225. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. W obwodzie charkowskim znaleziono ciała dwóch cywilów zamordowanych przez rosyjskie wojska

(Fot. EPA/SERGEY KOZLOV)

Ukraińcy bohatersko bronią się przed napaścią rosyjską 225. dzień. Agresor kontynuuje ogłoszoną niedawno mobilizację wojskową, a kolejne państwa wezwały swoich obywateli do opuszczenia terytorium Rosji. Ukraina może także liczyć na wsparcie wojskowe ze strony innych krajów.

20:57 Dwóch Rosjan uciekających przed mobilizacją dotarło na Alaskę

Dwóch Rosjan, którzy utrzymują, że uciekli ze swego kraju przed mobilizacją na wojnę z Ukrainą, dotarło na należącą do amerykańskiego stanu Alaska wyspę St. Lawrence na Morzu Beringa i poprosiło o azyl – poinformowało w czwartek biuro senator z Alaski Lisy Murkowski.

Rzeczniczka senator Karina Borger powiadomiła w mailu agencję Associated Press, że Rosjanie powiedzieli, iż uciekli ze wschodniego wybrzeża Rosji przed przymusowym wcieleniem do wojska.

Rzecznicy straży przybrzeżnej i służb granicznych poinformowali, że na pytania dziennikarzy w tej sprawie odpowie tylko resort bezpieczeństwa narodowego, który na razie jednak nie udzielił żadnej informacji – pisze AP.

Murkowski i drugi senator z Alaski Dan Sullivan oświadczyli, że Rosjanie wylądowali na plaży w pobliżu Gambell, liczącej około 600 mieszkańców osady na wyspie St. Lawrence. Rzecznik Sullivana powiedział, że uciekinierzy przypłynęli łodzią.

Gambell leży około 58 km od Półwyspu Czukockiego i około 320 km od miasta Nome położonego na Półwyspie Seward, na zachodzie Alaski.

20:24 „WSJ”: Rosja jest de facto największym dostawcą uzbrojenia dla Ukrainy

Ukraińskie wojska przejmują i następnie wykorzystują na polu walki tak dużo rosyjskiego uzbrojenia i sprzętu wojskowego, że Rosja stała się de facto największym dostawcą broni dla Kijowa, wyprzedzając kraje zachodnie – poinformował amerykański dziennik „Wall Street Journal”.

Zgodnie z doniesieniami specjalistów, zajmujących się tzw. białym wywiadem, czyli analizą materiałów dostępnych publicznie, od końca lutego ukraińskim siłom udało się zdobyć 460 rosyjskich czołgów, 92 haubice samobieżne, 448 bojowych wozów piechoty, 195 pojazdów opancerzonych i 44 wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe. Rzeczywiste dane są prawdopodobnie wyższe, ponieważ nie każdy przechwycony sprzęt jest filmowany – czytamy na łamach „WSJ”.

Dziennik zauważył, że ilość uzbrojenia przejętego przez Ukraińców na froncie nie może równać się nawet z wielkością dostaw broni z Zachodu. Jeżeli chodzi o czołgi, Kijów otrzymał dotąd około 230 zmodernizowanych maszyn T-72 z Polski i kilkadziesiąt kolejnych z Czech – oznajmili autorzy analizy.

Jak podkreślono, ukraińskie wojska zdobywały rosyjski sprzęt głównie w początkowej fazie konfliktu, gdy przeciwnik doznał poważnych strat podczas operacji kijowskiej. Wiele jednostek uzbrojenia jest przejmowanych również od września. Rozpoczęła się wówczas kontrofensywa Ukraińców w obwodach charkowskim i donieckim, a także zintensyfikowano działania na Chersońszczyźnie na południu kraju.

„Niektóre rosyjskie maszyny są gotowe do natychmiastowego użycia, natomiast inne potrzebują naprawy, by mogły być wykorzystane na froncie. (…) Co ważne, Rosjanie pozostawili duże ilości radzieckich pocisków artyleryjskich, których zapasy na Ukrainie prawie się już wyczerpały. (…) Tylko jeden ukraiński batalion, Karpacka Sicz, przejął we wrześniu w Iziumie 10 nowoczesnych czołgów T-80 i pięć samobieżnych haubicoarmat 2S5 Hiacynt” – powiadomił „WSJ”.

„Zdobyliśmy tak wiele trofeów, że nawet nie wiemy, co z nimi zrobić. Zaczynaliśmy jako batalion piechoty, a teraz w pewnym sensie stajemy się batalionem zmechanizowanym. (…) Rosjanie nie mają już przewagi w sile ognia. Rozbiliśmy wszystkie ich jednostki artylerii przed rozpoczęciem ofensywy, a potem ruszyliśmy do przodu tak szybko, że nie mieli nawet czasu na zatankowanie i załadowanie swoich czołgów. Po prostu uciekli i zostawili wszystko za sobą” – relacjonował Rusłan Andrijko z Karpackiej Siczy, cytowany przez amerykański dziennik.

Jak dodał wojskowy, „przejmowanie (rosyjskiej broni) daje (Ukraińcom) poczucie dumy i wzmacnia ich ducha na polu walki”.

20:05 Europarlament wzywa do znacznego zwiększenia pomocy wojskowej dla Ukrainy

Parlament Europejski wezwał wszystkie państwa i organizacje międzynarodowe do zwiększenia pomocy wojskowej dla Ukrainy, a także do jednoznacznego potępienia fikcyjnych referendów na okupowanych terenach Ukrainy oraz próby siłowego zdobycia przez Rosję terytorium sąsiedniego kraju.

W przyjętej w czwartek rezolucji europosłowie stwierdzają, że wyniki sfałszowanych referendów przeprowadzonych pod lufami karabinów w celu aneksji obwodów donieckiego, chersońskiego, ługańskiego i zaporoskiego są „nieważne”. Wezwano państwa członkowskie UE do przyjęcia dodatkowych poważnych sankcji wobec Rosji.

Podkreślając odwagę narodu ukraińskiego broniącego swojego kraju i wartości europejskich, europosłowie wzywają państwa unijne oraz inne kraje wspierające Ukrainę do znaczącego zwiększenia pomocy wojskowej, szczególnie w obszarach, o które prosi rząd w Kijowie. „Niezdecydowane” kraje członkowskie powinny zapewnić swój sprawiedliwy udział w niezbędnej pomocy wojskowej, co pomoże skrócić wojnę – stwierdzono.

Ostatnie rosyjskie groźby użycia broni jądrowej są nieodpowiedzialne i niebezpieczne – ostrzegają posłowie. Wzywają oni państwa członkowskie i partnerów międzynarodowych do przygotowania szybkiej i zdecydowanej odpowiedzi, gdyby Rosja przeprowadziła atak nuklearny na Ukrainę. Ich zdaniem wszelkie próby Rosji, aby przedstawić ataki na okupowane terytoria jako atak na samą Rosję, a tym samym jako podstawę do ataku nuklearnego, są nielegalne i bezpodstawne i nie powstrzymają Unii Europejskiej od dalszego wspierania samoobrony Ukrainy.

Posłowie do PE potępiają mobilizację wojskową w Rosji oraz środki zmuszające mieszkańców tymczasowo okupowanych terytoriów Ukrainy do służby w rosyjskich siłach zbrojnych lub siłach pomocniczych, co jest aktem zakazanym przez czwartą konwencję genewską. W celu utrzymania stabilności na Kaukazie Południowym i w Azji Środkowej, europosłowie wzywają również do zwiększenia wsparcia dla krajów regionu, które doświadczyły napływu obywateli rosyjskich, w szczególności dla Gruzji, Kazachstanu, Uzbekistanu, Armenii i Kirgistanu.

W odniesieniu do eksplozji na gazociągach Nord Stream, posłowie stwierdzają, że istnieje „coraz więcej spekulacji, że był to wynik skoordynowanego i celowego działania podmiotu państwowego”. Wybuchy pokazują, jak niebezpieczna była polityka zwiększania zależności od rosyjskich paliw kopalnych i że używanie energii jak broni zostało przeniesione na nowy poziom. W rezolucji wezwano państwa członkowskie do priorytetowego potraktowania ochrony europejskiej infrastruktury krytycznej, do zwiększenia jej odporności na ataki zewnętrzne oraz do dalszego wspierania odporności partnerów z Europy Wschodniej i Bałkanów Zachodnich.

Wreszcie, europosłowie wzywają do ustanowienia międzynarodowego trybunału do spraw zbrodni wojennych na Ukrainie, „przez który byliby ścigani Putin oraz wszyscy ci rosyjscy urzędnicy cywilni i wojskowi oraz ich pełnomocnicy odpowiedzialni za planowanie, rozpoczęcie i prowadzenie wojny na Ukrainie”.

Rezolucja została przyjęta 504 głosami za, przy 26 głosach przeciw i 36 wstrzymujących się.

19:41 Sztab Generalny: zniszczono ponad połowę z 86 irańskich dronów Shahed-36 użytych przez Rosję

Wojska rosyjskie zastosowały w walkach na Ukrainie 86 irańskich dronów typu Shahed-136; 60 procent z nich zostało zniszczonych – powiadomił w czwartek przedstawiciel Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy.

„Rosja użyła na Ukrainie 86 irańskich dronów typu Shahed-136, z których 60 proc. zniszczono” – poinformował generał Ołeksij Hromow, wiceszef głównego zarządu operacyjnego Sztabu Generalnego. Jego wypowiedź opublikowano na Telegramie ukraińskiego ministerstwa obrony.

Hromow podał również, że od 30 września do 6 października Siły Zbrojne Ukrainy zlikwidowały 24 irańskie drony kamikadze Shahed-36, oznaczane przez Rosjan nazwą Gerań-2. W tym czasie siły rosyjskie użyły 46 dronów do ataków na obiekty wojskowe, infrastrukturę i pozycje wojsk ukraińskich.

18:52 Przedstawiciel MSW: rosyjscy wojskowi nie wiedzą, jak korzystać z toalety

W jednym z domów na okupowanych terenach Ukrainy mieszkali do niedawna rosyjscy wojskowi; najeźdźcy nie wiedzieli, jak korzystać z toalety i wybili w pomieszczeniu obok dziurę w podłodze, by załatwiać tam swoje potrzeby fizjologiczne – poinformował w czwartek przedstawiciel ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko.

– Zawsze nam się wydaje, że widzieliśmy już wszystko. I zawsze okazuje się, że jednak niekoniecznie – skomentował polityk na Twitterze. Heraszczenko opublikował nagranie z relacją właściciela domu, który powrócił do budynku po wyzwoleniu rodzinnej miejscowości z rąk okupantów.

– Gdybym tego sam nie zobaczył, nijak bym w to nie uwierzył. Ci debile mieli do dyspozycji sedes, bieżącą wodę, prysznice, ale wydrążyli dziurę w podłodze i tam się załatwiali. Mój Boże… – opisywał mieszkaniec wyzwolonych terytoriów.

Jak podał w czwartek generał Ołeksij Hromow z ukraińskiego sztabu generalnego, tylko w ciągu ostatnich sześciu dni Kijów odzyskał kontrolę nad 29 miejscowościami w obwodzie chersońskim na południu kraju. W wyniku kontrofensywy we wrześniu i październiku rosyjskie wojska zostały też wyparte z regionu charkowskiego na północnym wschodzie Ukrainy i północnej części obwodu donieckiego.

W środę szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj powiadomił, że zdobycie miasta Łyman w Donbasie pozwoliło Ukraińcom rozpocząć operację na rzecz wyzwolenia Ługańszczyzny. Według miejscowej administracji najeźdźcy zostali już wyparci z kilku miejscowości w tym regionie, położonych niedaleko granicy z obwodem donieckim.

18:34 Szef MAEA: uważamy Zaporoską Elektrownię Atomową za obiekt ukraiński

Szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafael Grossi oznajmił w czwartek, że jego organizacja uważa Zaporoską Elektrownię Atomową za obiekt ukraiński. W środę Kreml ogłosił, że Rosja przejmuje tę siłownię położoną w okupowanej części obwodu zaporoskiego, na południu Ukrainy.

Po informacji o dekrecie Władimira Putina dotyczącym przejęcia elektrowni Grossi przybył do Kijowa, gdzie oświadczył, że MAEA nie ma informacji o tym, czy Rosja podłącza obiekt do własnej sieci.

Dodał, że z Rosją trzeba postępować konsekwentnie i zmierzać do tego, by zapobiec wypadkowi nuklearnemu.

Kreml w środę zdecydował o powołaniu przedsiębiorstwa państwowego i spółki akcyjnej, które będą zarządzały elektrownią położoną w okupowanym przez Rosję mieście Enerhodar. Obiekt, zgodnie z prezydenckim dekretem, ma być włączony do rosyjskiej sieci energetycznej.

Grossi zapowiedział, że MAEA zwiększy liczbę swych ekspertów w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej z dwóch do czterech. Zwrócił uwagę, że personel siłowni „pracuje w warunkach, które są prawie nie do wytrzymania”.

Udając się w środę w podróż do Kijowa Grossi napisał na Twitterze: „Potrzeba utworzenia strefy ochronnej wokół elektrowni jest pilniejsza niż kiedykolwiek”.

Zaporoska Elektrownia Atomowa, największa siłownia jądrowa w Europie, znajduje się na zajętych przez Rosję terenach obwodu zaporoskiego, który Kreml usiłuje oderwać od Ukrainy. Po rozpoczętej 24 lutego rosyjskiej inwazji obiekt został zajęty przez agresora, a następnie teren elektrowni był wielokrotnie ostrzeliwany. W siłowni i jej okolicach stacjonują żołnierze rosyjscy.

18:33 Sztab: podczas chaotycznego odwrotu w obwodzie donieckim przeciwnik wysadził tamę, zalewając miejscowość

Rosjanie stosują w Ukrainie metodę spalonej ziemi, podczas odwrotu wysadzili tamę, podtapiając miejscowość Rajhorodok w obwodzie donieckim – podaje sztab generalny w czwartkowym komunikacie.

W Kadijiwce w obwodzie ługańskim przeciwnik pali dokumenty. – W miejscowości Swatowe (która jest kolejnym celem ukraińskiej kontrofensywy) zaminowano już główne obiekty infrastruktury, budynki i tereny – powiadomił sztab w czwartkowym komunikacie na Facebooku.

Sztab podaje również, że „częściowa mobilizacja” w Rosji de facto obejmuje niewielkie miejscowości w peryferyjnych regionach kraju. Z ustaleń strony ukraińskiej wynika, że zaciąg odbywa się tam metodą obław, a praktycznie wszyscy mężczyźni w wieku poborowym są siłą doprowadzani do wojskowych komend uzupełnień.

Informując o sytuacji na froncie, sztab powiadomił, że przeciwnik próbuje udaremnić działania ofensywne sił ukraińskich, a na kierunkach bachmuckim i awdijiwskim w obwodzie donieckim kontynuuje działania ofensywne. Na niektórych odcinkach trwa przegrupowanie rosyjskich sił.

W ciągu doby Rosjanie przeprowadzili sześć ataków rakietowych i siedem lotniczych, a także ponad 23 razy prowadzili ostrzał z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych. Celem rosyjskich ataków są cele cywilne, w tym dzielnice mieszkalne.

Rosjanie prowadzą ostrzał pozycji ukraińskich i celów cywilnych wzdłuż linii frontu. W ciągu doby siły ukraińskie odparły ataki przeciwnika w rejonie miejscowości Sołedar, Bachmutske, Jakowliwka, Odradiwka, Zajcewe, Bachmut, Krasnohoriwka, Pobeda, Wodiane i Lubomyriwka.

Lotnictwo ukraińskie w ciągu doby atakowało 11-krotnie. Potwierdzone zostały trafienia w jeden punkt obronny, pięć rejonów koncentracji sprzętu i pięć zestawów przeciwlotniczych. Zestrzelono pięć bezzałogowców, w tym dwa irańskie Shahed-136 i Mohajer-6.

Wojska rakietowe i artyleria raziły 19 pozycji przeciwnika z wojskami i sprzętem, dwa magazyny amunicji i sześć środków artylerii.

18:15 Mieszkaniec wyzwolonego Łymanu: moja babcia zmarła w piwnicy, Rosjanie kazali pochować ją w ogródku

Moja 83-letnia babcia ukrywała się podczas rosyjskiej okupacji w piwnicy, zmarła tam z zimna i głodu; najeźdźcy nie pozwolili pochować jej na cmentarzu, dlatego musieliśmy pogrzebać babcię w przydomowym ogródku – relacjonował w czwartek mieszkaniec wyzwolonego miasta Łyman w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy.

Jak dodał, przeniesienie szczątków kobiety na cmentarz i dokonanie tam pochówku stanie się możliwe dopiero w najbliższych dniach, po przeprowadzonych w Łymanie ekshumacjach. Nagranie rozmowy z mieszkańcem miasta opublikował na Twitterze przedstawiciel ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko.

Pomimo rosyjskiej agresji, wnuk zmarłej 83-latki nie zdecydował się na wyjazd z rodzinnej miejscowości. „Mógłbym wyjechać dawno temu, ale kto wtedy zostałby ze starszymi ludźmi? Nie uciekłem ze względu na nich. (…) Wszystko w Łymanie jest rozwalone, w oknach są powybijane szyby. Nie mamy drewna (na opał), a nadchodzi zima” – przyznał mężczyzna.

2 października władze w Kijowie potwierdziły, że ukraińskie wojska przejęły pełną kontrolę nad Łymanem. W mieście, które przed inwazją Kremla liczyło około 20 tys. mieszkańców, znajduje się ważny węzeł kolejowy. Odbicie istotnego pod względem strategicznym Łymanu pozwoliło Ukraińcom rozpocząć operację zmierzającą do wyzwolenia obwodu ługańskiego.

W środę pojawiły się doniesienia o odnalezieniu w Łymanie zbiorowego grobu z ciałami ponad 50 zamordowanych cywilów.

17:39 Prezydent Zełenski na forum Europejskiej Wspólnoty Politycznej: wojnę trzeba wygrać na Ukrainie, by rosyjskie czołgi nie ruszyły na Warszawę i Pragę

Wojnę z Rosją trzeba wygrać teraz i na Ukrainie, żeby rosyjskie czołgi nie ruszyły na Warszawę i Pragę, artyleria nie ostrzeliwała krajów bałtyckich, a rakiety nie uderzały w Finlandii – zadeklarował w czwartek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wystąpieniu online podczas szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej w Pradze.

„Walcząc z Kremlem, każdego dnia zmniejszamy ryzyko (rosyjskiej agresji na inne kraje Europy). (…) Zresztą, Rosja (już teraz) zabija nie tylko na Ukrainie, ale też na ulicach europejskich miast. Wcześniej dokonywała zamachów na różne osoby i aktów dywersji w magazynach uzbrojenia, a teraz atakuje również gazociągi (Nord Stream na dnie Bałtyku – PAP)” – powiedział prezydent (https://tinyurl.com/3y3r8afa).

Jak dodał, Rosja „należy do Europy w wymiarze geograficznym, ale pod względem wartości i sposobu postępowania jest to najbardziej antyeuropejski kraj świata”. „Moskwa chce zmieniać przebieg granic, aby znowu podzielić kulę ziemską na strefy wpływów, niszcząc naszą wspólnotę opartą na współpracy i rozwoju. Jest to rosyjski sposób prowadzenia wojny: zabijać, zastraszać, stwarzać zagrożenie dla wolnych państw i korumpować” – podkreślił ukraiński przywódca.

W ocenie Zełenskiego należy wzmocnić zachodnie sankcje wobec Rosji, całkowicie wstrzymać współpracę z Kremlem i rosyjskimi podmiotami, wykluczyć przedstawicieli Moskwy z wszelkich międzynarodowych gremiów, a także powołać trybunał w celu ukarania Rosji za agresję przeciwko Ukrainie i zmuszenia jej do wypłacenia reparacji.

Kolejnym warunkiem pokonania Kremla jest, według Zełenskiego, utrzymanie pomocy zbrojeniowej Zachodu dla Kijowa. „Pomagając Ukrainie, każdy z europejskich krajów pomaga również sobie” – oznajmił prezydent.

Zełenski podkreślił, że powołanie Europejskiej Wspólnoty Politycznej może skutkować nie tylko „utworzeniem kolejnej płaszczyzny współdziałania”, ale też „realną szansą na przywrócenie pokoju na kontynencie”. „W nowej inicjatywie biorą udział uczestnicy wszystkich europejskich formatów współpracy, zjednoczeni wspólnymi wartościami. Mamy wystarczającą siłę, by wykorzystać cały nasz potencjał w celu zakończenia wojny i zagwarantowania trwałego pokoju Ukrainie, Europie i światu” – ocenił ukraiński przywódca.

Europejska Wspólnota Polityczna jest pomysłem prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Utworzenie tego gremium zostało zatwierdzone przez unijnych przywódców na czerwcowym szczycie Rady Europejskiej. Nowa struktura ma zapewnić platformę do politycznej koordynacji dla UE i pozostałych państw kontynentu europejskiego.

Do udziału w pierwszym spotkaniu Europejskiej Wspólnoty Politycznej zaproszeni zostali, oprócz 27 państw członkowskich UE, Albania, Armenia, Azerbejdżan, Bośnia i Hercegowina, Gruzja, Islandia, Kosowo, Liechtenstein, Mołdawia, Czarnogóra, Macedonia Północna, Norwegia, Serbia, Szwajcaria, Turcja, Ukraina i Wielka Brytania.

Spotkanie odbywa się w przeddzień nieformalnego szczytu Rady Europejskiej w Pradze. Czechy sprawują obecnie półroczną prezydencję w Radzie UE.

16:21 W obwodzie charkowskim znaleziono ciała dwóch cywilów zamordowanych przez rosyjskie wojska

W wyzwolonej we wrześniu miejscowości Kupiańsk-Wuzłowy w obwodzie charkowskim, na północnym wschodzie Ukrainy, znaleziono ciała dwóch cywilów zamordowanych przez rosyjskie wojska – poinformowała w czwartek agencja Interfax-Ukraina za policją i prokuraturą Charkowszczyzny.

Obaj zamordowani mężczyźni byli w wieku około 60 lat. Przed dokonaniem zabójstwa Rosjanie związali cywilom ręce za plecami. Jedna z ofiar miała siniaki na szyi i klatce piersiowej, a druga rany postrzałowe na głowie, klatce piersiowej i w okolicach pachwiny – powiadomiły ukraińskie organy ścigania. Jak dodano, ciała zostały porzucone na terenie cegielni.

Na wyzwolonych przez ukraińskie siły terenach w obwodach charkowskim i donieckim odkrywane są kolejne miejsca pochówku cywilów i rosyjskie katownie, w których torturowano lokalnych mieszkańców.

W środę poinformowano o znalezieniu szczątków ponad 50 osób w Łymanie. Największe w ostatnich tygodniach skupisko grobów odkryto w lesie pod Iziumem, gdzie znajdowało się 447 ciał.

15:54 Kyryło Szewczenko odwołany ze stanowiska szefa banku centralnego

Rada Najwyższa (parlament) odwołała w czwartek Kyryłę Szewczenkę ze stanowiska szefa Narodowego Banku Ukrainy (NBU); decyzję tę podjęto na wniosek prezydenta Wołodymyra Zelenskiego – poinformowała agencja Interfax-Ukraina za deputowanym do Rady Jarosławem Żełezniakiem.

W ocenie Żełezniaka i innego deputowanego Ołeksandra Dubinskiego, największe szanse na zastąpienie Szewczenki ma były szef państwowego Oszczadbanku Andrij Pyszny.

Szewczenko, który we wtorek podał się do dymisji, jest podejrzany o „nielegalne działania” w latach 2015-20, czyli w czasie, gdy kierował państwowym Ukrhazbankiem – poinformowała gazeta internetowa Ukrainska Prawda, powołując się na Narodowe Biuro Antykorupcyjne i Specjalną Prokuraturę Antykorupcyjną.

Instytucje te powiadomiły w czwartek, że „w Ukrhazbanku wykryto nielegalną działalność osób piastujących stanowiska służbowe, która doprowadziła do strat w wysokości ponad 206 mln hrywien” (obecnie ok. 5 mln dolarów).

Według ustaleń organów antykorupcyjnych kierownictwo Ukrhazbanku wypłacało premie za fikcyjne usługi „agentów”. „Podpisywano fikcyjne umowy z osobami fizycznymi i prawnymi, które rzekomo jako +agenci+ banku sprowadzili do niego dużych klientów. Za takie +usługi+ bank co miesiąc nielegalnie wypłacał +wynagrodzenie+” – oznajmiły ukraińskie organy antykorupcyjne.

4 października Szewczenko, który sprawował funkcję szefa NBU od 2020 roku, poinformował o złożeniu dymisji w związku ze stanem zdrowia. Ukrainska Prawda powiadomiła wówczas, że do rezygnacji doszło na tle sporów pomiędzy NBU a ministerstwem finansów, dotyczących wielkości emisji hrywny.

15:38 Sztab Generalny: od początku wojny Rosja otrzymała od Białorusi 250 wagonów z amunicją

Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę Białoruś wspomogła Moskwę niemal 250 wagonami z amunicją; tylko w październiku Mińsk dostarczył rosyjskim wojskom blisko 30 takich wagonów – powiadomił w czwartek przedstawiciel Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksij Hromow.

Białoruska amunicja trafiła ostatnio na odcinki frontu w obwodach donieckim i chersońskim – poinformował generał.

Jak podkreślił, z terytorium Białorusi nadal przeprowadzane są rosyjskie ataki na cele na Ukrainie. Według Hromowa w czwartek rano cztery wrogie bombowce strategiczne, operujące w białoruskiej przestrzeni powietrznej, ostrzelały rakietami obiekty położone w obwodzie chmielnickim. Poprzedni atak z tego kierunku na Ukrainę odnotowano pod koniec sierpnia.

– Władze Białorusi nadal udzielają agresorowi pomocy w wojnie przeciwko Ukrainie. (…) Grupa oficerów z Południowego Okręgu Wojskowego (rosyjskiej) armii przeprowadza obecnie działania, mające na celu przygotowanie i przekazanie na potrzeby (Rosji białoruskich) opon samochodowych, agregatów i części zamiennych do pojazdów pancernych. W bazach, magazynach i arsenałach na Białorusi trwają prace (w tym zakresie) – oznajmił Hromow.

Chociaż białoruskie siły nie wsparły wojsk Rosji w inwazji na Ukrainę, reżim w Mińsku udostępnił terytorium państwa na potrzeby Moskwy. Z Białorusi przeprowadzono pod koniec lutego natarcie na północ Ukrainy, w tym na obwód kijowski. Rosyjskie jednostki dokonywały też stamtąd ostrzałów ukraińskich miast, w tym obiektów cywilnych.

Rosja nie ustaje w wysiłkach, by wciągnąć Białoruś w wojnę przeciwko Ukrainie i uzupełnić w ten sposób swoje braki osobowe oraz „zutylizować” białoruską armię – oceniają władze w Kijowie. W lipcu szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba zadeklarował, że jeśli wojska Białorusi zdecydują się dołączyć do agresora, Kijów zerwie stosunki dyplomatyczne z Mińskiem.

Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) informował pod koniec września, że Białoruś przygotowuje się do zakwaterowania 20 tys. rosyjskich poborowych w domach, magazynach i opuszczonych budynkach rolniczych. Pojawiły się też przekazy o pracach inżynieryjnych na lotnisku Łuniniec na Białorusi, w pobliżu granicy z Ukrainą, oraz wysłaniu rosyjskich samolotów Su-30 na lotnisko w Baranowiczach.

Amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW) skomentował te doniesienia, oceniając, że Rosja chce wykorzystać białoruską infrastrukturę, by rozmieścić tam i potencjalnie szkolić swoje nowo mobilizowane wojska. ISW podkreślił przy tym, że nie oznacza to perspektywy bezpośredniego udziału Białorusi w wojnie po stronie Rosji.

13:30 Premier o sabotażu na Nord Stream: to najprawdopodobniej dzieło rosyjskich służb

To najprawdopodobniej dzieło rosyjskich służb; zresztą rosyjska propozycja sprzed paru dni sugerująca, że jeśli otworzymy Nord Stream 2, to gaz popłynie, potwierdza tylko tę tezę – ocenił premier Mateusz Morawiecki pytany o sabotaż na gazociągach Nord Stream 1 i Nord Stream 2.

Szef rządu, który rozpoczął w czwartek po południu dwudniową wizytę w Pradze, został zapytany przez dziennikarzy sabotaż na Nord Stream 1 i Nord Stream 2, do którego doszło pod koniec września. „To najprawdopodobniej, według informacji, które dostajemy także od naszych zagranicznych przyjaciół, dzieło rosyjskich służb” – powiedział Morawiecki.

„Zresztą ich propozycja sprzed paru dni sugerująca, że jeśli otworzymy Nord Stream 2, to gaz popłynie, potwierdza tylko tę tezę, to domniemanie, że była to robota rosyjskich służb” – dodał.

Premier stwierdził, że Unia Europejska „musi być zjednoczona w walce z szantażem rosyjskim i w walce z błędami polityki Komisji Europejskiej, z którymi mamy dzisiaj do czynienia”.

26 września w rurociągach Nord Stream 1 (NS1) i Nord Stream 2 (NS2) stwierdzono gwałtowny spadek ciśnienia i wyciek gazu. Incydent został rozpoznany przez myśliwiec F-16 duńskich sił powietrznych. Władze w Kopenhadze odkryły łącznie trzy nieszczelności w gazociągach. Duński urząd ds. energii potwierdził, że są to dwa wycieki z NS1 na północny wschód od Bornholmu i jeden z NS2 na południowy wschód od tej wyspy.

13:29 Armia: w mniej niż tydzień wyzwolono 400 km kw. Chersońszczyzny

Od początku października Siły Zbrojne Ukrainy wyzwoliły ponad 400 km kw. obwodu chersońskiego na południu kraju – poinformowała w czwartek rzeczniczka ukraińskiego dowództwa operacyjnego Południe Natalia Humeniuk. Jak dodała, zmobilizowani Rosjanie już stali się mięsem armatnim wykorzystywanym na południu Ukrainy.

„Zmobilizowani Rosjanie nie są dobrze przygotowani, na froncie pełnią rolę mięsa armatniego. Jako głównych jednostek Rosjanie używają sił powietrznodesantowych. Na południe Ukrainy sprowadzono nowe siły armii rosyjskiej, ponieważ walki tam będą trudne i długotrwałe” – powiedziała Humeniuk.

„Żołnierze rosyjscy są ściśnięci między naszymi jednostkami, są w kotle i nie mogą się z niego wydostać” – dodała. Wskazała, że ukraińska armia oferuje Rosjanom wyjście z sytuacji, jakim jest złożenie broni i poddanie się.

„Sukcesy naszej armii są przekonujące, już wyzwolono 400 km kwadratowych obwodu chersońskiego, a nadal idziemy do przodu” – zapewniła rzeczniczka.

13:09 Prezydent Zełenski dla australijskiego think tanku: Niech NATO pokaże, że nie boi się Rosji

Niech NATO pokaże, że nie boi się Rosji – zaapelował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w czwartkowym wystąpieniu dla australijskiego think tanku Lowy Institute. Dodał, że przyjęcie do Sojuszu Ukrainy jest szansą dla NATO na wzmocnienie siły na wschodzie Europy.

W trwającym ponad pół godziny wygłoszonym zdalnie przemówieniu Zełenski powiedział, że ważne, aby zbudować „gwarancje bezpieczeństwa dla całego świata, aby nikt nawet nie pomyślał, by stać się autokratą, a nawet jeśli nim się stanie, nie mógł nawet pomyśleć o podbijaniu innych państw i narodów”.

Podkreślił, że jego kluczowym przesłaniem jest: „Nie musicie się nikogo bać”.

Zapytany, czy otrzymał jakąś odpowiedź od NATO dotyczącą wniosku o dołączenie Ukrainy do Sojuszu i jakie są jego przypuszczenia odnośnie terminu rozpatrzenia tej aplikacji, ukraiński prezydent odpowiedział: „W tym celu trzeba być zjednoczonym. I myślę, że bez Ukrainy NATO nie jest takim silnym sojuszem, zwłaszcza na kontynencie europejskim. Uważam, że jest to (przyjęcie Ukrainy do NATO – PAP) bardzo ważny krok w celu wzmocnienia siły Sojuszu na wschodzie Europy. Możemy zaoferować tę szansę NATO”.

W ubiegły piątek Zełenski poinformował, że jego kraj składa wniosek o dołączenie do NATO w trybie przyspieszonym. Stało się to po tym, gdy Władimir Putin ogłosił aneksję czterech okupowanych przez Rosję regionów Ukrainy. Natowska procedura akcesyjna nie przewiduje jednak „szybkiego trybu”, a przechodzenie przez jej kluczowe etapy wymaga jednomyślnej zgody 30 sojuszników.

Lowy Institute jest niezależnym, ponadpartyjnym think tankiem zajmującym się polityką międzynarodową, mającym swoją siedzibę w Sydney w Australii. Organizuje wydarzenia i konferencje w celu omówienia kluczowych kwestii globalnych. Jego celem jest pogłębienie międzynarodowej debaty politycznej w Australii i zapewnienie Australii większego głosu na arenie międzynarodowej. Został założony w kwietniu 2003 roku przez Franka Lowy’ego jednego z czołowych australijskich biznesmenów.

12:37 Premier Belgii: na pierwszym spotkaniu Europejskiej Wspólnoty Politycznej są wszystkie kraje kontynentu poza Białorusią i Rosją

Lista uczestników pierwszego spotkania Europejskiej Wspólnoty Politycznej (EPC) w Pradze pokazuje, jak ważna to jest inicjatywa; są na nim reprezentowane wszystkie państwa kontynentu europejskiego poza Białorusią i Rosją – powiedział w czwartek w stolicy Czech premier Belgii Alexander De Croo.

„Poruszymy bardzo ważne kwestie (takie jak): stabilność kontynentu europejskiego, wspólne działania na rzecz poprawy środowiska bezpieczeństwa i ewentualne działania, gdyby miało dojść do pogorszenia sytuacji. Będziemy rozmawiać o tym, jak radzić sobie z kryzysem energetycznym, z inflacją” – wyliczał De Croo.

„To bardzo ważne, żeby wszystkie zgromadzone tu kraje rozmawiały ze sobą. To pokazuje, że jest naprawdę potrzeba takiego rodzaju inicjatyw” – dodał.

Europejska Wspólnota Polityczna jest pomysłem prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Jej powstanie zostało zatwierdzone przez unijnych przywódców na czerwcowym szczycie Rady Europejskiej. W zamyśle ma ona zapewnić platformę do politycznej koordynacji dla UE i pozostałych państw kontynentu europejskiego.

Do udziału w pierwszym spotkaniu Europejskiej Wspólnoty Politycznej zaproszeni zostali, oprócz 27 państw członkowskich Unii, Albania, Armenia, Azerbejdżan, Bośnia i Hercegowina, Gruzja, Islandia, Kosowo, Liechtenstein, Mołdawia, Czarnogóra, Macedonia Północna, Norwegia, Serbia, Szwajcaria, Turcja, Ukraina i Wielka Brytania.

Spotkanie odbywa się w przeddzień nieformalnego szczytu Rady Europejskiej w Pradze. Czechy sprawują obecnie półroczną prezydencję w Radzie UE.

11:57 Rada UE zatwierdziła ósmy pakiet sankcji przeciwko Rosji

Rada Unii Europejskiej zatwierdziła w czwartek wynegocjowany wcześniej ósmy pakiet sankcji gospodarczych i indywidulanych przeciwko Rosji w związku z eskalacją agresji na Ukrainę oraz bezprawną aneksją obwodów donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego,

„Ten nowy pakiet sankcji przeciwko Rosji jest dowodem naszej determinacji, by zatrzymać machinę wojenną Putina i odpowiedzieć na jego ostatnią eskalację – fałszywe +referenda+ i nielegalną aneksją terytoriów ukraińskich. Dalej uderzamy w rosyjską machinę wojenną, ograniczając możliwości importu/eksportu Rosji i jesteśmy na przyspieszonej ścieżce, aby uwolnić się od rosyjskiej zależności energetycznej. Bierzemy na cel także osoby odpowiedzialne za bezprawną aneksję terytoriów ukraińskich. UE będzie wspierać Ukrainę tak długo, jak to będzie potrzebne” – oświadczył wysoki przedstawiciel Unii ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Josep Borrell.

Uzgodniony pakiet wprowadza podstawę prawną pułapu cenowego związanego z transportem morskim rosyjskiej ropy do krajów trzecich oraz dalszych ograniczeń w transporcie morskim ropy naftowej i produktów naftowych do krajów trzecich. Konkretnie, zakazane będzie świadczenie transportu morskiego oraz świadczenie pomocy technicznej, usług pośrednictwa lub finansowania bądź pomocy finansowej związanej z transportem morskim do państw trzecich ropy naftowej (od grudnia 2022 r.) lub produktów naftowych (od lutego 2023 r.) pochodzących lub wywożonych z Rosji. Nowy zakaz świadczenia przez statki UE transportu morskiego takich produktów do krajów trzecich będzie obowiązywał od dnia, w którym Rada jednomyślnie podejmie decyzję o wprowadzeniu pułapu cenowego.

Nowy pakiet sankcji rozszerza też zakaz importu wyrobów stalowych pochodzących z Rosji lub wywożonych z Rosji. Dalsze ograniczenia w imporcie nakładane są również na miazgę drzewną i papier, papierosy, tworzywa sztuczne i kosmetyki oraz elementy wykorzystywane w branży jubilerskiej, takie jak kamienie i metale szlachetne, które łącznie generują znaczne dochody dla Rosji. Ograniczona będzie również sprzedaż, przekazywanie dostaw lub eksport dodatkowych towarów wykorzystywanych w sektorze lotniczym.

Zaakceptowany pakiet zakłada również nałożenie sankcji na osoby i podmioty, które odegrały rolę w organizacji nielegalnych „referendów”, przedstawicieli sektora obronnego oraz znanych osób szerzących dezinformację o wojnie.

Przewiduje zakaz sprzedaży, dostarczania, przekazywania lub eksportu cywilnej broni palnej i jej istotnych komponentów oraz amunicji, pojazdów i sprzętu wojskowego, sprzętu paramilitarnego oraz części zamiennych.

Ósmy pakiet unijnych sankcji obejmuje również zakaz zajmowania przez obywateli UE jakichkolwiek stanowisk w organach kierowniczych niektórych rosyjskich przedsiębiorstw państwowych lub kontrolowanych przez nie osób prawnych, podmiotów lub organów. Ustanawia całkowity zakaz świadczenia usług związanych z portfelem, kontem lub przechowywaniem kryptowalut na rzecz osób i rezydentów rosyjskich, niezależnie od całkowitej wartości tych kryptowalut; świadczenia usług architektoniczno-inżynierskich oraz doradztwa informatycznego i doradztwa prawnego na rzecz Rosji.

11:15 Norwegia. Media: w pobliżu pól naftowych szpiegują rosyjskie statki naukowe

W pobliżu norweskich pól naftowych i gazowych pływają rosyjskie statki naukowe, które prowadzą działalność szpiegowską – piszą norweskie media. Według gazety „Aftenposten” od czerwca na Bałtyku i Morzu Północnym obecnych było dziewięć takich jednostek.

Jak podaje norweski nadawca publiczny NRK w środę rosyjski statek Akademik Borys Pietrow minął pole Gjoa na Morzu Północnym. „Zarejestrowany jest jako jednostka badawcza, ale działa jako statek szpiegowski” – twierdzi wykładowca Norweskiej Akademii Marynarki Wojennej Stale Ulriksen.

Według eksperta „Akademik Borys Pietrow ma więcej anten niż zwykłe statki, wydaje się, że ma dużą pojemność sensorów oraz wciągarki”. „Ma sprzęt, który świadczy o tym, że jest przystosowany do innej działalności niż naukowa” – uważa Ulriksen.

Jak pisze dziennik „Dagbladet”, norweskie władze udzieliły zgody na prowadzenie badań na Norweskim Szelfie Kontynentalnym rosyjskiemu statkowi Akademik Siergiej Wawiłow od 26 sierpnia do 22 października.

Naukowiec z Norweskiej Akademii Marynarki Wojennej Ina Holst Pedersen Kvam zauważyła, że ta sama jednostka w czerwcu realizowała misję badawczą na Morzu Bałtyckim. „Wówczas rozpoczęła się tymczasowa +konserwacja+ przez Rosję gazociągu Nord Stream. W kontekście późniejszych eksplozji jest to zbieg okoliczności, który nie budzi zaufania” – podkreśliła.

Według niej Akademik Siergiej Wawiłow przewozi m.in. pojazdy podwodne mogące umieszczać na dnie sprzęt służący do podsłuchów lub sabotażu.

Z analizy dziennika „Aftenposten” wynika, że od czerwca na Morzu Bałtyckim oraz Morzu Północnym obecnych było dziewięć rosyjskich statków naukowych. Jednym z nich był Akademik Triosznikow, który w czerwcu i wrześniu pływał w pobliżu Bornholmu, zawinął również do Kaliningradu.

Norweski rząd po wyciekach z gazociągów Nord Stream, spowodowanych prawdopodobnie sabotażem, doprowadził do podniesienia alertu bezpieczeństwa wokół infrastruktury energetycznej. Do ochrony platform naftowych i gazowych zaangażowano m.in. wojsko.

10:20 Szef unijnej dyplomacji: Będziemy szukać nowego porządku bez Rosji

Będziemy szukać nowego porządku bez Rosji – powiedział w czwartek w Pradze wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Josep Borell przed spotkaniem przywódców 44 państw Europy w nowym formacie politycznym Europejskiej Wspólnoty Politycznej (EPC).

„Przywódcy 44 krajów europejskich w czwartek w Pradze wyślą jasny sygnał o izolacji Rosji i spróbują stworzyć nowy porządek bez Moskwy” – dodał Borell.

W czwartek w Pradze odbędzie się pierwsze spotkanie nowego formatu – Europejskiej Wspólnoty Politycznej. Zapadną między innymi decyzje o częstotliwości spotkań w ramach nowego gremium.

Na spotkanie EPC zostały zaproszone 44 kraje. Oprócz 27 członków UE zaproszone są również kraje Bałkanów Zachodnich, Gruzja, Mołdawia, Ukraina, Armenia, Azerbejdżan, Norwegia, Szwajcaria, Islandia, Liechtenstein, Wielka Brytania i Turcja.

Gospodarz spotkania, premier Republiki Czeskiej Petr Fiala uważa, że nowy format jest korzystny, ponieważ pozwala na nieformalną dyskusję, nie krępowaną przez różne zwyczaje i formalności. Tematami będą: bezpieczeństwo, energia, środowisko i gospodarka.

Z inicjatywą powołania EPC wyszedł w maju, w trakcie francuskiej prezydencji w Unii, prezydent Emmanuel Macron. Uznał, że istniejące organizacje, jak Rada Europy czy OBWE, nie są formatami, w których można szukać rozwiązań aktualnych problemów. Później jego zdanie podzielili uczestnicy czerwcowego szczytu UE. Podkreślono wówczas, że obecne wyzwania geopolityczne dotyczą nie tylko 27 państw, ale całego kontynentu. Ma to być także sygnał, że Europa to nie tylko Unia, a niektóre tematy wymagają ogólnoeuropejskiej dyskusji.

Na spotkanie do Pragi zaproszeni nie zostali przedstawiciele Rosji i Białorusi.

09:11 Wielka Brytania. Resort obrony: Ukraina zaczęła nową fazę ofensywy w obwodzie chersońskim

Ukraina zaczęła nową fazę ofensywy w obwodzie chersońskim, stawiając Rosjan przed dylematem, czy bronić całego obszaru, czy skoncentrować się na najbardziej realnych do utrzymania częściach tego regionu – przekazało w czwartek brytyjskie ministerstwo obrony.

„Siły zbrojne Ukrainy rozpoczęły 2 października 2022 roku nową fazę operacji ofensywnych w obwodzie chersońskim. Posuwając się na południe, jednostki ukraińskie przesunęły linię frontu o dodatkowe 20 km, zdobywając przede wszystkim pozycje wzdłuż wschodniego brzegu (rzeki) Ingulec i zachodniego brzegu Dniepru, ale nie zagrażając jeszcze głównym rosyjskim pozycjom obronnym. Siły rosyjskie zazwyczaj wycofywały się” – napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.

„Rosyjscy dowódcy prawdopodobnie postrzegają rosnące zagrożenie sektora Nowej Kachowki jako jedno z najpilniejszych zmartwień. Uszkodzona przeprawa rzeczna przez Dniepr w tym rejonie pozostaje jedną z niewielu dostępnych dla nich dróg zaopatrzenia sił. Rosja stoi przed dylematem: wycofanie sił bojowych przez Dniepr sprawia, że obrona reszty obwodu chersońskiego staje się bardziej realna, ale politycznym imperatywem będzie pozostanie tam i obrona. Do obrony Chersonia Rosja zaangażowała większość swoich poważnie osłabionych sił powietrznodesantowych, WDW. W związku z tym Rosja ma obecnie niewiele dodatkowych, wysokiej jakości sił szybkiego reagowania dostępnych do ustabilizowania frontu; prawdopodobnie zamierza wysłać do tego sektora zmobilizowanych rezerwistów” – dodano.

08:45 SG: z Ukrainy do Polski wjechało 6,814 mln osób, na Ukrainę wyjechało ponad 5,033 mln osób

Od początku wojny na Ukrainie do Polski wjechało z tego kraju 6,814 mln osób, a z Polski na Ukrainę wyjechało ponad 5,033 mln osób – poinformowała w czwartek Straż Graniczna.

„Od 24.02 funkcjonariusze SG odprawili w przejściach granicznych w kierunku z Ukrainy do Polski 6,814 mln osób” – podała na Twitterze Straż Graniczna.

W środę do Polski przybyło 22,6 tys. osób, a do godz. 7 rano w czwartek – 7,6 tys.

Z kolei na Ukrainę od 24 lutego wyjechało z Polski ponad 5,033 mln osób, z czego w środę 22,8 tys.

08:16 Władze: w nocnym ostrzale Zaporoża zginęły dwie kobiety

Dwie kobiety zginęły w dokonanym nocą przez Rosję ostrzale domów mieszkalnych w Zaporożu na południu Ukrainy – poinformował w czwartek szef władz obwodu zaporoskiego Ołeksandr Staruch. Akcja ratunkowa trwa.

„Jedna kobieta zginęła, druga umarła w karetce pogotowia. Pod gruzami znajduje się jeszcze co najmniej pięć osób” – napisał Staruch na Telegramie (https://tinyurl.com/55pwk8vv).

Podkreślił, że uratowano wiele osób. Dodał też, że istnieje prawdopodobieństwo, że Rosjanie ponowią ataki, i zaapelował o ostrożność, szczególnie gdy ogłoszony zostanie alarm przeciwlotniczy.

Nocny ostrzał Zaporoża w południowo-wschodniej części Ukrainy uszkodził lub zniszczył kilka budynków mieszkalnych. Władze informowały o siedmiu atakach rakietowych.

Miasto liczące przed wojną około 720 tys. mieszkańców jest stolicą obwodu zaporoskiego na południowym wschodzie Ukrainy. 30 września władze Rosji bezprawnie ogłosiły aneksję części tego obwodu, która jest okupowana w wyniku rosyjskiej inwazji zbrojnej. Aneksję poprzedziły nielegalne i sfałszowane pseudoreferenda.

07:42 Cztery osoby nie żyją, trzy ranne w obwodzie donieckim w ciągu minionej doby

Cztery osoby cywilne zginęły, a trzy zostały ranne w ciągu ostatniej doby w rosyjskich ostrzałach w obwodzie donieckim na południowym wschodzie Ukrainy – poinformował w czwartek na Telegramie szef władz tego regionu Pawło Kyryłenko.

Trzy osoby zginęły w Torskem, jedna w Zaricznem. Ponadto w wyzwolonych miejscowościach Swiatohirsk i Łyman odnaleziono ciała 10 osób zabitych przez Rosjan podczas okupacji tych miejscowości – poinformował Kyryłenko.

Od 24 lutego, czyli od początku inwazji Rosji na Ukrainę, zginęło co najmniej 937 mieszkańców Donbasu, a 2323 zostało rannych. Statystyka ta nie uwzględnia jednak bilansu ofiar w zniszczonych, okupowanych przez agresora miastach Mariupol i Wołnowacha – podał szef władz obwodowych.

07:07 Izium po wyzwoleniu: mogiły, zniszczone domy, modlitwy o pokój

Po trwającej ponad pięć miesięcy rosyjskiej okupacji mieszkańcy Iziumu, na północnym wschodzie Ukrainy, powoli wychodzą z piwnic. W mieście, w którym odkryto niemal 450 grobów ofiar tortur, większość budynków nie nadaje się do życia. Brakuje wszystkiego, ale ludzie proszą tylko o pokój.

„To było pięć miesięcy nieustannego strachu”. „Modlimy się i modlimy, ale Bóg nas chyba opuścił”. „Marzymy, żeby w końcu był spokój” – mówią przechodnie.

Ukraiński policjant na przegrodzonym betonowymi blokami wjeździe do Iziumu uprzedza, że w mieście trwają działania wymierzone w maruderów. Trzy tygodnie po wyzwoleniu miasta siły ukraińskie wciąż wyłapują żołnierzy pokonanej tu rosyjskiej armii. – Załóżcie kamizelki i bądźcie ostrożni, wszystko się może zdarzyć – ostrzega.

Ślady obecności Rosjan widoczne są kilkaset metrów za policyjnym posterunkiem. W piaszczystym gruncie sosnowego lasu, tuż przy miejskim cmentarzu, Rosjanie wyryli okopy i stanowiska dla swoich czołgów. Można zobaczyć je z drogi. To, czego nie widać, to setki rozkopanych grobów bezpośrednio za tymi okopami. Niedawno wydobyto z nich 447 ciał, w tym zwłoki dzieci. Niektóre ciała nosiły ślady tortur.

Po ekshumacjach pozostały w pustych dołach zbite ze zwykłych desek trumny i krzyże. Na jednych widnieją nazwiska, na innych tylko numery. W sąsiedztwie, w rosyjskich okopach, walają się puste konserwy, słoiki, paczki po papierosach i niedopałki. Ich smród miesza się z zapachem rozkładających się zwłok.

Od strony cmentarza nadchodzi starszy człowiek. Przyszedł na grób żony, ale nie słyszał ani o masowych pochówkach, ani ekshumacjach.

– To nie mogą być groby miejscowych, bo nasi ludzie chowają bliskich zgodnie ze zwyczajem. To żołnierze rosyjscy przygotowali groby dla siebie, przygotowali je zawczasu. No przecież miejscowi chowają normalnie. Popatrzcie, tam jest nasz cmentarz, tam leży moja żona, a oni tu za płotem – mówi. – To muszą być wojskowe pochówki. (…) To oni to dla siebie przygotowali, Rosjanie. Pewnie chowali tu swoich i myśleli, że potem zabiorą w razie czego – powtarza z niedowierzaniem.

Do centrum Iziumu wjeżdża się przez most pontonowy nad rzeką Doniec. Pod stary betonowy most, który wysadzono w trakcie walk, spadł rosyjski pojazd pancerny z charakterystycznym znakiem Z. Ukraińscy żołnierze głośno dyskutują, jak go stamtąd wydostać. Kilkadziesiąt metrów dalej panuje całkowita cisza. Poruszają ją tylko dźwięki falującej blachy z dachów i szum wiatru w dziurach po pociskach.

Na ulicach widać niewielu ludzi. Przed południem zaczynają się jednak gromadzić na placu, na którym wydawana jest pomoc humanitarna. Są to przede wszystkim starsze osoby. – Straciliśmy domy, nie mamy gdzie mieszkać ani co jeść, jesteśmy wdzięczni za wszystko, co dostaniemy, aby tylko przeżyć – wyjaśnia jedna z nich.

Nieopodal dwa prawie zupełnie zniszczone, sześciokondygnacyjne bloki. Zrujnowane przez bomby ściany frontowe odkryły to, co przez lata gromadzili ich mieszkańcy: pianino, książki, nową wersalkę, zabawki dzieci. Przed jednym z domów ktoś postawił na cegłach zdjęcia pięciorga ludzi. Oparł je o bukiet żółtych kwiatów.

– To jest Luda, Ira i Ołeh. Mieszkali w tym budynku i zginęli. Ja też tu mieszkałem, ale przeżyłem. Pozostałych dwóch znałem tylko z widzenia – tłumaczy mężczyzna z psem na smyczy. Więcej nie chce powiedzieć i odchodzi.

Luda to pewnie ta 70-latka o krótkich włosach i w czarnej bluzce. Jej zdjęcie oprawione jest w ramkę z motywem ukraińskiej, niebiesko-granatowej wyszywanki. Ira i Ołeh to zapewne para w czerwonej ramce, która obejmuje się, stojąc na tle choinki i nowocześnie urządzonej kuchni. Pod ich zdjęciem ktoś ręcznie napisał: „Zabiła ich Rosja”.

Liczące przed rosyjską inwazją około 45 tys. mieszkańców ważne strategicznie miasto Izium zostało zdobyte przez siły rosyjskiego agresora na początku kwietnia, po trwających blisko miesiąc walkach. W wyniku ukraińskiej kontrofensywy wojska najeźdźcy wycofały się z Iziumu 10 września.

06:50 Węgry. Lider partii Zielonych: odkładanie głosowania ws. przyjęcia Finlandii i Szwecji do NATO to gest w stronę Rosji lub Turcji

Rządzący na Węgrzech Fidesz prawdopodobnie próbuje odsunąć głosowanie nad przystąpieniem Finlandii i Szwecji do NATO do ostatniego możliwego momentu, co jest pewnego rodzaju gestem pod adresem Rosji lub Turcji – powiedział w rozmowie z PAP Peter Ungar, współprzewodniczący Węgierskiej Partii Zielonych (LMP).

„Pojawiające się ze strony Rosji groźby to najlepszy powód, dla którego należy przyjąć Finlandię i Szwecję do NATO. Rosja nie jest godnym zaufania partnerem na arenie międzynarodowej” – wyjaśnił Ungar.

Wcześniej na swoim profilu na Facebooku napisał: „Jeśli Fidesz uważa, że strach przed tym, jak daleko od Petersburga znajdują się rakiety NATO, jest uzasadniony, to strach przed tym, jak daleko od Rygi, Warszawy czy Helsinek znajdują się rakiety rosyjskie, również musi być uzasadniony”.

Lider Zielonych wyjaśnił w rozmowie z PAP, że nie można odmawiać narodom Finlandii i Szwecji suwerennego wyboru, do jakiego sojuszu militarnego chcą należeć, bo „w przeciwnym razie również wybór narodu węgierskiego może być przez kogoś kwestionowany”.

W poniedziałek podczas trwającej jesiennej sesji parlamentu lider opozycyjnej Węgierskiej Partii Socjalistycznej (MSZP) Bertalan Toth złożył wniosek o przeprowadzenie we wtorek debaty i poddanie pod głosowanie protokołów w sprawie akcesji Finlandii i Szwecji do NATO. Wniosku nie poparli posłowie rządzącej koalicji Fidesz-KDNP.

„Jest to niezrozumiała i nieuzasadniona decyzja, biorąc pod uwagę, że Finlandia i Szwecja są oddanymi partnerami NATO: od 1994 roku uczestniczą w programie Partnerstwa dla Pokoju, a także odgrywały i odgrywają aktywną rolę w przeszłych i obecnych operacjach wsparcia pokoju prowadzonych przez NATO, np. w Afganistanie, Kosowie i Iraku” – napisał na Facebooku Toth.

Jak podają węgierskie media, głosowanie w sprawie akcesji dwóch państw nordyckich do NATO jest przewidziane w trakcie jesiennej sesji Zgromadzenia Narodowego. Z kolei cytowany przez fińskie media prezydent Finlandii Sauli Niinisto stwierdził we wtorek, że odrzucenie wniosku węgierskiego socjalistów było spowodowane albo tym, że wnioski opozycji z reguły są w Budapeszcie odrzucane, albo dużą presją na Węgrzech co do uchwalenia ustaw związanych ze sprawami unijnymi. Niinisto nie postrzega przypadku Węgier jako zagrożenia na drodze do przystąpienia jego kraju do NATO.

„W zasadzie to Fidesz wnosił o poparcie dla rozszerzenia NATO o kraje nordyckie, ale nie poddał jeszcze tego pod głosowanie. Socjaliści próbowali jedynie przyspieszyć całą sprawę” – wyjaśnił w rozmowie z PAP Ungar.

Potwierdził też, że politycy LMP będą głosować za przyjęciem Finlandii i Szwecji do NATO. Po kwietniowych wyborach parlamentarnych, do których LMP przystępowała w ramach bloku opozycyjnego Zjednoczeni dla Węgier, Zieloni mają pięciu deputowanych w 199-osobowym Zgromadzeniu Narodowym.

Węgry są jedynym krajem NATO prócz Turcji, który nie ratyfikował jeszcze protokołów w sprawie akcesji Finlandii i Szwecji do Sojuszu.

05:05 Nocny ostrzał miasta Zaporoże

– Nocny ostrzał miasta Zaporoże w południowo-wschodniej części Ukrainy uszkodził lub zniszczył kilka budynków mieszkalnych, powodując pożary i obrażenia – poinformował szef władz regionalnych Ołeksandr Starukh.

– W wyniku ataków wroga w mieście wybuchły pożary – napisał Starukh na kanale Telegram. – Możliwe są ofiary. Ratownicy już wyciągają ludzi spod gruzów – dodał.

PAP/red

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj