587. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Dowódca oddziału: wagnerowcy są ważni dla armii rosyjskiej, bo znają już teren pod Bachmutem

(Fot. Facebook/General Staff of the Armed Forces of Ukraine)

Siły ukraińskie kontynuują kontrofensywę, zadając straty wojskom rosyjskim. Przygotowywany jest także nowy pakiet pomocy dla Ukrainy, który zamierzają przekazać Stany Zjednoczone. Inwazja Rosji na Ukrainę trwa 587. dzień.

20:54 Biały Dom: jeśli Kongres nie wesprze finansowo Ukrainy, nasza pomoc będzie trwała jeszcze kilka miesięcy

Stany Zjednoczone będą mogły kontynuować pomoc dla Ukrainy „jeszcze przez kilka miesięcy”, jeśli Kongres nie zagłosuje za wsparciem finansowym w nowym budżecie USA dla walczącego kraju – powiedział we wtorek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby.

Kirby zaznaczył, że dokładny czas trwania amerykańskiej pomocy wojskowej dla Ukrainy będzie zależał od potrzeb ukraińskiej armii i tego, co będzie się działo „na polu bitwy” wobec zbliżającej się zimy. Zwrócił jednak uwagę, że „czas jest przeciwko (Zachodowi), jeśli chodzi o wsparcie dla Ukrainy”. Podkreślił, że brak wsparcia w amerykańskim budżecie może doprowadzić do ogromnych zmian na polu walki z Rosją.

Deklaracje Kirby’ego były odniesieniem do wtorkowej telefonicznej rozmowy prezydenta USA Joe Bidena z przywódcami krajów sojuszniczych, Unią Europejską i NATO na temat dalszego skoordynowanego wsparcia dla Ukrainy.

– Prezydent Biden dał jasno do zrozumienia, że w żadnych okolicznościach nie możemy pozwolić, aby amerykańskie wsparcie dla Ukrainy zostało przerwane – oświadczył.

Zdaniem rzecznika Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA mała grupa republikanów, którzy są przeciwni dalszej pomocy dla Ukrainy, nie może przekreślić dotychczasowych wysiłków na froncie walki z Rosją. – Taka utrata wsparcia sprawi, że (prezydent Rosji Władimir) Putin uwierzy, że może nas teraz przeczekać i kontynuować konflikt, dopóki nie upadniemy my, nasi sojusznicy i partnerzy – powiedział Kirby.

– Przeciwstawienie się zdolnościom Putina do prowadzenia wojny z sąsiednim narodem może w rzeczywistości zapobiec większemu konfliktowi, w którym mogą być potrzebne wojska amerykańskie – dodał Kirby.

Jak podał Biały Dom w komunikacie, we wtorkowej rozmowie telefonicznej uczestniczyli przywódcy Kanady, Niemiec, Włoch, Japonii, Polski, Rumunii, Wielkiej Brytanii i Francji, a także szefowie NATO, Komisji Europejskiej i Rady Europejskiej.

Według prezydenta Andrzeja Dudy Biden w rozmowie zapewnił, iż Polska może być pewna stuprocentowego wsparcia ze strony NATO, zarówno Kwatery Głównej, jak i państw członkowskich w przypadku jakichkolwiek prowokacji.

– Głównym tematem była sytuacja na Ukrainie. Pan prezydent Joe Biden rozpoczął tę konferencję, przekazał nam, jaka jest sytuacja w Stanach Zjednoczonych, jak jest rzeczywiście sytuacja polityczna, także wokół Ukrainy. Zapewnił, że jest poparcie dla pomocy dawanej Ukrainie. Powiedział, że w Kongresie to wsparcie uzyska. Zarówno po stronie (Partii) Demokratycznej, jak i po stronie (Partii) Republikańskiej jest bardzo wielu kongresmenów, którzy popierają dalszą pomoc dla Ukrainy; to wsparcie jest znacznie większe, niż wydawałoby się to z przekazów medialnych – powiedział prezydent.

Także agencja AFP pisze, że Biden podczas rozmowy zapewnił, że jest „optymistą co do dalszego wsparcia obu partii i obu izb” Kongresu dla Ukrainy, choć ta pomoc jest przedmiotem bardzo trudnych dyskusji budżetowych.

W sobotę, na kilka godzin przed możliwym shutdownem w USA, czyli zamknięciem urzędów w związku z nieuchwaleniem budżetu na nowy rok fiskalny, Kongres USA przyjął ustawę o tymczasowym 45-dniowym finansowaniu agencji rządowych. Prowizorium budżetowe nie przewiduje dodatkowych funduszy dla Ukrainy.

15:20 Kasparow: każdy opuszczający Rosję inżynier oznacza jedną rakietę mniej w arsenale Kremla

– Władimir Putin jest w stanie obejść nakładane na Rosję sankcje, jednak nie poradzi sobie z utratą zasobów intelektualnych rosyjskiego społeczeństwa; każdy opuszczający kraj inżynier będzie oznaczać jedną rakietę mniej w arsenale Kremla – ocenia w wyemitowanej we wtorek w telewizji ERR rozmowie rosyjski opozycjonista Garri Kasparow.

Były szachowy mistrz świata przyznał, że nie wierzy, aby opozycja była obecnie w stanie obalić reżim Putina, ale pomóc w upadku obecnej władzy na Kremlu mogłoby przyjęcie przez Zachód od jednego do dwóch milionów Rosjan podtrzymujących funkcjonowanie rosyjskiej gospodarki. Warunkiem ich wjazdu – zdaniem Kasparowa – miałoby być uznanie konieczności zwycięstwa Ukrainy w wojnie i upatrywanie w nim lepszej przyszłości Rosji.

– Każdy obywatel Rosji, który powie, że „wojna jest zbrodnicza, reżim nielegalny, a Krym to Ukraina„, powinien móc rozpocząć proces integracji z wolnym światem. Oznacza to, że jeśli jest Korea Północna, powinna istnieć także alternatywa w postaci Korei Południowej – ocenia rozmówca ERR.

– Nic w Rosji nie zmieni się bez porażki militarnej na Ukrainie. Cała mitologia Putina zbudowana jest na Krymie. Jest to filar, na którym opiera się reżim od 2014 roku. Dyktatorowi brakuje legitymacji wynikającej z wyborów, ale mimo to musi mieć legitymację w oczach ludzi jako ktoś, kto coś osiągnął. Krym jest tym symbolem – wskazuje opozycjonista.

– Dlatego wyzwolenie Krymu i ukraińska flaga powiewająca w Sewastopolu byłyby czymś, czego reżim nie mógłby przetrwać. I to wykracza poza Putina i jego dwór, mówimy tu o świadomości imperialnej – dodał Kasparow.

14:23 Prezydent Zełenski odwiedził żołnierzy walczących na kierunkach kupiańskim i łymańskim

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odwiedził we wtorek żołnierzy walczących z rosyjskimi wojskami w okolicach Kupiańska i Łymanu na wschodzie kraju. Rozmawiałem z dowódcami brygad wykonujących zadania bojowe na jednym z najgorętszych odcinków frontu – powiadomił szef państwa w komunikacie na Facebooku.

W spotkaniu z Zełenskim uczestniczyli oficerowie m.in. sił powietrznodesantowych i Obrony Terytorialnej. – Każda nasza brygada i każdy żołnierz, który niszczy okupantów udowadniają każdym swoim krokiem naprzód, że zwycięstwo Ukrainy z pewnością nastąpi – napisał prezydent.

Miasteczka Kupiańsk w obwodzie charkowskim i Łyman na północy obwodu donieckiego zostały wyzwolone przez ukraińską armię podczas kontrofensywy we wrześniu i październiku 2022 roku. W okolicach tych miejscowości od wielu miesięcy trwają intensywne walki z rosyjskimi najeźdźcami.

Pod koniec sierpnia br. rzecznik Wschodniego Ugrupowania Wojsk Ukrainy Illa Jewłasz informował, że wróg skoncentrował na kierunkach kupiańskim i łymańskim około 100 tys. żołnierzy.

14:15 Trzy największe chińskie koncerny energetyczne uznane za sponsorów inwazji Rosji na Ukrainę

Ukraińska Narodowa Agencja ds. Zapobiegania Korupcji (NAZK) wpisała na listę międzynarodowych sponsorów wojny trzy największe chińskie koncerny energetyczne, które kontynuują współpracę z Rosją, pomimo nałożonych na ten kraj sankcji – poinformowała we wtorek agencja Ukrinform.

Na „czarną listę” trafiły China National Offshore Oil Corporation (CNOOC Group), China Petrochemical Corporation (Sinopec Group) oraz China National Petroleum Corporation (CNPC). – Te koncerny w dalszym ciągu realizują wspólne projekty z Federacją Rosyjską i finansują strategiczną (gałąź) przemysłu Rosji, płacąc znaczne podatki – czytamy w komunikacie NAZK.

CNOOC i CNPC posiadają po 10 proc. udziałów w projekcie Arktik LNG-2, zlokalizowanym na Półwyspie Gydańskim nad Oceanem Arktycznym. Od lutego 2022 roku, czyli początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, CNOOC aktywnie rozwija współpracę z Rosją w zakresie produkcji gazu skroplonego. CNPC uczestniczy w licznych rosyjskich projektach, takich jak m.in. Jamał LNG i gazociąg Siła Syberii. Z kolei Sinopec dysponuje 10 proc. udziałów w holidngu Sibur – jednym z największych koncernów energetycznych w Rosji – wyjaśniła NAZK.

– Ponadto we wrześniu 2022 roku Gazprom i CNPC zgodziły się przejść na rozliczenia w walutach krajowych (rublach i juanach), co wzmacnia i stabilizuje rosyjskiego rubla pomimo sankcji – dodano w oświadczeniu ukraińskiego organu antykorupcyjnego.

W poniedziałek NAZK oznajmiła, że usunęła z listy sponsorów wojny bank OTP – największy bank komercyjny na Węgrzech i jednego z liderów na rynku usług finansowych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Jak podkreślono, decyzja władz w Kijowie była podyktowana oczekiwaniami strony ukraińskiej, że doprowadzi to do odblokowania przez Węgry pomocy Unii Europejskiej dla Ukrainy w wysokości 500 mln euro.

13:11 Kubański opozycjonista: Rosja werbuje Kubańczyków do armii; chcą ich użyć jako mięsa armatniego na Ukrainie

W rosyjskiej armii jest już co najmniej 2 tys. kubańskich najemników, którzy są werbowani jako mięso armatnie – powiedział w rozmowie z PAP.PL kubański opozycjonista i więzień polityczny Luis Zuniga.

Według doniesień agencji Reutera Kubańczycy są w internecie werbowani do udziału w wojnie przeciwko Ukrainie w szeregach rosyjskiej armii. Mieszkańcy wyspy mówią o dużej skali wyjazdów do Rosji mężczyzn, którym czasami towarzyszą żony – relacjonuje Reuters.

Agencja przeanalizowała historie kilkunastu zwerbowanych mężczyzn z Hawany i okolic. Jedenastu z nich wyjechało do Rosji, siedmiu w ostatnim momencie zrezygnowało. Co najmniej trzem mężczyznom z miejscowości La Federal towarzyszą małżonki; wyjechało też co najmniej jedno dziecko. Zidentyfikowani przez Reutersa mężczyźni zgłosili się do wyjazdu do Rosji po otrzymaniu w internecie propozycji od werbowniczki, która przedstawia się jako „Dayana”.

Agencja opisuje proces werbunku Kubańczyków m.in. na podstawie rozmów, korespondencji w komunikatorach, dokumentów podróżnych, zdjęć. Kreml, rosyjski resort obrony oraz władze Kuby odmówiły komentarza w tej sprawie. Z kolei rzecznik MSZ w Kijowie Ołeh Nikołenko oznajmił: „Mogę potwierdzić, że ukraińska ambasada w Hawanie zwróciła się do władz Kuby w tej kwestii”.

Zuniga w rozmowie z PAP.PL potwierdza informacje przekazywane przez media. Według danych, do jakich dotarł, w rosyjskiej armii walczy co najmniej 2 tys. kubańskich najemników, którzy mają być – jego zdaniem – „wykorzystani jako mięso armatnie”.

– Kubańscy najemnicy będą lokowani, wypchnięci na pierwsza linię, żeby przeciwdziałać ukraińskiej kontrofensywie. To są przeszkoleni żołnierze, ale to dawne szkolenie i faktyczne uczestnictwo w bardzo zaciętej wojnie – to nie to samo. Kubańczycy nie są przyzwyczajeni do klimatu, nie znają terenu. Nie są przygotowani do tej wojny – podkreśla opozycjonista.

Proces opisywany przez Zunigę rozpoczął się w marcu tego roku. – 1 marca tego roku Nikołaj Patruszew, sekretarz rady bezpieczeństwa Rosji, członek z bezpośredniego otoczenia Władimira Putina przyleciał na Kubę. Dla nas było to bardzo podejrzane: taki ważny człowiek Putina będzie leciał w środku wojny 7 tys. mil, straci dwa czy trzy dni, żeby odwiedzić małą karaibską wyspę? Obserwowaliśmy rozwój sytuacji – relacjonuje Zuniga.

Jak zaznacza, działania między Rosją, Białorusią i Kubą w zakresie werbunku kubańskich najemników były skoordynowane na najwyższych szczeblach władzy w tych krajach.

– Następnego dnia (Patruszew – PAP) spotkał się z generalicją reżimu kubańskiego. Kilka dni później reżim podpisał umowę z białoruskimi siłami powietrznymi na szkolenie kubańskich oddziałów specjalnych. To było skrajnie podejrzane, bo siły kubańskie są doskonale wyszkolone. Uczestniczyły w wojnach w Afryce, na Bliskim Wschodzie, w Nikaragui, raptem dwa lata temu oddziały zostały wysłane do Wenezueli. Są więc doskonale wyszkoleni, łącznie z oddziałami specjalnymi, wyszkolonymi przez Chińczyków, więc nie ma mowy, żeby potrzebowali szkolenia – zauważa kubański opozycjonista.

– Potem Władimir Putin podpisał dekret, na mocy którego Kubańczycy i mieszkający w Rosji obcokrajowcy mogą uzyskać obywatelstwo, jeżeli zaciągną się do rosyjskich sił zbrojnych, walczących w Ukrainie – przekazał.

– Następnego dnia zaczął się błyskawiczny zaciąg najemników na Kubie – dodał. Według Zunigi werbunek Kubańczyków do rosyjskiej armii jest związany z wewnętrzną sytuacją w Rosji po likwidacji armii najemniczej Jewgienija Prigożyna, znanej jako Grupa Wagnera.

– Rosja potrzebowała nowych najemników. Władimir Putin nie chce, żeby w Rosji pojawiły się protesty spowodowane stratami w ludziach, jakie ponosi ona w Ukrainie. Dlatego szukali wyszkolonych żołnierzy. Kuba atakowała kilka państw afrykańskich w ciągu dekad: Angolę, Etiopię, Mozambik, Kongo. Była zaangażowana w szkolenia oddziałów rebelianckich w całej Ameryce Łacińskiej, Ameryce Centralnej. Na Kubie jest obowiązkowa dwuletnia służba wojskowa, więc większość młodych Kubańczyków ma za sobą szkolenie wojskowe. Dlatego Kuba była najlepszą opcją dla Władimira Putina – ocenił w rozmowie z PAP kubański opozycjonista i więzień polityczny Luis Zuniga.

11:36 Politico: w strategii USA wobec Ukrainy wsparcie Zachodu może zależeć od ograniczenia korupcji

Administracja prezydenta USA Joe Bidena martwi się korupcją na Ukrainie bardziej niż przyznaje – wynika z poufnego raportu, do którego dotarł portal Politico. Raport szczegółowo opisuje plany reformy ukraińskich instytucji i ostrzega, że wsparcie Zachodu może zależeć od ograniczenia korupcji – podaje we wtorek portal.

– Korupcja na wysokim szczeblu może podważyć zaufanie ukraińskiego społeczeństwa i zagranicznych przywódców do rządu w czasie wojny – ostrzega poufna wersja dokumentu.

Długoterminowy plan Stanów Zjednoczonych wylicza kroki, jakie Waszyngton podejmie, by pomóc Kijowowi wykorzenić nadużycia i zreformować szereg ukraińskich sektorów. Podkreśla, że przez korupcję zachodni sojusznicy porzucą walkę Ukrainy z Rosją, a Kijów nie może zwlekać z podjęciem działań antykorupcyjnych.

Oficjalną „Zintegrowaną strategię” dotyczącą Ukrainy Departament Stanu zamieścił na swojej stronie internetowej około miesiąca temu. Poufna wersja, którą opisuje Politico, jest trzy razy dłuższa i zawiera wiele więcej szczegółów na temat celów USA na Ukrainie, od prywatyzacji banków, przez pomoc większej liczbie szkół w nauczaniu języka angielskiego, do zachęcania armii do przyjęcia procedur NATO.

– Administracja chce wywrzeć presję na Ukrainę, by ograniczyła łapówkarstwo, między innymi dlatego, że w grę wchodzą amerykańskie dolary. Jednak zbyt głośne poruszanie tej kwestii może ośmielić przeciwników wsparcia USA dla Ukrainy, wśród których jest wielu republikańskich polityków próbujących zablokować taką pomoc – podkreśla Politico.

Korupcja na Ukrainie od dawna była przedmiotem zainteresowania amerykańskich urzędników, jednak temat ten został usunięty w cień w następstwie rosyjskiej inwazji w lutym 2022 r., którą Biden nazwał bitwą demokracji z autokracją.

Przez wiele miesięcy doradcy Bidena skupiali się na krótkich wzmiankach o korupcji, chcąc okazać solidarność z Kijowem. Ponad rok po rozpoczęciu wojny na pełną skalę urzędnicy amerykańscy bardziej naciskają na tę sprawę zarówno w wypowiedziach publicznych, jak i prywatnych. Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan spotkał się na początku września z delegacją ukraińskich instytucji antykorupcyjnych.

Amerykański urzędnik zaznajomiony z kontaktami administracji Bidena ze stroną ukraińską przekazał, że ukraińscy przywódcy zostali poinformowani o możliwości uzależnienia przyszłej pomocy gospodarczej od „reform mających na celu walkę z korupcją i uczynienie Ukrainy bardziej atrakcyjnym miejscem dla prywatnych inwestycji” – relacjonuje Politico.

Urzędnik podkreślił, że takie warunki nie dotyczą pomocy wojskowej. Zdaniem byłego ambasadora USA na Ukrainie Williama Taylora wielu zwykłych Ukraińców prawdopodobnie z radością przyjmie tę strategię, ponieważ oni również są zmęczeni endemiczną korupcją w kraju. Zintegrowana strategia krajowa opracowywana jest przez Departament Stanu dla wielu krajów raz na kilka lat.

11:24 Policja: ukraiński żołnierz zastrzelił dwóch towarzyszy broni w centrum Kijowa

W nocy z soboty na niedzielę ukraiński żołnierz zastrzelił dwóch towarzyszy broni w centrum Kijowa; sprawcę zatrzymano, okoliczności zdarzenia są wyjaśniane – poinformowała we wtorek agencja Interfax-Ukraina za źródłami w komendzie policji w stolicy kraju.

Do morderstwa doszło w pobliżu Ławry Peczerskiej – jednego z najważniejszych prawosławnych klasztorów na Ukrainie. Wszczęto śledztwo w sprawie umyślnego zabójstwa – powiadomiła agencja za komunikatem kijowskiej policji.

Ukraińskie organy ścigania i media nie przekazały żadnych szczegółów w tej sprawie.

10:49 Dowódca oddziału: wagnerowcy są ważni dla armii rosyjskiej, bo znają już teren pod Bachmutem

Najemnicy z Grupy Wagnera są ważni dla armii rosyjskiej, bo dobrze znają teren na kierunku Bachmutu – powiedział w wywiadzie dla ukraińskiego Radia Swoboda wojskowy Denys Jarosławski, dowódca jednego z oddziałów armii ukraińskiej.

Wojskowy odpowiadał na pytanie, czy siły ukraińskie stwierdziły w rejonie Bachmutu obecność Rosjan, którzy wcześniej należeli do Grupy Wagnera, a teraz przeszli do oddziałów regularnej armii rosyjskiej.

Jarosławski zauważył, że na razie żaden z Rosjan nie trafił do niewoli, więc trudno jest ustalić ich przynależność. Niemniej – dodał – armia ukraińska dysponuje informacjami, że wagnerowcy powracają, już jako żołnierze kontraktowi, którzy podpisali umowę z ministerstwem obrony Rosji. Ocenił, że jest to „sytuacja logiczna”, bo byli wagnerowcy wciąż są „oddziałem zdolnym do walki”. – Jest logiczne, że będą wracać na kierunek Bachmutu, bo dzięki miesiącom, które tu spędzili, orientują się w terenie, znają tę okolicę – powiedział Jarosławski.

Podkreślił, że nie należy nie doceniać tej wiedzy. Jednocześnie przekonywał, że armia ukraińska nie dopuści do masowej rotacji wojsk rosyjskich na tym kierunku; w razie ściągania nowych oddziałów Ukraińcy będą atakować. – Niezależne od tego, czy wagnerowcy tam są, czy ich nie ma, odcinamy szlaki logistyczne i robimy wszystko, by zgrupowanie wroga w Bachmucie pozostało bez zaopatrzenia – powiedział dowódca.

1 października rzecznik ukraińskiego Wschodniego Zgrupowania Wojsk Illa Jewłasz powiedział, że najemnicy z Grupy Wagnera nie stanowią już zagrożenia taktycznego i formacja ta nie zdoła wrócić do takich działań, jak poprzednio. Wagnerowcy w szczególności wysyłani byli do szturmu Bachmutu w czasie, gdy miasto kontrolowali Ukraińcy. Rosja nadal ma w tym mieście 10 tys. żołnierzy, a siły ukraińskie usiłują wziąć Bachmut w okrążenie.

10:15 Brytyjski resort obrony: władze Rosji skutecznie manipulują opinią publiczną

Władze Rosji z powodzeniem wykorzystują oznaczenie „zagranicznego agenta” jako narzędzie do manipulowania opinią publiczną na rzecz antyzachodniej, prowojennej narracji państwa – przekazało we wtorek brytyjskie ministerstwo obrony.

W codziennej aktualizacji wywiadowczej przywołano sondaż przeprowadzony przez państwowe Ogólnorosyjskie Centrum Badania Opinii Publicznej (WCIOM), dotyczący stosunku Rosjan do osób i organizacji zarejestrowanych jako „zagraniczni agenci”. Według opublikowanych 26 września wyników, 61 proc. ankietowanych uważa „zagranicznych agentów” za „zdrajców”, którzy „rozpowszechniają kłamstwa” na temat Rosji.

Jak przypomniano, Rosja rozszerzyła ustawodawstwo, dotyczące zagranicznych agentów od czasu pełnej inwazji na Ukrainę. „Środki te znacznie zawężają przestrzeń informacyjną w Rosji, sprawiając, że coraz trudniej jest wyrazić jakikolwiek punkt widzenia, w tym sprzeciw wobec wojny, który odbiega od oficjalnej linii” – napisano.

10:12 Media: w wyzwolonej wsi Staromajorske do końca rosyjskiej okupacji pozostał jeden mieszkanie

60-letni Hryhorij był jedynym cywilem, który pozostał we wsi Staromajorske w zachodniej części obwodu donieckiego, wyzwolonej pod koniec lipca przez ukraińskie wojska; ranny mężczyzna mieszkał tam w domu zrujnowanym w wyniku ostrzału wroga – opisuje we wtorkowym reportażu niezależna rosyjska telewizja Nastojaszczeje Wriemia.

Brat Hryhorija przeszedł na stronę Rosjan i uciekł ze Staromajorskego, gdy do miejscowości zaczęły zbliżać się ukraińskie wojska. Podczas odwrotu siły najeźdźcy obrzuciły granatami każdy budynek mieszkalny. 60-latek został trafiony odłamkami i doznał obrażeń. Kiedy Staromajorske znalazło się już pod kontrolą Ukrainy, żołnierze przez trzy tygodnie namawiali Hryhorija do ewakuacji. W końcu im się to udało, ale nawet wówczas nie było mowy o spokojnym opuszczeniu miejscowości. Grupa wojskowych, transportująca rannego mężczyznę na noszach, musiała odpierać próbę ataku wroga – relacjonuje opozycyjna telewizja.

Jak powiadomił jeden z oficerów ukraińskiej 128. brygady Obrony Terytorialnej, która wyzwoliła miejscowość, Hryhorij długo nie chciał opowiadać o tym, co przeżył podczas rosyjskiej okupacji. Gdy jednak po pewnym czasie zdecydował się podzielić swoimi wspomnieniami, ujawnił przypadki zbrodni wojennych dokonanych przez agresora.

– Jednego razu okupanci wypili tak dużo alkoholu, że zapragnęli zająć jeden z domów lokalnych mieszkańców, żeby się w nim osiedlić. Cywile z tego domu im odmówili. Najeźdźcy podjechali pod ten budynek pojazdami opancerzonymi i starli go z powierzchni ziemi – mówił wojskowy ze 128. brygady, przytaczając opowieść Hryhorija.

W pierwszych dniach czerwca ukraińska armia rozpoczęła kontrofensywę m.in. na południu kraju, w regionie zaporoskim i zachodniej części obwodu donieckiego. Głównym celem tej operacji jest przerwanie połączenia lądowego między Rosją i okupowanym Krymem, które Moskwa uzyskała, zajmując terytorium Ukrainy wzdłuż wybrzeża Morza Azowskiego.

W sierpniu Ukraińcy miejscami przełamali pierwszą, jak się uważa – najtrudniejszą – linię obrony rosyjskiej w obwodzie zaporoskim. W drugiej połowie września ciężki sprzęt ukraiński pojawił się również poza trzecią (ostatnią) linią umocnień w rejonie miejscowości Werbowe. Innym rejonem, gdzie siły ukraińskie odnotowały postępy, są okolice miejscowości Robotyne, leżącej przy trasie do okupowanego Tokmaku.

08:38 Siły powietrzne: ubiegłej nocy zniszczyliśmy 29 z 31 dronów kamikadze wystrzelonych przez rosyjskie wojska

W nocy z poniedziałku na wtorek nasze siły obrony przeciwlotniczej zniszczyły 29 spośród 31 dronów kamikadze produkcji irańskiej typu Shahed, wystrzelonych przez rosyjskie wojska przeciwko celom na Ukrainie – powiadomiły ukraińskie siły powietrzne w komunikacie na Telegramie.

Bezzałogowce, które wystartowały z okupowanego Krymu zostały zneutralizowane w przestrzeni powietrznej nad obwodami dniepropietrowskim i mikołajowskim, na wschodzie i południu kraju. Zniszczono też jeden pocisk manewrujący Iskander-K – oznajmiło dowództwo sił powietrznych.

We wrześniu liczba rosyjskich ataków na Ukrainę przy pomocy irańskich dronów kamikadze Shahed-136 była największa od początku wojny. Najeźdźcy wystrzelili 503 drony, lecz udało nam się zniszczyć aż 396 takich maszyn, czyli blisko 79 proc. – poinformował w niedzielę ukraiński portal wojskowy Defense Express.

We wrześniu 2022 roku Rosja zaczęła wykorzystywać na froncie na Ukrainie bezzałogowce sprowadzane z Iranu. Drony kamikadze, głównie typu Shahed, mają zasięg do około 1 tys. km i mogą przenosić do 50 kg materiałów wybuchowych. Maszyny te są używane do atakowania celów cywilnych i obiektów infrastruktury krytycznej na niemal całym terytorium kraju.

Jesienią ubiegłego roku analitycy ds. wojskowości ujawnili, że większość półprzewodników i innych podzespołów używanych w Shahedach pochodzi z Zachodu.

Rząd w Teheranie konsekwentnie zaprzecza, że sprzedał Moskwie swoje drony w celu ich wykorzystania na Ukrainie. W listopadzie 2022 roku minister spraw zagranicznych Hosejn Amir Abdollahijan potwierdził, że Iran przekazał Rosji „pewną liczbę” bezzałogowców, lecz – w jego ocenie – stało się to na kilka miesięcy przed inwazją Kremla na sąsiednie państwo.

08:04 Przyjęto ustawę o wsparciu finansowym rodzin ukraińskich jeńców i żołnierzy zaginionych na froncie

W poniedziałek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał ustawę, zgodnie z którą wynagrodzenia należne ukraińskim żołnierzom, przebywającym w rosyjskiej niewoli lub zaginionym na froncie, zostaną przekazane ich rodzinom – powiadomiło Radio Swoboda za bazą aktów prawnych na stronie internetowej parlamentu Ukrainy.

Nowa regulacja nie dotyczy wojskowych, którzy poddali się Rosjanom dobrowolnie.

W ustawie przewidziano też wypłaty rodzinom żołnierzy i policjantów ekwiwalentów pieniężnych za dni urlopu nie wykorzystane przez mundurowych poległych na wojnie. Dodatkowe wsparcie otrzymają w tym przypadku rodzice, małżonkowie i dzieci ofiar rosyjskiej agresji.

Władze Ukrainy nie podają danych, dotyczących liczby żołnierzy i funkcjonariuszy resortów siłowych, którzy zginęli na froncie.

06:31 Sztab generalny: w ciągu ostatniej doby doszło na froncie do 35 starć zbrojnych

Sztab generalny ukraińskiej armii poinformował, że w ciągu ostatniej doby doszło na froncie do 35 starć zbrojnych.

Według komunikatu sztabu, siły ukraińskie kontynuują operacje ofensywne na kierunku melitopolskim i bachmuckim, zadając straty wojskom rosyjskim. Armia rosyjska przeprowadziła osiem ataków rakietowych, 47 ataków lotniczych i 27 ostrzałów rakietami niekierowanymi na pozycja ukraińskich wojsk i miejscowości. Rosjanie użyli też siedmiu dronów typu „Szahid”. Cztery z nich zostały zestrzelone, jednak wskutek ataków byli zabici i ranni wśród ludności cywilnej.

Wojska ukraińskie przeprowadziły 11 uderzeń na rejony ześrodkowania sił rosyjskich, a także na system obrony przeciwlotniczej. Pododdziały wojsk rakietowych ostrzelały dwa rejony ześrodkowania rosyjskich wojsk, a także punkt dowodzenia, dwie stacje radarowe i cztery stanowiska artylerii.

05:55 Stany Zjednoczone przygotowują nowy pakiet pomocy dla Ukrainy.

Stany Zjednoczone przygotowują nowy pakiet pomocy dla Ukrainy. Poinformowała o tym rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre podkreślając, że będzie on kontynuacją amerykańskiego wsparcia dla „dzielnego narodu ukraińskiego”.

Rzeczniczka Białego Domu powiedziała też, że za Ukrainą stoi potężna koalicja międzynarodowa i jeśli prezydent Rosji Władimir Putin liczy na to, że uda mu się ją „przeczekać”, to się przeliczy.
Ukraiński minister obrony Rustem Umierow rozmawiał przedwczoraj przez telefon z amerykańskim sekretarzem obrony, Lloydem Austinem. Zapewnił on, że amerykańska pomoc dla Ukrainy będzie kontynuowana.

PAP/IAR/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj