267. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Liczba rannych w rosyjskim ostrzale miasta Dniepr wzrosła do 23

(Fot. EPA/MYKOLA TYS)

Rosyjska agresja na Ukrainę trwa 267. dzień. Agresor wywozi z kraju przymusowo ukraińskie dzieci, promując przy tym nielegalne adopcje. To może stanowić złamanie konwencji ONZ.

22:02 Liczba rannych w rosyjskim ostrzale miasta Dniepr wzrosła do 23

Liczba rannych w porannym ostrzale miasta Dniepr wzrosła do 23 – poinformował w czwartek wieczorem szef władz regionalnych Wałentyn Rezniczenko. Piętnaście osób spośród rannych trafiło do szpitala, jedna osoba jest w stanie ciężkim.

– Rosjanie uderzyli w dzielnice miejskie na początku dnia, gdy ludzie byli na ulicach – jechali do pracy, załatwiali swoje sprawy – napisał Rezniczenko na Facebooku.

Rankiem, po ostrzale, władze informowały o pięciu rannych. W osobnym komunikacie władze regionalne przekazały, że uszkodzonych zostało 14 bloków mieszkalnych i zakład przemysłowy. Wśród rannych są mieszkańcy domów, przechodnie i pracownicy zakładów.

Premier Ukrainy Denys Szmyhal poinformował w czwartek rano, że Rosjanie zaatakowali m.in. zakłady produkcji rakiet Jużmasz (ukr. Piwdenmasz) w Dnieprze. Jużmasz był celem ostrzałów rosyjskich również w poprzednich miesiącach inwazji rosyjskiej, w lipcu br. Za czasów ZSRR były to jedne z najważniejszych w państwie zakładów przemysłu rakietowo-kosmicznego. Jego dyrektorem w ostatnich latach istnienia ZSRR był późniejszy pierwszy prezydent niepodległej Ukrainy Łeonid Krawczuk.

20:35 MSZ: Rosja zachowuje się niczym terroryści z Państwa Islamskiego

Stwierdzenie rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, że Rosja niszczy ukraińską infrastrukturę krytyczną, by skłonić Kijów do negocjacji, świadczy o tym, że Rosja zachowuje się niczym terroryści z Państwa Islamskiego – oświadczył w czwartek rzecznik MSZ Ukrainy Ołeh Nikołenko.

– Właśnie tak działa Państwo Islamskie – zabija niewinnych ludzi, żeby ktoś spełnił jego żądania. Rosja zachowuje się jak kraj terrorystyczny. Wypowiedź Pieskowa powinna otworzyć oczy niektórym rządom, które wciąż wierzą, że (Moskwa) dąży do negocjacji – podkreślił przedstawiciel ukraińskiego resortu dyplomacji. Jak dodał, agresji Kremla nie da się powstrzymać rozmowami, lecz „systemami obrony powietrznej, czołgami i wyrzutniami rakietowymi”.

Wcześniej w czwartek Pieskow powiedział, że brak światła i ogrzewania w wielu częściach Ukrainy to konsekwencja działań władz w Kijowie, które odmawiają negocjacji z Rosją. Rzecznik Kremla przyznał w ten sposób, że rosyjskie wojska atakują na Ukrainie obiekty infrastruktury cywilnej.

Od 8 października, gdy funkcję głównego dowódcy sił inwazyjnych objął gen. Siergiej Surowikin, Rosja znacząco zintensyfikowała ostrzały obiektów energetycznych na Ukrainie. W ostatnich tygodniach atakowano tego rodzaju instalacje m.in. w Kijowie, a także w większości regionów kraju.

Ukraińscy politycy i media podkreślają, że kraj przygotowuje się na ciężką zimę i poważny deficyt energii.

Poprzez ostrzały ukraińskiej infrastruktury cywilnej Kreml próbuje wywołać katastrofę humanitarną i sprowokować nową falę uchodźców do krajów europejskich – alarmują władze Ukrainy. W obliczu niepowodzeń na froncie Rosja sięga po te działania, by sterroryzować ludność cywilną i zmusić Kijów do ustępstw.

Jak podkreślają eksperci, ataki na obiekty cywilne są zbrodnią wojenną w świetle prawa międzynarodowego. Niszczenie infrastruktury energetycznej nie ma żadnego uzasadnienia militarnego.

17:58 Doradca prezydenta: ważne, by winni zestrzelenia malezyjskiego boeinga trafili do więzienia

Strona ukraińska jest zadowolona, że sąd w Hadze ustalił prawdę w sprawie zestrzelenia w 2014 roku samolotu malezyjskich linii lotniczych; ważne jest, by winni ponieśli realną karę i trafili do więzienia – powiedział Mychajło Podolak, doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.

– Jesteśmy zadowoleni z ustalenia prawdy, z prawnego ustalenia winnych i ogłoszenia konkretnych wyroków – powiedział w czwartek Podolak, cytowany przez rosyjską redakcję BBC. – Teraz jest ważne, by winni ponieśli realną odpowiedzialność i aby trafili do więzienia – ocenił. Wyraził przekonanie, że „ten dzień nastąpi”.

Podolak wskazał, że ogłoszenie wyroków przez sąd w Hadze jest ważne dla rodzin ofiar katastrofy. Wyroki są też istotne, bo stanowią „przywrócenie przedstawicieli Rosji w realia prawne” – dodał doradca prezydenta.

Sąd w Hadze skazał w czwartek dwóch Rosjan, Siergieja Dubinskiego i Igora Girkina oraz Ukraińca Leonida Charczenkę na karę dożywotniego pozbawienia wolności za zestrzelenie w 2014 r. nad wschodnią Ukrainą samolotu MH17 linii Malaysian Airlines. Zginęło 283 pasażerów i 15 członków załogi. Czwarty oskarżony, Rosjanin Oleg Pułatow został uniewinniony. Wszyscy oskarżeni byli sądzeni zaocznie.

Holenderski sąd stwierdził, że nie ma wątpliwości, iż samolot został zestrzelony przy użyciu rosyjskiego pocisku kierowanego ziemia-powietrze Buk oraz wskazywał na bliskie związki skazanych z Rosją.

Zestrzelony 17 lipca 2014 r. samolot Boeing 777 leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur. Dwie trzecie ofiar stanowili obywatele Holandii.

16:57 MSZ: wyrok sądu w Hadze to sygnał dla Rosji; kłamstwo nie pomoże uniknąć sprawiedliwości

Wyrok sądu w Hadze w sprawie zestrzelenia w 2014 roku malezyjskiego samolotu pasażerskiego nad Donbasem jest sygnałem dla Rosji, że żadne kłamstwo nie pomoże uniknąć sprawiedliwości – ocenił w czwartek szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba.

– Przyjmuję z zadowoleniem pierwsze wyroki. Te decyzje są sygnałem dla FR: żadne kłamstwo nie pomoże uniknąć sprawiedliwości – ocenił szef dyplomacji Ukrainy. Zaapelował, by do odpowiedzialności pociągnięci zostali „wszyscy rosyjscy przestępcy ze szczebli dowodzenia”.

Kułeba ocenił także, że za ogłoszeniem pierwszych wyroków przed sądem w Hadze stoi „tytaniczna wspólna praca Ukrainy, Holandii, Belgii, Australii i Malezji”.

Sąd w Hadze skazał w czwartek dwóch Rosjan, Siergieja Dubinskiego i Igora Girkina oraz Ukraińca Leonida Charczenkę na karę dożywotniego pozbawienia wolności za zestrzelenie w 2014 r. nad wschodnią Ukrainą samolotu MH17 linii Malaysian Airlines. Zginęło 283 pasażerów i 15 członków załogi. Czwarty oskarżony, Rosjanin Oleg Pułatow został uniewinniony. Wszyscy oskarżeni byli sądzeni zaocznie.

Holenderski sąd stwierdził, że nie ma wątpliwości, iż samolot został zestrzelony przy użyciu rosyjskiego pocisku kierowanego ziemia-powietrze Buk oraz wskazywał na bliskie związki skazanych z Rosją.

Zestrzelony 17 lipca 2014 r. samolot Boeing 777 leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur. Dwie trzecie ofiar stanowili obywatele Holandii.

16:11 Władze: co najmniej sześć osób zginęło w wyniku rosyjskiego ostrzału Wilniańska na południu kraju

Sześć osób zginęło w nocy ze środy na czwartek w wyniku rosyjskiego ostrzału miasta Wilniańsk, położonego nieopodal Zaporoża na południu Ukrainy; liczba ofiar może wzrosnąć, ponieważ nie można wykluczyć, że pod gruzami wciąż znajdują się ludzie – oznajmiła w środę ukraińska Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS).

Pocisk rakietowy wystrzelony przez siły wroga uderzył w dwukondygnacyjny budynek, w którym mieszkały cztery rodziny. Na miejscu zdarzenia trwa akcja poszukiwawczo-ratunkowa – dodał szef regionalnych władz Ołeksandr Staruch.

Również w środę szef administracji obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko powiadomił, że w miejscowości Sosnowe na wyzwolonych terenach północnego Donbasu znaleziono ciało cywila zabitego podczas rosyjskiej okupacji.

Zajęte przez wojska najeźdźcy części regionów donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego zostały pod koniec września uznane przez Kreml za część terytorium Rosji. Decyzję tę poprzedziły nielegalne referenda na podbitych obszarach, sankcjonujące aneksję tych ziem przez rosyjskie władze.

Większość państw świata, w tym wszystkie kraje członkowskie UE i NATO uznały postanowienie Kremla za naruszenie integralności terytorialnej Ukrainy i złamanie prawa międzynarodowego.

15:48 Władze: mieszkańcy okupowanego Donbasu są zmuszani do oddawania krwi na potrzeby rosyjskich żołnierzy

Mieszkańcy okupowanej przez Rosję części obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy są zmuszani do oddawania krwi na potrzeby żołnierzy agresora; miejscowe przedsiębiorstwa muszą wypełnić w tym względzie „normy” narzucone przez Kreml – powiadomił w czwartek rządowy ukraiński portal Centrum Narodowego Sprzeciwu.

Najeźdźcy mają kłopoty z zapewnieniem wojskowym odpowiednich zasobów krwi, dlatego próbują wykorzystać w tym celu mieszkańców Donbasu. Od 21 listopada do 1 grudnia odbędzie się tam „dobrowolna” akcja oddawania krwi. Duże firmy i zakłady komunalne już otrzymały wytyczne dotyczące liczby pracowników, którzy mają być zaangażowani w te działania – oznajmiło Centrum.

Jak podkreślono w komunikacie serwisu, oddanie krwi na potrzeby okupanta wiąże się ze szczególnym ryzykiem dla mężczyzn w wieku poborowym. Takie osoby mogą w następnej kolejności otrzymać wezwania do wojskowych komisji medycznych i zostać zmobilizowane na wojnę z Ukrainą.

Część obwodu donieckiego pozostająca pod rosyjską okupacją od 2014 roku, znana jako Doniecka Republika Ludowa, a także tereny tego regionu zajęte przez wroga podczas inwazji (m.in. miasto Mariupol) zostały pod koniec września uznane przez Kreml za część terytorium Rosji. Decyzję tę poprzedziły nielegalne referenda na podbitych obszarach obwodów donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego, sankcjonujące aneksję tych ziem przez rosyjskie władze.

Większość państw świata, w tym wszystkie kraje członkowskie UE i NATO uznały postanowienie Kremla za naruszenie integralności terytorialnej Ukrainy i złamanie prawa międzynarodowego.

14:49 Koncern DTEK: wyłączenia energii elektrycznej mogą trwać kilka dni

Znaczne zniszczenia ukraińskich obiektów energetycznych wywołane niedawnymi ostrzałami rosyjskimi pociągną za sobą w wielu regionach Ukrainy długie przerwy w dostawach prądu, które mogą się utrzymywać przez kilka dni – poinformował w czwartek dyrektor koncernu energetycznego DTEK, Dmytro Sacharuk.

– Chodzi o dni. Będziemy teraz, niestety, mówić nie o planowych wyłączeniach energii elektrycznej, a o planowych włączeniach w niektórych regionach – a tych jest wiele – powiedział Sacharuk. Dodał następnie: „niestety, tych godzin, w ciągu których będzie prąd, może być bardzo mało – dwie, trzy godziny dziennie”.

Jak przekazała agencja UNIAN, Sacharuk ocenił, że średnio około 40 proc. konsumentów w kraju pozostało bez prądu. Nie jest na razie jasne, kiedy ten odsetek się zmniejszy.

– Sytuacja jest bardzo trudna – pod kontrolą, ale bardzo trudna. Rosjanie w bardzo poważnym stopniu uszkodzili obiekty przesyłowe. Są to stacje, które przekazują energię z jednego regionu do drugiego i dzięki którym zasilane są liczne obwody centralne i zachodnie – powiedział przedstawiciel DTEK.

Agencja Interfax Ukraina podaje, że dyrektor koncernu miał na myśli skutki ostrzałów rosyjskich w dniach we wtorek i w czwartek.

Od 11 listopada Rosja przeprowadziła 148 ostrzałów rakietowych ukraińskich obiektów infrastruktury. W czwartek rano Rosjanie zaatakowali m.in. obiekty infrastruktury w Dnieprze i Odessie. Atakowany był również Kijów. Ostrzały infrastruktury cywilnej są zabronione prawem międzynarodowym.

13:21 Sztab: podczas ataku rakietowego w czwartek Rosja użyła 16 rakiet i pięciu dronów

Rosja zaatakowała w czwartek Ukrainę 16 rakietami i pięcioma dronami kamikadze – powiadomił przedstawiciel sztabu generalnego gen. Ołeksij Hromow, cytowany przez portal Ukrainska Prawda.

Od 11 listopada Rosja przeprowadziła 148 ostrzałów rakietowych ukraińskich obiektów infrastruktury, przy czym 111 z nich miało miejsce we wtorek. W tym czasie przeciwnik zastosował również 26 dronów-kamikadze. Siły ukraińskie zdołały zniszczyć 102 cele powietrzne wroga.

W czwartek rano Rosjanie zaatakowali m.in. obiekty infrastruktury w Dnieprze i Odessie. Atakowany był również Kijów, gdzie według miejscowych władz udało się zestrzelić cztery rakiety i pięć dronów irańskich Shahed-136.

13:08 Koncern Naftohaz potwierdza rosyjskie ataki na ukraińskie obiekty wydobycia gazu

Podczas czwartkowego ataku rakietowego wojska rosyjskie ostrzelały obiekty wydobycia gazu na Ukrainie – powiadomił prezes państwowego koncernu energetycznego Naftohaz, Ołeksij Czernyszow.

Szef Naftohazu poinformował, że wróg przeprowadził zmasowany atak rakietowy na obiekty infrastruktury wydobycia gazu na wschodzie Ukrainy, należące do przedsiębiorstwa Ukrhazdobycza.

– Kilka z nich zostało zniszczonych, kilka – uszkodzonych – przekazał Czernyszow na Facebooku.

Wcześniej premier Denys Szmyhal powiadomił, że Rosja zaatakowała ukraińską infrastrukturę wydobycia gazu oraz ukraińskie przedsiębiorstwa, wymieniając zakłady produkcji rakiet Jużmasz w Dnieprze.

W czasie czwartkowego ataku Rosjanie wystrzelili w cele na Ukrainie 16 rakiet, a także wysłali pięć dronów kamikadze – podał przedstawiciel sztabu generalnego.

13:04 Prezydent Zełenski o eksplozji w Polsce: nie wiem na 100 proc., co się stało, myślę, że świat też nie wie

Ukraiński przywódca wystąpił na forum za pośrednictwem łącza wideo podczas Bloomberg New Economy Forum, które odbywa się w Singapurze.

– Nie wiem na 100 procent, co się stało. Myślę, że świat również tego nie wie – powiedział Zełenski, cytowany przez Bloomberga. – Nie możemy powiedzieć konkretnie, że były to działania na przykład obrony powietrznej Ukrainy – zastrzegł.

W ocenie Bloomberga słowa te świadczą o tym, że Zełenski złagodził swoje stanowisko w sprawie pochodzenia rakiety, która we wtorek spadła na terytorium Polski. Wcześniej w czwartek prezydent USA Joe Biden powiedział, że dostępne obecnie dowody nie są zgodne z wcześniejszą wypowiedzią Zełenskiego, że eksplozji w Polsce nie spowodowała ukraińska rakieta.

Przywódca podkreślił też, że „nie będzie pokoju, jeśli całe terytorium Ukrainy nie zostanie odzyskane, łącznie z Krymem, okupowanym od 2014 roku”. Zakończenie wojny zależy od woli politycznej Rosji – wskazał.

11:04 Szef dyplomacji: Rosja ponosi pełną odpowiedzialność za „rakietowy terror”

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba napisał w czwartek na Twitterze, że rozmawiał z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem i obaj zgodzili się, że to Rosja ponosi pełną odpowiedzialność za „rakietowy terror, którego skutki odczuwają Ukraina, Mołdawia i Polska”.

– Podziękowałem władzom USA za kluczową pomoc w zakresie obrony i podkreśliłem, że należy przyspieszyć dostawy systemów obrony powietrznej dla Ukrainy. System NASAMS udowodnił już swoją skuteczność. Jestem też przekonany, że nadszedł czas na „Patrioty” – dodał.

Podarowane przez USA zestawy NASAMS przeszły „chrzest bojowy” we wtorek, gdy Rosjanie dokonywali zmasowanego ostrzału rakietowego Ukrainy – ocenił rzecznik Dowództwa Sił Powietrznych Ukrainy Jurij Ihnat. W środę szef Pentagonu Lloyd Austin podał, że systemy te miały dotąd 100-procentową skuteczność.

10:20 Wojsko: ostrzeliwujemy lewy brzeg Dniepru, na którym okopali się Rosjanie

Armia ukraińska ostrzeliwuje lewy brzeg Dniepru, na którym okopali się żołnierze rosyjscy po wycofaniu się z Chersonia – poinformowało ukraińskie dowództwo operacyjne Południe, cytowane w czwartek przez portal Głos Ameryki.

Dowództwo poinformowało na Facebooku, że siły ukraińskie przeprowadziły też ponad 50 uderzeń w pobliżu Mierzei Kinburskiej w obwodzie mikołajowskim, która jest obecnie pod kontrolą armii rosyjskiej. Siły ukraińskie zniszczyły składy amunicji w Nowej Kachowce i Alioszkach na lewym brzegu Dniepru.

Mierzeja jest kluczowym obszarem dla rosyjskiej wojny elektronicznej i ma strategiczne znaczenie dla koordynacji rosyjskiego ostrzału prawego brzegu Dniepru i południowej Ukrainy – napisał Głos Ameryki.

Wojska rosyjskie wycofały się na lewy brzeg Dniepru na przełomie pierwszej i drugiej dekady listopada, gdy ukraińskie siły zbrojne odbiły z ich rąk Chersoń, jedyne miasto obwodowe, jakie Rosjanom udało się zdobyć i okupować po rozpoczęciu napaści na Ukrainę.

09:31 Nad Kijowem zestrzelono drony Shahed, w Dnieprze rośnie liczba ofiar ataku rakietowego

O zestrzeleniu w czwartek dostarczonych Rosji przez Iran dronów Shahed-136 nad Kijowem powiadomiły władze ukraińskiej stolicy. W Dnieprze liczba rannych w wyniku ostrzału rakietowego wzrosła do pięciu.

Władze Kijowa podały, że nad stolicą siły obrony powietrznej zestrzeliły dwie rakiety manewrujące i jednego Shaheda. Oprócz tego obrona powietrzna miała zniszczyć jeszcze trzy bezzałogowce.

Drony kamikadze produkcji irańskiej Shahed-136 zostały zauważone także m.in. w obwodach mikołajowskim i winnickim.

Jak przekazał mer Dniepru Borys Fiłatow, wśród rannych jest 15-letnie dziecko.

Władze obwodu odeskiego informują o trzech osobach rannych w wyniku ataku rakietowego na obiekt infrastruktury.

09:10 Resort obrony W. Brytanii: celem Rosji degradacja ukraińskiej infrastruktury

Degradacja ukraińskiej infrastruktury stała się kluczowym elementem rosyjskiej strategii, ale kontynuacja uderzeń na taką skalę, jak we wtorek, mocno obciąża rosyjskie zapasy konwencjonalnych pocisków manewrujących – przekazało w czwartek brytyjskie ministerstwo obrony.

W codziennej aktualizacji wywiadowczej napisano, że we wtorek 15 listopada po południu Rosja dokonała do 80 uderzeń rakietowych dalekiego zasięgu, głównie na cele związane z infrastrukturą energetyczną na Ukrainie i że jest to prawdopodobnie największa liczba uderzeń, jaką Rosja przeprowadziła w ciągu jednego dnia od pierwszego tygodnia inwazji.

– Pociski wystrzelono z platform powietrznych, morskich i lądowych. Mimo że duża część pocisków została skutecznie przechwycona, Ukraina stoi w obliczu znacznego spadku zasilania dostępnego z sieci krajowej. Będzie to miało wpływ na dostęp ludności cywilnej do komunikacji, ogrzewania i zaopatrzenia w wodę. Kontynuacja uderzeń na taką skalę mocno obciąża rosyjskie zapasy konwencjonalnych pocisków manewrujących, a degradacja ukraińskiej infrastruktury narodowej stała się kluczowym elementem rosyjskiego podejścia strategicznego do kampanii – wskazano.

08:21 Doniesienia o eksplozjach w obwodzie kijowskim; alarm przeciwlotniczy w całym kraju

O odgłosach wybuchów w obwodzie kijowskim donoszą ukraińskie kanały monitoringowe w Telegramie oraz media. Władze informują o uruchomieniu środków obrony przeciwlotniczej w obwodzie. Alarm lotniczy obowiązuje w całym kraju oprócz okupowanego Krymu.

Wcześniej wiadomości o eksplozjach napłynęły z Dniepru, obwodów czerkaskiego i połtawskiego.

Rosyjskie rakiety – według niepotwierdzonych na razie doniesień – nadlatują z regionu Morza Kaspijskiego i z terytorium Rosji. Na Białorusi z lotniska wystartował rosyjski myśliwiec MiG-31, który może przenosić rakiety hiperdźwiękowe Kinżał o zasięgu do 2000 km.

07:57 W kraju trwa alarm przeciwlotniczy, doniesienia o wybuchach w Odessie i Dnieprze

W czwartek rano w środkowej i wschodniej części Ukrainy ogłoszono alarm przeciwlotniczy. Media i sieci społecznościowe informują o odgłosach wybuchów w Dnieprze oraz w Odessie.

O trafieniu w Odessę poinformowała agencja Reutera, powołując się na władze ukraińskie.

Pojawiły się również doniesienia o odgłosach eksplozji w obwodach połtawskim i czerkaskim. Na razie nie wiadomo, czy były to trafienia, czy działanie systemu obrony powietrznej.

07:49 ISW: Prigożyn, szef grupy Wagnera, ma ambicje polityczne, chce być liderem ruchu prowojennego

Związany z Kremlem biznesmen Jewgienij Prigożyn, szef tzw. grupy Wagnera, prywatnej firmy najemniczej na usługach Kremla, chce zostać liderem środowisk prowojennych i ultranacjonalistycznych – pisze amerykański ośrodek analityczny Instytut Studiów nad Wojną (ISW) w raporcie dotyczącym wojny Rosji przeciwko Ukrainie.

Według ISW Prigożyn, który aktywnie popiera i finansuje wojnę, werbując do grupy Wagnera najemników i więźniów, „dąży do tego, by stać się centralną postacią prowojennego środowiska ultranacjonalistycznego” w Rosji.

Jak pisze think tank, powołując się na anonimowych rozmówców, niezależne media rosyjskie (portal Meduza) podawały, że Prigożyn myśli o utworzeniu „ruchu konserwatywnego”, który mógłby zostać przekształcony w partię polityczną. Biznesmen bazuje na populistycznych hasłach antyestablishmentowych, jednocześnie demonstrując lojalność wobec prezydenta Rosji Władimira Putina.

ISW przypomina swoje wcześniejsze oceny, że Prigożyn używa tworzonych przez siebie struktur zbrojnych, równoległych do oficjalnych, by zwiększyć swoją rolę w popierających wojnę środowiskach ultranacjonalistycznych. Ukraiński wywiad wojskowy ocenia, że początkowo Prigożyn tworzył swoje formacje jako siłę do ewentualnego tłumienia powstań w Rosji, jednak wykorzystał sytuację, gdy Kreml potrzebował lepiej wyszkolonych sił w czasie inwazji na Ukrainę.

Rosyjscy niezależni analitycy podkreślają, że grupa Wagnera to w świetle rosyjskiego prawa nielegalna formacja zbrojna. Mimo to bez problemu funkcjonuje ona w Rosji i operuje poza jej granicami.

Najemnicy z grupy Wagnera walczyli m.in. w Donbasie, Syrii, w krajach afrykańskich i arabskich. W trwającej inwazji na Ukrainę grupa Wagnera werbuje więźniów z rosyjskich kolonii karnych, oferując im wyjście zza krat w zamian za walkę na froncie.

„Psy wojny” z grupy Wagnera słyną z brutalności, według mediów niezależnych są w armii ludźmi od „brudnej roboty”, odpowiadają za zbrodnie wojenne na Ukrainie, w Syrii, Libii, Republice Środkowoafrykańskiej.

W ostatnich dniach członkowie Grupy Wagnera opublikowali wideo z brutalną egzekucją byłego więźnia, który walczył w jej szeregach, a potem trafił do ukraińskiej niewoli i udzielił krytycznych wobec wojny wywiadów w mediach. Nagranie z podobnej publicznej egzekucji, przeprowadzonej w Syrii, wagnerowcy opublikowali kilka lat temu. Z informacji mediów niezależnych wynika, że pozasądowe egzekucje są normą w szeregach tej struktury. Prigożyn skomentował nagranie z zamordowaniem byłego więźnia słowami: „Dla psa – śmierć psa”.

07:27 Biden zakwestionował słowa prezydenta Ukrainy w sprawie eksplozji w Polsce

– Nie o tym świadczą dowody – powiedział prezydent USA Joe Biden, zapytany po powrocie ze szczytu G20 w Indonezji o słowa prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, że eksplozji w Polsce nie spowodowała ukraińska rakieta. Wypowiedź amerykańskiego przywódcy cytuje w czwartek agencja Reutera.

Zełenski powiedział w środę, powołując się na dane uzyskane od ukraińskich dowódców wojskowych, że „nie ma wątpliwości, że to była nie nasza rakieta, albo nie nasze uderzenie rakietowe”. Dodał, że Ukraina powinna otrzymać dostęp do miejsca wybuchu.

Jego wypowiedź dotyczyła wtorkowej eksplozji na terenie województwa lubelskiego, w której zginęły dwie osoby. Jak poinformował we wtorek prezydent Andrzej Duda, „absolutnie nic nie wskazuje, że zdarzenie w Przewodowie był to intencjonalny atak na Polskę” i najprawdopodobniej był to nieszczęśliwy wypadek. – Nie mamy żadnych dowodów, że rakieta została wystrzelona przez Rosję, jest wysokie prawdopodobieństwo, że była to rakieta ukraińskiej obrony – powiedział prezydent.

07:16 ISW: Rosja aktywnie promuje nielegalne adopcje wywiezionych przymusowo ukraińskich dzieci

Rosja aktywnie reklamuje nielegalne adopcje deportowanych przymusowo ukraińskich dzieci, co może stanowić złamanie konwencji ONZ o zapobieganiu i karaniu zbrodni ludobójstwa – pisze w najnowszym raporcie amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW).

– Przymusowa adopcja i deportacja dzieci z Ukrainy, wywożonych pod pretekstem wypoczynku i rehabilitacji, stanowią najpewniej podstawę masowej kampanii depopulacji (Ukrainy), co może stanowić złamanie Konwencji ONZ o zapobieganiu i karaniu zbrodni ludobójstwa – pisze think tank w najnowszej analizie.

ISW zwraca uwagę, że źródła rosyjskie aktywnie reklamują nielegalne adopcje dzieci bezprawnie wywiezionych z Ukrainy, m.in. rozpowszechniając serię filmów poświęconych tym adopcjom, w których występują dzieci z Donbasu. W tych materiałach strona rosyjska podaje, że tylko z Donbasu w 2022 r. „ewakuowano”, czyli deportowano, ponad 150 tys. dzieci. ISW zaznacza, że nie wiadomo, jak dane te zostały wyliczone. Strona ukraińska podawała liczbę 6-8 tys., a najnowsze dane mówią o ponad 11 tys.

Władze Ukrainy wyjaśniały wcześniej, że nie są w stanie zweryfikować podawanych przez Rosjan liczb deportowanych dzieci. Dane ogłaszane przez stronę ukraińską (na stronie childrenofwar.gov.ua) dotyczą zweryfikowanych i potwierdzonych przez nią przypadków, jednak – jak zaznaczają Ukraińcy – nie są pełne.

ISW przytacza wypowiedź kontrowersyjnego lidera Czeczenii Ramzana Kadyrowa, który poinformował o pomyśle wywiezienia części „trudnej młodzieży” z Rosji i Donbasu do tej kaukaskiej republiki, będącej częścią Rosji. Tam miałaby ona zostać zaangażowana w “prace prewencyjne” i odbierać „edukację wojskowo-patriotyczną”.

Rosyjska rzeczniczka praw dziecka Marija Lwowa-Biełowa informowała wcześniej, że „adoptowała” chłopca z Mariupola, i aktywnie promuje nielegalne deportacje i przysposobienie dzieci – wskazuje ISW. Ukraińskie MSZ wnioskowało w październiku do ukraińskich organów ścigania o wszczęcie wobec tej urzędniczki postępowania karnego.

Jak informowała wcześniej strona ukraińska, wśród przymusowo wywożonych dzieci są zarówno dzieci z państwowych ośrodków opieki, jak i te, które posiadają rodziców lub innych krewnych. Część z nich straciła rodziny lub została z nimi rozdzielona w wyniku działań zbrojnych Rosji. Dzieci są wywożone z terenów objętych walkami i okupowanych. Rosja nazywa te działania „ewakuacją”.

– Adopcja nie może mieć miejsca w trakcie sytuacji nadzwyczajnych lub bezpośrednio po nich – mówiła w czerwcu Afshan Khan, dyrektor, dyrektor regionalna UNICEF ds. Europy i Azji Środkowej. Khan podkreśliła, że „każde przemieszczenie dzieci musi odbywać się wyłącznie w ich interesie, a także za dobrowolną zgodą ich rodziców”. Dzieci, które zostały przymusowo wywiezione z Ukrainy, nie mogą być uważane za sieroty.

PAP/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj