakcji Rosji.

– Jak zawsze, kwestię opisu ich operacji pozostawiamy Ukraińcom. Ale wyraźnie widać, że zaciekle walczą, by bronić swojego kraju i odzyskać terytorium. A więc będziemy w dalszym ciągu wspierać ich w sukcesach na polu bitwy – oznajmiła rzeczniczka podczas briefingu na pokładzie prezydenckiego samolotu.

Potępiła też niedzielne rosyjskie ataki rakietowe na elementy sieci energetycznej na Ukrainie.

– Potępiamy ataki Rosji na obiekty infrastruktury krytycznej, które pozostawiły mieszkańców kilku miast bez prądu i czystej wody. Będziemy wspierać Ukrainę i pociągać Rosję do odpowiedzialności za jej wojnę przeciwko Ukrainie – dodała Jean-Pierre.

17:44 „Washington Post”: rosyjscy żołnierze uciekali spod Charkowa kradzionymi rowerami i autami

– Setki rosyjskich żołnierzy w obwodzie charkowskim zostało opuszczonych przez swoje jednostki i musiało uciekać przed ukraińskim natarciem kradzionymi rowerami i autami – podał w poniedziałek „Washington Post” w relacji ze wsi Zaliznyczne w obwodzie charkowskim. Gazeta napisała też o dowodach wskazujących na zbrodnie przeciwko cywilom.

Dziennik przekazuje, że już w pierwszych godzinach ukraińskiej ofensywy połowa rosyjskich żołnierzy, stacjonujących w wiosce niecałe 60 km od Charkowa, uciekła swoimi pojazdami. Pozostali usłyszeli – jak zeznała jedna z mieszkanek wioski – że muszą radzić sobie sami.

– Przyszli do naszych domów, by wziąć nasze ubrania, żeby drony nie dostrzegły ich w mundurach. Wzięli nasze rowery. Dwóch z nich przystawiło pistolet mojemu byłemu mężowi, dopóki nie oddał im kluczyków do samochodu – powiedziała dziennikowi lokalna mieszkanka Ołena Matwienko.

Według cytowanych przez „Washington Post” mieszkańców, trwająca ponad pół roku rosyjska okupacja nie była tak brutalna, jak pod Kijowem, choć i tak zastrzelono co najmniej dwóch cywilów, którzy nie zastosowali się do godziny policyjnej obowiązującej od 18. Dwa kolejne ciała, leżące przez miesiące na terenie używanej przez Rosjan jako wieża snajperska fabryki asfaltu, odkryli śledczy badający zbrodnie wojenne, przybyli z Charkowa.

Jedna z mieszkanek powiedziała dziennikowi, że rosyjscy żołnierze okupujący wioskę z biegiem czasu stawali się coraz agresywniejsi, konfiskując m.in. telefony. Inni zeznali, że rosyjscy medycy w niektórych przypadkach opatrywali rannych cywilów.

Rosjanie mieli też tłumaczyć mieszkańcom, że przybyli na Ukrainę, by „bronić ich od Ameryki”. Inni mówili z kolei, że mieli wybór albo pójść na wojnę, albo pójść do więzienia.

17:27 Ciała czterech cywilów ze śladami tortur znaleziono w wyzwolonej wsi w obwodzie charkowskim

– Ciała czterech cywilów, noszące ślady tortur, znaleziono w wyzwolonej spod rosyjskiej okupacji wsi Zaliznyczne w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie Ukrainy – powiadomiło w poniedziałek Biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy.

Po wyzwoleniu wsi mieszkańcy powiadomili ukraińskie organy ścigania o przestępstwie, które popełnili rosyjscy żołnierze.

– 11 września organy ścigania znalazły ciała czterech osób ze śladami tortur. Trzy z nich były pochowane na terenie gospodarstw, jeszcze jedna na terenie zakładów asfaltowych naprzeciwko stacji kolejowej – podano w komunikacie prokuratury.

Według wstępnej wersji śledztwa osoby te miały zostać zabite przez rosyjskich żołnierzy. Postępowanie toczy się z artykułu dotyczącego złamania praw i zwyczajów wojny połączonego z celowym zabójstwem. Ciała ofiar zostały skierowane na autopsję.

16:32 Mer wyzwolonego Iziumu: w mieście jeszcze ukrywają się rosyjscy żołnierze i kolaboranci

– W wyzwolonym spod rosyjskiej okupacji Iziumie w obwodzie charkowskim, na północym wschodzie Ukrainy, trwają poszukiwania ukrywających się żołnierzy wroga, a w następnej kolejności będą poszukiwani kolaboranci – powiedział BBC mer miasta Wałerij Marczenko. W mieście nie ma światła, wody, łączności.

– To zajmie jeszcze około 10 dni. Potem do miasta będą mogli spokojnie wrócić mieszkańcy, którzy z niego wyjechali – zapewnił Marczenko. Zaznaczył jednak, że sytuacja w mieście jest bardzo trudna. Infrastruktura została bardzo zniszczona przez naloty i ostrzały jeszcze w marcu, kiedy miasto atakowała armia rosyjska.

W większości dzielnic Iziumu nie ma światła, gazu i wody, a także łączności. Wojskowi, jak powiedział Marczenko, instalują systemy łączności satelitarnej Starlink, by umożliwić mieszkańcom skontaktowanie się z bliskimi.

– Zbombardowane zostały niemal wszystkie kotłownie i sezon grzewczy jest pod wielkim znakiem zapytania. Od bombardowań ucierpiało prawie 70 proc. bloków wielopiętrowych. Sytuacja jest bardzo trudna – dodał mer.

Izium to strategicznie ważne miasto w obwodzie charkowskim. Chociaż oficjalnie władze w Kijowie nie ogłosiły jeszcze odzyskania kontroli nad miastem, to według mediów i ekspertów miasto jest już pod kontrolą sił ukraińskich; opublikowano m.in. nagrania, na których widać ukraińskich żołnierzy w centrum miasta. W ramach zaledwie kilkudniowej skutecznej kontrofensywy w obwodzie charkowskim, wojska ukraińskie odepchnęły siły przeciwnika na wschód o kilkadziesiąt kilometrów, wyzwalając wiele miejscowości.

– Nasi żołnierze kontynuują operację wyzwalania Charkowszczyzny z rąk okupantów rosyjskich. (…) Wczoraj (w niedzielę) Rosjanie opuścili miejscowości Wełykyj Burłuk i Dworiczna w rejonie (powiecie) kupiańskim. Na niektórych odcinkach frontu nasi obrońcy doszli do granicy państwowej z Federacją Rosyjską – napisał w poniedziałek szef władz obwodu Ołeh Syniehubow na serwisie Telegram.

Wełykyj Burłuk leży kilkanaście kilometrów od granicy ukraińsko-rosyjskiej.

W niedzielę agencja UNIAN podała, powołując się na żołnierzy ukraińskiej Obrony Terytorialnej, że oddziały ukraińskie opanowały przejście graniczne w Hoptiwce w obwodzie charkowskim. Hoptiwka leży na granicy z Rosją i jej obwodem biełgorodzkim. Pojawiły się też doniesienia o wycofaniu się Rosjan z miejscowości Kozacza Łopań, leżącej kilka kilometrów od granicy i zaledwie 37 km od rosyjskiego Biełgorodu. Oficjalnie władze ukraińskie nie potwierdziły tych doniesień.

16:03 Kolejni lokalni deputowani domagają się ustąpienia Putina z urzędu prezydenta

– Deputowani z co najmniej 18 okręgów municypalnych w Moskwie, Petersburgu i leżącym niedaleko tego miasta Kołpinie domagają się dymisji Władimira Putina – poinformowała w poniedziałek na Twitterze deputowana petersburskiej rady miejskiej Ksenia Tortstrem.

– Tekst petycji jest lakoniczny i nikogo nie dyskredytuje. Innych radnych dzielnicowych, którzy chcą się przyłączyć – serdecznie zapraszamy – napisała Torstrem.

Zamieściła też treść wystąpienia, które brzmi: „My, radni municypalni Rosji, uważamy, że działania prezydenta W. Putina przynoszą szkodę przyszłości Rosji i jej obywatelom. Domagamy się dymisji Władimira Putina ze stanowiska prezydenta Federacji Rosyjskiej”.

Torstrem zamieściła listę 19 radnych miejskich i poinformowała, że wpłynęły podpisy kolejnych 84, których autentyczność jest obecnie weryfikowana.

Jest to trzecie w ostatnich dniach wystąpienie lokalnych polityków rosyjskich skierowane przeciwko Putinowi, który urząd prezydenta sprawuje od 2000 roku z przerwą w latach 2008-2012, gdy jego tronu na Kremlu pilnował Dmitrij Miedwiediew, a on sam rządził krajem oficjalnie jako premier.

W czwartek radni okręgu Smolninskoje, leżącego w dzielnicy Centralnej w Petersburgu, oświadczyli, że zamierzają wystąpić do parlamentu Rosji z propozycją oskarżenia Putina o zdradę stanu w związku z wojną na Ukrainie. Swoją inicjatywę uzasadnili tym, że zgodnie z obowiązującą konstytucją prezydent może być odsunięty od władzy, jeśli Duma Państwowa oskarży go o zdradę państwową albo inne ciężkie przestępstwo. Według radnych jego działania od początku wojny mogą być uznane za powód do oskarżenia go o zdradę. Przywódca Rosji pochodzi właśnie z tego okręgu, którego radni jako pierwsi zaapelowali do niego o ustąpienie ze stanowiska.

Dzień później kilkoro radnych, którzy wystąpili z tą inicjatywą, zostało wezwanych na policję, gdzie sporządzono wobec nich wnioski o nałożenie kar administracyjnych za „dyskredytację armii”.

W sobotę radni dzielnicy Łomonosowskiej w Moskwie wezwali prezydenta Putina do ustąpienia z urzędu. Swoje wystąpienie opublikowali na witrynie internetowej rady dzielnicy, a także skierowali oficjalną drogą do kancelarii rosyjskiego prezydenta. Wezwanie uzasadnili m.in. tym, że jego działania na stanowisku prezydenta skutkują cofnięciem Rosji do epoki zimnej wojny oraz tym, że świat znów zaczął się Rosji bać z powodu grożenia przez nią użyciem broni jądrowej, a retoryka, którą posługuje się on i jego podwładni, przepełniona jest agresją.

15:29 15 lat więzienia dla mężczyzny, który działał jako rosyjski agent w obwodzie zaporoskim

– Mężczyzna, który przekazywał siłom rosyjskim informacje o rozmieszczeniu ukraińskich wojsk w obwodzie zaporoskim, został skazany za zdradę stanu na karę 15 lat więzienia i konfiskatę majątku – powiadomiła w poniedziałek Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).

Według SBU skazany był członkiem sieci agenturalnej rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU.

Mężczyzna został zatrzymany podczas operacji służb specjalnych w Zaporożu. 64-latek, przebywający na terenie kontrolowanym przez Ukrainę, miał przekazywać swojej synowej w okupowanym Melitopolu informacje o rozmieszczeniu ukraińskich wojsk i obiektów strategicznych.

Wojska rosyjskie wykorzystywały pozyskane informacje do planowania i przygotowania ostrzałów rakietowych i artyleryjskich.

Kobieta – jak podano – została zwerbowana przez wywiad rosyjski po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę.

14:22 Szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej: Ukraina i Rosja zainteresowane utworzeniem strefy ochronnej wokół Zaporoskiej Elektrowni Atomowej

– Władze Ukrainy i Rosji są zainteresowane propozycją utworzenia strefy ochronnej wokół okupowanej przez wojska rosyjskie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej na południu Ukrainy – poinformował w poniedziałek Rafael Grossi, szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA).

Grossi powiedział na konferencji prasowej w Wiedniu, że oba kraje są zainteresowane propozycją MAEA i zadają wiele pytań na temat pomysłu, który ma zapobiec ostrzałom elektrowni. W rezultacie ostrzałów uszkodzone zostały linie energetyczne elektrowni, co powoduje zagrożenie dla bezpiecznego jej funkcjonowania.

Oświadczenie Grossiego nastąpiło po niedzielnych konsultacjach, których szczegółów nie ujawniono. – Operatorzy i inżynierowie zdołali przywrócić działanie jednej z rezerwowych linii energetycznych (…), by zapewnić siłowni elektryczność, której bardzo ona potrzebuje. Niemniej, nadal jestem bardzo zaniepokojony sytuacją w elektrowni. Tak długo, jak trwają ostrzały, utrzymuje się niebezpieczeństwo. By zaradzić tej poważnej sytuacji, rozpoczęły się konsultacje na temat pilnej potrzeby ustanowienia strefy bezpieczeństwa wokół Zaporoskiej Elektrowni Atomowej – mówił szef MAEA.

Zaporoska Elektrownia Atomowa w Enerhodarze na południu Ukrainy to największa siłownia jądrowa w Europie. Po rozpoczętej 24 lutego inwazji Rosji na Ukrainę obiekt został zajęty przez agresora na początku marca. Na terenie elektrowni stacjonuje około 500 rosyjskich żołnierzy. W sierpniu wojska najeźdźcy kilkakrotnie ostrzelały siłownię, stwarzając ryzyko uwolnienia substancji promieniotwórczych. Moskwa każdorazowo oskarżała o te incydenty Kijów.

W niedzielę ukraiński koncern energetyczny Enerhoatom poinformował o wyłączeniu ostatniego działającego bloku elektrowni.

13:56 Mer: w Charkowie nie ma prądu i wody po nowych rosyjskich ostrzałach; nie działa metro

Mer Charkowa Ihor Terechow poinformował w poniedziałek o kolejnych rosyjskich ostrzałach, których celem były kluczowe obiekty infrastruktury; w rezultacie ataków położone na północnym wschodzie Ukrainy miasto jest bez prądu i wody. W Charkowie nie działa metro.

„Powtarza się sytuacja z wczorajszego wieczora” – napisał Terechow na komunikatorze Telegram.

Dodał następnie, że wobec przerwy w działaniu infrastruktury cywilnej nastąpiła awaria dostaw prądu i wody. Zapewnił, że „energetycy, ratownicy i pracownicy służb komunalnych pracują nad usunięciem skutków ostrzałów”.

Przedstawiciele dyrekcji metra w Charkowie przekazali, że transport zatrzymano; pracownicy metra wyprowadzają pasażerów z wagonów na stacje.

Wojska rosyjskie ostrzelały w niedzielę wieczorem elektrociepłownię w Charkowie. W rezultacie miejscowości w obwodzie charkowskim pozbawione zostały prądu, a niektóre z nich także wody. Władze Ukrainy poinformowały w poniedziałek rano, że dostawy prądu przywrócono w 80 procentach.

13:35 Armia: wyzwoliliśmy około 500 km kwadratowych terytorium w obwodzie chersońskim

W ciągu ostatnich dwóch tygodni wyzwoliliśmy spod rosyjskiej okupacji około 500 kilometrów kwadratowych terytorium w obwodzie chersońskim – poinformowała w poniedziałek rzeczniczka ukraińskiego dowództwa operacyjnego Południe Natalia Humeniuk.

Obwód chersoński znajduje się na południu Ukrainy; większa jego część od początku inwazji Rosji była pod jej okupacją.

Wśród wyzwolonych miejscowości rzeczniczka Humeniuk wymieniła Wysokopilla, Nowowoznesenske, Biłohirkę, Suchyj Stawok i Myrolubiwkę. – Te miejscowości zostały wyzwolone i są pod całkowitą ukraińską kontrolą – cytuje wypowiedź Humeniuk na konferencji prasowej w Kijowie agencja Interfax-Ukraina.

Według rzeczniczki Siły Zbrojne Ukrainy prowadzą jeszcze pewne działania, lecz „ludność tych miejscowości jest pod całkowitą jurysdykcją Ukrainy”.

Humeniuk powiedziała również, że ostrzał tych terytoriów jeszcze się zdarza, lecz jest już dość bezpiecznie. – Wycofując się, wróg zaminował część terytorium, dlatego wszyscy miejscowi mieszkańcy muszą być bardzo ostrożni i przestrzegać zasad bezpieczeństwa – zaznaczyła rzeczniczka.

W ostatnich dniach ukraińskie wojsko odnosi duże sukcesy, zwłaszcza w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie. Według amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) ogłoszona przez władze Ukrainy kontrofensywa w obwodzie chersońskim na południu kraju nie jest jednak manewrem zmylającym. Siły ukraińskie atakowały pozycje rosyjskie i osiągnęły postępy w kilku kluczowych miejscach po zachodniej stronie Dniepru w tym regionie. Odcięły również rosyjskie linie zaopatrzenia, niszcząc mosty przez tę rzekę oraz atakując rosyjskie przeprawy pontonowe i promowe.

Eksperci ISW podkreślają, że szybka ukraińska kampania została dobrze zaplanowana i umiejętnie przeprowadzona.

13:14 Media: jeniec rosyjski skarży się na czołgi – jedne nie jeżdżą, inne nie strzelają

Wzięty do niewoli żołnierz rosyjski powiedział ukraińskiemu blogerowi Wołodymyrowi Zołkinowi, że w jego oddziale były niesprawne czołgi – jedne nie jeździły, a drugie nie strzelały; nie było też specjalistów, którzy naprawiliby sprzęt.

Słowa te padają podczas rozmowy Zołkina z jeńcem, przedstawionym jako Jurij Korniłow; 21-letni wojskowy pochodzi z Tatarstanu, republiki wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej.

Korniłow tłumaczy, że jego oddział nie mógł zająć pozycji obronnych, bo czołgi, w które był wyposażony nie strzelają – nie działa ładowanie pocisku. Na pytanie, czemu używają takiego sprzętu, odpowiada: „takie mamy dowództwo”.

Na uwagę, że mimo to Rosjanie ostrzeliwali pozycje ukraińskie odpowiada, że strzelano z innych czołgów; te jednak – dodaje – stoją w miejscu z powodu wyciekającego oleju. Próbowano je naprawiać i na przemian używano z tymi, które nie strzelają – relacjonuje. Nagranie wideo ukazało się w niedzielę na kanale Zołkina na serwisie YouTube.

11:46 Ambasador USA w Niemczech oczekuje większego wsparcia Niemiec dla Ukrainy

Ambasador USA w Niemczech Amy Gutmann wezwała rząd niemiecki do większego wsparcia dla walki obronnej Ukrainy z Rosją. Gutmann powiedziała w telewizji ZDF, że z zadowoleniem i podziwem przyjmuje to, co Niemcy robią dla Ukrainy. „Mimo to moje oczekiwania wobec Niemiec są jeszcze większe”.

Niemcy zdaniem Gutmann już wnoszą duży wkład. Ambasador zakłada, że „będą odgrywać większą rolę przywódczą” i „będą ją wypełniać”.

Kanclerz Scholz przyznał, że „będzie po stronie Ukrainy tak długo, jak będzie to konieczne”, zauważyła ambasador. Trzeba zrobić wszystko, aby „Ukraina wygrała”. – Odwaga i determinacja” Ukraińców w walce jest „tak imponująca – mówiła Gutmann w ZDF.

11:43 Władze: miejscami w obwodzie charkowskim armia dotarła do granicy z Rosją

Na niektórych odcinkach frontu w obwodzie charkowskim oddziały ukraińskie dotarły do granicy z Federacją Rosyjską – poinformował w poniedziałek szef regionu Ołeh Syniehubow.

– Nasi żołnierze kontynuują operację wyzwalania Charkowszczyzny z rąk okupantów rosyjskich. (…) Wczoraj (niedziela-PAP) Rosjanie opuścili miejscowości Wełykyj Burłuk i Dworiczna w rejonie (odpowiednik powiatu-PAP) kupiańskim. Na niektórych odcinkach frontu nasi obrońcy doszli do granicy państwowej z Federacją Rosyjską – napisał Syniehubow na serwisie Telegram. Wełykyj Burłuk leży kilkanaście kilometrów od granicy ukraińsko-rosyjskiej.

W niedzielę, agencja UNIAN podała, powołując się na żołnierzy ukraińskiej obrony terytorialnej, że oddziały ukraińskie przejęły przejście graniczne w Hoptiwce w obwodzie charkowskim. Hoptiwka leży na granicy z Rosją i jej obwodem biełgorodzkim. Pojawiły się też doniesienia o wycofaniu się Rosjan z miejscowości Kozacza Łopań, leżącej kilka kilometrów od granicy i zaledwie 37 km od rosyjskiego Biełgorodu. Oficjalnie władze ukraińskie nie potwierdzały tych doniesień.

11:00 Szef obwodu ługańskiego: Rosjanie i kolaboranci jadą do Rosji

Szef obwodu ługańskiego na wschodzie Ukrainy, Serhij Hajdaj, poinformował w poniedziałek, że z różnych miejscowości regionu wyjeżdżają Rosjanie i miejscowi kolaboranci. Hajdaj określił wyjazdy jako „masowe”.

Na swoim profilu na serwisie Telegram urzędnik opublikował nagrania pokazujące kolejki aut na punktach kontrolnych. Kolejka utworzyła się w Stanicy Ługańskiej i miejscowości Szczastia. Z okolic Starobielska Rosjanie jadą w stronę Ługańska – relacjonował Hajdaj.

Poinformował też, powołując się na ukraiński Sztab Generalny, że Rosjanie opuścili pospiesznie miasto Swatowe, wyjeżdżając samochodami ciężarowymi, pojazdami opancerzonymi i prywatnymi autami ukradzionymi mieszkańcom.

– Pustoszeją też miasta okupowane od 2014 roku. Okupanci aktywnie wyjeżdżają z Ługańska i Ałczewska – dodał Hajdaj.

10:42 Resort obrony W. Brytanii: Rosja ma problem z przerzuceniem rezerw przez Dniepr

Od środy Ukraina odzyskała w obwodzie charkowskim terytorium co najmniej dwukrotnie większe od Wielkiego Londynu, a na południu Rosja ma problemy z przerzuceniem rezerw na linię frontu przez Dniepr – przekazało w poniedziałek brytyjskie ministerstwo obrony.

– Wobec ukraińskich postępów Rosja prawdopodobnie nakazała wycofanie swoich wojsk z całego okupowanego obwodu charkowskiego na zachód od rzeki Oskil. W tym sektorze pozostały pojedyncze skupiska oporu, ale od środy Ukraina odzyskała terytorium co najmniej dwukrotnie większe od Wielkiego Londynu. Na południu, w okolicach Chersonia, Rosja ma prawdopodobnie problemy z przerzuceniem wystarczających rezerw na linię frontu przez Dniepr. Prowizoryczny most pontonowy, który Rosja zaczęła budować ponad dwa tygodnie temu, pozostaje niekompletny; ukraińska artyleria dalekiego zasięgu prawdopodobnie uderza teraz w przeprawy przez Dniepr tak często, że Rosja nie może przeprowadzić napraw uszkodzonych mostów drogowych – napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.

– Szybkie sukcesy ukraińskie mają istotne implikacje dla ogólnego kształtu rosyjskiej operacji. Najprawdopodobniej większość sił na Ukrainie jest zmuszona do priorytetowego potraktowania awaryjnych działań obronnych. I tak już ograniczone zaufanie żołnierzy do wyższego dowództwa wojskowego Rosji prawdopodobnie ulegnie dalszemu pogorszeniu – dodano.

10:30 Rosjanie ostrzelali rakietami ośrodek opieki perinatalnej w Kramatorsku

Rosyjskie rakiety spadły w nocy z niedzieli na poniedziałek na ośrodek opieki perinatalnej w Kramatorsku. W tym ataku nie było ofiar, ale łącznie w obwodzie donieckim w wyniku rosyjskich ostrzałów zginęło troje cywilów, a ośmioro zostało rannych – podał Ukrinform.

– W nocy Kramatorsk znów znalazł się pod ostrzałem. Rosjanie uderzyli rakietami w sektor prywatny i centrum perinatalne. Według wstępnych informacji nie było ofiar – napisał na Facebooku mer miasta Ołeksandr Honczarenko, załączając zdjęcia zniszczeń.

O ofiarach śmiertelnych i rannych w innych częściach regionu poinformował natomiast szef administracji obwodowej Pawło Kyryłenko. – 11 września Rosjanie zabili troje cywilów w obwodzie donieckim: w Wełykiej Nowosiłce, Romaniwce i Bachmucie. Kolejnych osiem osób zostało rannych – napisał.

Kyryłenko ogłosił wcześniej, że od początku rosyjskiej inwazji na pełną skalę z obwodu donieckiego ewakuowano ponad 1,2 mln mieszkańców, a w niedzielę w regionie wciąż pozostawało około 340-350 tys. ludzi – przypomina Ukrinform.

09:55 Władze: dostawy prądu i wody w obwodzie charkowskim przywrócone w 80 proc.

Dostawy prądu i wody w obwodzie charkowskim zostały przywrócone w 80 proc. – podała w poniedziałek agencja Ukrinform, cytując wiceszefa biura prezydenta Ukrainy Kyryło Tymoszenkę. Awarię spowodowały w niedzielę wieczorem rosyjskie ostrzały rakietowe.

– Obwód charkowski. Dostawy prądu i wody do miasta i regionu zostały przywrócone w 80 proc. Pracujemy dalej – napisał Tymoszenko na Telegramie.

Dostęp do energii elektrycznej w obwodzie charkowskim i donieckim oraz kilku innych regionach Ukrainy zakłóciły „celowe i cyniczne” ataki rakietowe Rosji na ważne obiekty infrastruktury cywilnej – poinformował w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski.

W niedzielę późnym wieczorem Tymoszenko ogłosił, że zasilanie całkowicie przywrócono w obwodach sumskim, dniepropietrowskim i połtawskim.

09:45 Prezydent Zełenski: rozmowy z Putinem są teraz niemożliwe

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w wywiadzie dla telewizji CNN, że nie jest obecnie gotów rozmawiać z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem i nie widzi ze strony rosyjskiej chęci do zajęcia konstruktywnej postawy.

– Nie jest dla mnie ważne, kto stawia ultimatum – on (Putin), czy jeszcze ktoś inny. Mam taką zasadę, że nie rozmawiam z tymi, którzy stawiają ultimatum – powiedział Zełenski. Wypowiedzi prezydenta przekazały media ukraińskie: telewizja Espreso i portal ZN.UA.

Szef państwa ocenił, że możliwe jest zawarcie traktatu z Rosją po wyzwoleniu zagarniętych przez nią terytoriów ukraińskich. – I tak będziemy mieli wspólną granicę z Rosją, i tak będzie ona naszym sąsiadem, krajem o wielkiej liczbie ludności. Tak więc, po deokupacji naszego kraju będziemy musieli żyć, mając ich obok jako sąsiadów – powiedział Zełenski.

Tłumaczył, że Ukraina nie może pozwolić Rosji na prowadzenie takiej samej strategii, jaką Moskwa rozpoczęła w 2014 roku. – Zagarniają stopniowo (terytorium), potem robią przerwę i zamrażają konflikt, prowadzą rozmowy i podpisują jakieś umowy. Mija czas, oni wzmacniają siły, a potem idą dalej naprzód, wysuwając ultimatum – tłumaczył.

– To jest zjadanie po kawałku (…) Ja w taką grę nie chcę grać – oświadczył.

Wywiad opublikowano w niedzielę (czasu lokalnego) na tle sukcesów kontrofensywy ukraińskiej w obwodzie charkowskim na wschodzie kraju.

08:31 ISW: zwycięstwo Ukrainy w obwodzie charkowskim pogrzebało plany Rosji

Siły ukraińskie odniosły ważne operacyjne zwycięstwo i odbiły prawie cały obwód charkowski. Wyzwolenie Iziumu pogrzebało ogłoszone przez Rosję plany zajęcia całego Donbasu. Nie zakończy to wojny, ale przechyliło szalę na korzyść Ukrainy – ocenia amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

W najnowszej analizie opublikowanej na blogu ISW eksperci podkreślają, że szybka ukraińska kampania została dobrze zaplanowana i umiejętnie przeprowadzona. Starano się zmaksymalizować skuteczność systemów uzbrojenia przekazanych Ukrainie przez Zachód, takich jak wyrzutnie HIMARS, a jednocześnie odwrócono uwagę Rosji informacjami o kontrofensywie na południu.

– Zachodnie systemy uzbrojenia były konieczne, ale niewystarczające, by zapewnić Ukrainie sukces. Sposób wykorzystania tych systemów przez Ukrainę w dobrze opracowanej i dobrze przeprowadzonej kampanii przełożył się na godny odnotowania sukces operacji kontrofensywnych w obwodzie charkowskim – napisano w raporcie.

ISW podaje na podstawie nagrania, zweryfikowanego pod kątem lokalizacji, że siły ukraińskie odbiły z rąk Rosjan miasto Izium w obwodzie charkowskim. Skazało to na niepowodzenie ogłoszone przez Kreml cele na obecną fazę wojny, uniemożliwiając Rosji zajęcie całego obwodu donieckiego – oceniają eksperci.

Rosjanie na wiele tygodni utknęli w małych miejscowościach w pobliżu Bachmutu, a po stracie Iziumu nawet zajęcie tego miasta nie mogłoby stanowić podstawy żadnej znaczącej ofensywy. – Dalsze rosyjskie operacje ofensywne przeciwko Bachmutowi i wokół Doniecka straciły więc wszelkie rzeczywiste znaczenie operacyjne dla Moskwy i byłyby tylko stratą ekstremalnie ograniczonej efektywnej siły bojowej, jaką Rosja zachowała – napisano.

Trwająca kontrofensywa nie zakończy wojny i ostatecznie osiągnie kulminację, pozwalając Rosji na utworzenie nowej linii obrony, a nawet ograniczone kontrataki. Ukraina będzie potrzebowała najpewniej kilku kolejnych operacji kontrofensywnych, by wyzwolić okupowane przez Rosję terytoria, a wojna prawdopodobnie przedłuży się do 2023 roku – twierdzi ISW.

Ukraina przechyliła jednak szalę wojny na swoją korzyść i to Kijów będzie w coraz większym stopniu dyktował miejsce i rodzaj ważnych bitew. Rosja będzie z kolei zmuszona do odpowiadania na rosnącą presję fizyczną i psychologiczną skutecznych ukraińskich kampanii, o ile Moskwa nie znajdzie jakiegoś sposobu na odzyskanie inicjatywy – oceniają eksperci.

Kontrofensywa w obwodzie charkowskim uderzyła w relacje Kremla z rosyjskim ministerstwem obrony, dodatkowo alienując Putina od wysokiej rangi dowódców wojskowych. Kreml ogłosił, że Putin przełożył swoje spotkanie z kierownictwem resortu i przedstawicielami przemysłu zbrojeniowego – zauważa ISW, oceniając to jako „dziwaczną decyzję w obliczu militarnego kryzysu operacyjnego i kryzysu przemysłu zbrojeniowego, z jakimi mierzy się Rosja”.

Według think tanku nie ma również podstaw, by sądzić, że ogłoszona przez władze Ukrainy kontrofensywa w obwodzie chersońskim na południu kraju była tylko manewrem zmylającym. Siły ukraińskie atakowały pozycje rosyjskie i osiągnęły postępy w kilku kluczowych miejscach po zachodniej stronie Dniepru. Odcięły również rosyjskie linie zaopatrzenia, niszcząc mosty przez tę rzekę oraz atakując rosyjskie przeprawy pontonowe i promowe.

07:42 Sztab: w ciągu ostatniej doby wyzwolono ponad 20 miejscowości

Armia ukraińska wyparła wojska rosyjskie z ponad 20 miejscowości w ciągu ostatniej doby; trwa przejmowanie całkowitej kontroli nad tymi obszarami i prowadzone są działania na rzecz ustabilizowania sytuacji – poinformował w poniedziałek ukraiński Sztab Generalny.

W porannym komunikacie sztab podał, że „trwa wyzwalanie z rąk rosyjskich najeźdźców miejscowości w obwodach charkowskim i donieckim”. Zapewnił, że oddziały rosyjskie „pospiesznie opuszczają pozycje” i uciekają w głąb zajętych terytoriów bądź do Rosji. Sztab podał m.in., że w obwodzie ługańskim Rosjanie opuścili miasto Swatowe i na miejscu pozostali „tylko wojskowi z tzw. milicji ludowych”, są to miejscowi mieszkańcy.

Sztab wskazał przy tym, że w ciągu minionej doby ponad 30 miejscowości odczuło skutki rosyjskich ataków rakietowych i lotniczych na obiekty cywilne i wojskowe. – Rosjanie dokonali kolejnego aktu terroru, przeprowadzając atak rakietowy na elektrociepłownię w Charkowie, bardzo ważny obiekt infrastruktury tego miasta. W rezultacie ataku kilka obwodów Ukrainy zostało częściowo pozbawionych prądu – poinformował sztab.

W komunikacie mowa jest także o „udanych działaniach” armii ukraińskiej na kierunku chersońskim, czyli na południu kraju. – Wróg poniósł znaczne straty w sile żywej. Są doniesienia, że 810. samodzielna brygada piechoty morskiej, której bazą jest Sewastopol, straciła prawie 85 proc. personelu – podano w komunikacie.

07:11 Minister obrony w „FT”: Rosja może jeszcze kontratakować

Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow ostrzegł w wywiadzie dla dziennika „Financial Times”, że Rosja może znów podjąć kontratak po sukcesach ukraińskiej kontrofensywy na wschodzie kraju i że należy teraz zapewnić bezpieczeństwo wyzwolonych terenów.

W wywiadzie, który omówiły media ukraińskie w niedzielę wieczorem, Reznikow wskazał, że po wyzwoleniu terytoriów należy być gotowym do ich obrony. Ostrzegł, że jeśli oddziały ukraińskie będą postępować zbyt szybko, to mogą zostać otoczone przez nadciągające rosyjskie posiłki.

Ocenił, że kontrofensywa ukraińska dała wyniki lepsze od oczekiwanych i porównał ją do toczącej się kuli śniegowej. Przyznał, że oddziały ukraińskie są zmęczone, ale ich morale jest wysokie, bo okazało się, że „Rosję można pokonać”.

02:12 Prawie 250 tys. przesiedleńców w obwodzie lwowskim

W obwodzie lwowskim oficjalnie mieszka teraz 250 tys. osób wewnętrznie przesiedlonych: 750 tys. dzieci, 32 tys. emerytów, 8 tys. osób niepełnosprawnych, 121 tys. z nich jest w wieku produkcyjnym – napisał w poniedziałek w Telegramie szef lwowskiej administracji Maksim Kozicki.

Kozicki przypomniał, że w szczytowym okresie przesiedleń w obwodzie lwowskim mieszkało ponad 630 tys. przymusowych przesiedleńców. Większość z nich pochodzi z obwodów donieckiego, charkowskiego, ługańskiego i dniepropietrowskiego.

– W ciągu tych 200 dni mamy też wiadomości, które są szczególnie pełne radości i nadziei: w obwodzie lwowskim zawarło związek małżeński około 8 200 par, w tym 150 żołnierzy, którzy brali ślub zdalnie. W naszym obwodzie od początku wojny urodziło się prawie 9 tys. dzieci. Ponad 1 400 z nich urodziły matki, które zostały zmuszone do opuszczenia swoich domów – poinformował szef obwodowej administracji.

Kozicki dodał, że z grupy przesiedleńców ponad 800 chorych zostało wysłanych z obwodu lwowskiego na leczenie za granicę.

01:46 Zełenski po 200 dniach wojny do żołnierzy: świat was podziwia, wróg w panice

W wystąpieniu wideo po 200 dniach wojny prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że świat podziwia postawę ukraińskiej armii podczas, gdy wróg pogrąża się w panice, informuje Ukrinform.

– Dzisiaj wasze działania na północy, południu i wschodzie Ukrainy są widziane i podziwiane przez wszystkich. Świat jest wami zachwycony, wróg panikuje. Ukraina jest z was dumna, wierzy w Was, modli się za Was, czeka na Was – zwrócił się do żołnierzy prezydent Zełenski.

Droga do zwycięstwa jest trudna – powiedział prezydent. – Ale jesteśmy pewni: Wy to zrobicie, dojdziecie do naszej granicy, na wszystkie jej odcinki. Zobaczycie nasze rubieże i plecy wroga. Zobaczycie szczęśliwe oczy rodaków i pięty okupantów – dodał.

Zełenski podkreślił, że dla Ukraińców ich armia jest zdecydowanie pierwszą armią na świecie.

01:01 Minister obrony: dzięki australijskim transporterom opancerzonym wyzwalamy obwód charkowski

Minister obrony Ołeksij Reznikow napisał w poniedziałek na Twitterze, że dzięki australijskim transporterom opancerzonym Bushmaster siły zbrojne Ukrainy dotarły do rzeki Oskil i kontynuują wyzwalanie obwodu charkowskiego, informuje Ukrinform.

– Dzięki Bushmasterom armia ukraińska przekroczyła rzekę Oskil i kontynuuje wyzwalanie obwodu charkowskiego – napisał na Twitterze minister Reznikow i dodał, że w obronie wolności australijskie transportery opancerzone przebyły pół świata, z Australii na Ukrainę.

Minister podziękował za wsparcie Australijczykom, ministrowi obrony Australii Richardowi Marlesowi i ambasadorowi Ukrainy w Australii Wasylowi Miroszniczenko.

Rzeka Oskil przepływa przez miasto Kupiańsk, które zostało wyzwolone w sobotę podczas ofensywy wojsk ukraińskich w obwodzie charkowskim.

00:14 W Charkowie w ataku rakietowym zginęła jedna osoba

Co najmniej jedna osoba zginęła w wyniku ostrzału rakietą obiektu infrastruktury technicznej w Charkowie, w regionie jest jeden ranny, poinformowało w niedzielę pogotowie ratunkowe obwodu charkowskiego

Zastępca szefa Państwowego Pogotowia Ratunkowego obwodu charkowskiego Anatolij Torjanik powiedział portalowi Suspilne: „Według informacji sztabu, w pomieszczeniu, w które uderzyła rakieta, dyżurowało dwóch funkcjonariuszy. Jednego znaleziono martwego. Drugiego nadal szukamy.

Szef charkowskiej administracji obwodowej Oleg Synegubow poinformował portal, że w rejonie(powiecie) czugujowskim personel ratownictwa medycznego hospitalizował 35-letniego mężczyznę, który doznał obrażeń podczas wybuchu pocisku.

W różnych dzielnicach Charkowa i regionu nie ma prądu z powodu ataku okupantów na obiekty infrastrukturalne. Problemy z dostawami energii elektrycznej zaobserwowano również w obwodach: Sumy, Połtawa i Dniepropietrowsk. W ostatnich trzech już przywrócono zasilanie, w obwodzie charkowskim trwają nad tym prace – informuje Suspilne.

PAP/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj