596. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Cztery ofiary śmiertelne rosyjskich ostrzałów w obwodach donieckim, chersońskim i zaporoskim

(Fot. General Staff of the Armed Forces of Ukraine)

Rosjanie wciąż ostrzeliwują miasta Ukrainy, często trafiając w budynki mieszkalne. Coraz częściej jednak dochodzi do kontrataków ze strony Ukrainy. Inwazja Rosji na Ukrainę trwa 596. dzień.

18:43 Dwie ofiary śmiertelne rosyjskich ataków w obwodzie donieckim, w tym 11-letni chłopiec

– Dwie osoby, w tym 11-letni chłopiec, zginęły w czwartek w wyniku rosyjskich ostrzałów obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy; siedem osób zostało rannych – poinformowała obwodowa prokuratura na Telegramie.

Armia rosyjska ostrzelała w czwartek wioskę Bahatyr, w wyniku czego zginął 11-latek, a jego 6-letni brat doznał obrażeń tułowia. Z licznymi ranami szarpanymi hospitalizowano ich 31-letnią matkę.

W mieście Hirnyk w rosyjskich atakach zginęła 44-letnia kobieta, a jej 24-letni zięć został ranny.

Siły rosyjskie ostrzelały też Awdijiwkę; odłamki pocisku zraniły 58-letniego mężczyznę i 61-letni kobietę.

W Hałyczyniwce wskutek wybuchu pocisków obrażenia odnieśli 32-letni mężczyzna i 62-letnia kobieta.

18:20 Generał Budanow: Rosjanie chcieli uwolnić promieniowanie radioaktywne z zajętej elektrowni atomowej

Rosjanie chcieli doprowadzić w okupowanej Zaporoskiej Elektrowni Atomowej do katastrofy technicznej i wykonać „kontrolowane uwolnienie promieniowania” – oznajmił w czwartek szef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) generał Kyryło Budanow w wywiadzie dla portalu Ukrainska Prawda.

– Chcieli sztucznie wywołać katastrofę techniczną. Nie chodziło o wysadzenie elektrowni atomowej w takim sensie, w jakim wszyscy sobie wyobrażają: że bach i promieniowanie poleciało na wszystkie strony. Chcieli zrobić to dużo bardziej interesująco: przez sztucznie przeciążenie systemu i kontrolowany wyrzut promieniowania – oznajmił Budanow.

Podkreślił, że „takie zabawy” zawsze bardzo źle się kończą i doprowadziłoby to do katastrofy jądrowej.

– Jej ryzyko nadal istnieje, bo musimy pamiętać, że elektrownia wciąż jest okupowana – zastrzegł.

Dodał, że nie ujawni szczegółów rosyjskich planów „kontrolowanej katastrofy”.

Budanow wyraził przy tym przekonanie, że nie można dopuścić do zamrożenia konfliktu na Ukrainie. – Po pierwsze, byłaby to zdrada ludzi, którzy pozostają na terenach okupowanych. Po drugie, byłoby to niewłaściwe przez wzgląd na pamięć o poległych i tych, którzy teraz walczą. Możliwości dla dyplomacji otworzą się, gdy wojna się zakończy – powiedział.

16:38 Radio Wolna Europa: Serb rekrutujący najemników do walki z Ukrainą grozi wysłaniem do Kosowa „tysiąca chłopaków”

Pochodzący z Bośni i Hercegowiny Serb, który walcząc na Ukrainie po stronie Rosji rekrutuje zagranicznych najemników, zagroził, że „w przypadku zajścia takiej potrzeby, w Kosowie pojawi się tysiąc chłopaków, by walczyć z albańską mafią” – podaje w czwartek serbska redakcja Radia Wolna Europa.

Aleksandar Velimirović utworzył na wschodzie Ukrainy serbsko-rosyjską jednostkę „Sowa”, mającą „walczyć z faszyzmem”. – Nadal się szkolimy, pracujemy nad utworzeniem tysiącosobowego mobilnego batalionu. Jeśli zajdzie taka potrzeba, ci chłopacy w ciągu 24 godzin będą mogli zostać przerzuceni do Kosowa, by walczyć z albańską mafią – powiedział cytowany przez Radio Wolna Europa Serb.

Na udostępnionym Radiu nagraniu pięciu zamaskowanych mężczyzn trzymających flagi Serbii przyznało po rosyjsku, że „jest gotowych przyjść z pomocą braciom Serbom”.

Velimirović był wcześniej karany w BiH za porwanie oraz obrażanie wiernych przed meczetem. W 2020 roku został zatrzymany przez Państwową Agencję Śledztwa i Ochrony (SIPA) upoważnioną m.in. do prowadzenia śledztw w sprawie podejrzenia o udział w konflikcie zbrojnym poza granicami kraju.

Prokuratura krajowa – zgodnie z informacjami zdobytymi w maju 2023 roku – bada siedem przypadków udziału obywateli BiH w wojnie na Ukrainie – przypomina Radio Wolna Europa.

Do ostatniego zaostrzenia konfliktu pomiędzy Serbią i Kosowem doszło 24 września, kiedy to we wsi Banjska na zamieszkanej w większości przez Serbów północy Kosowa doszło do strzelaniny pomiędzy siłami tego kraju a Serbami, którzy zabarykadowali się w miejscowym klasztorze. Późno w nocy kosowskiej policji udało się opanować sytuację po wymianie ognia, w której zginęło troje Serbów i jeden policjant.

Dwa dni po wydarzeniu w Serbii ogłoszono dzień żałoby po napastnikach. Władze Kosowa oskarżyły Serbię o przygotowywanie aneksji północnej części kraju; strona serbska zarzutom zaprzeczyła. W odpowiedzi na nasilenie konfliktu NATO skierowało do Kosowa więcej swoich żołnierzy.

15:48 Szef SBU: od początku rosyjskiej inwazji wykryto ponad 2000 zdrajców

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) wykryła od początku rosyjskiej inwazji ponad 2 tysiące zdrajców – oznajmił szef SBU Wasyl Maluk w wywiadzie dla amerykańskiego dziennika „Wall Street Journal”.

– SBU wykryła ponad 2 tysiące zdrajców naszego państwa od początku wojny. Rosyjska agentura rozrastała się wcześniej na Ukrainie jak rakowe komórki. Dziś SBU przypomina chirurga, który oczyszcza ukraińską ziemię ze zdrajców i szpiegów – oświadczył Maluk, cytowany w czwartek przez portal Ukrainska Prawda.

Podkreślił, że jednym z głównych zadań agentów rosyjskich jest gromadzenie informacji o obiektach militarnych, w tym bazach wojskowych i magazynach amunicji.

Ukraińskie sądy wydały ostatnio kilka wyroków za zdradę wobec osób, które przekazywały stronie rosyjskiej informacje o lokalizacjach żołnierzy ukraińskich i sprzętu wojskowego, a także naprowadzały rosyjskie ataki. W zeszłym tygodniu sąd uznał też za winnego zdrady i skazał na 15 lat więzienia z konfiskatą mienia ukraińskiego policjanta, który zdezerterował na terenie okupowanej Ukrainy i walczył po stronie Rosjan.

14:34 Ukraińskie wojsko: Rosjanie uważają ewentualne zdobycie Awdijiwki za odwrócenie losów wojny

– Rosjanie uważają, że ewentualne zdobycie lub okrążenie Awdijiwki w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy może stanowić dla nich okazję do odniesienia przełomowego zwycięstwa i odwrócenia losów wojny – powiedział w czwartek Ołeksandr Sztupun, rzecznik ukraińskich sił na kierunku taurydzkim, tj. w obwodzie zaporoskim i zachodniej części obwodu donieckiego.

– Jeśli w momencie rozpoczęcia wojny Awdijiwka była uważana przez wroga za coś nieistotnego, to dziś zdobycie lub okrążenie tej miejscowości jest dla niego prawdopodobnie największym wyczynem, na jaki na tym etapie go stać – oświadczył Sztupun na antenie ukraińskiej telewizji.

Podkreślił, że dowództwo rosyjskie przerzuciło ogromną liczbę żołnierzy piechoty i wiele pojazdów opancerzonych właśnie na ten odcinek frontu.

O koncentracji sił rosyjskich wokół Awdijiwki wiadomo od kilku dni. W środę rzecznik Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy Andrij Kowaliow powiedział, że wojska rosyjskie od wtorku zwiększyły intensywność ataków w tym sektorze frontu. – Nie należy panikować, ta sytuacja nie jest dla nas niespodzianką. Nasi żołnierze i dowódcy byli na to przygotowani – mówił Kowaliow.

Amerykański Instytut Studiów nad Wojną ocenił natomiast w najnowszej analizie, że rosyjskie wojska, które szturmują Awdijiwkę, wyciągnęły wnioski z własnych błędów i zaczęły walczyć w skuteczniejszy sposób; prawdopodobnie nie oznacza to jednak, że będą w stanie okrążyć tę miejscowość.

13:00 Łotwa: Kreml ograniczył Ukraińcom wjazd do Rosji do jednego małego przejścia na naszej granicy

– Kreml zdecydował, że Ukraińcy będą mogli wjeżdżać do Rosji z krajów UE tylko przez dwa przejścia graniczne: na lotnisku Szeremietiewo w Moskwie i przez przejście Vientuli na granicy z Łotwą – pisze w czwartek agencja LETA, powołując się na biuro szefa MSZ Łotwy Kriszjanisa Karinsza.

Od 16 października obywatele ukraińscy powyżej 14. roku życia będą mogli przekraczać granicę Rosji tylko przez jedno przejście lądowe – na granicy łotewsko-rosyjskiej. Jak zaznacza LETA, przejście Vientuli jest najmniejszym na granicy Łotwy z Rosją.

W opinii szefa MSZ Łotwy Rosja próbuje podzielić kraje członkowskie UE, które graniczą z Rosją. „Takie działania są skazane na porażkę” – ocenił Karinsz i zapowiedział, że Łotwa będzie koordynować wspólne stanowisko z krajami UE i NATO.

Dotychczas z Łotwy do Rosji można było dostać się przez siedem przejść granicznych. Również siedem przejść obsługiwało pasażerów na granicy estońsko-rosyjskiej, w Finlandii – ponad 10, a w Norwegii – jedno.

W związku z tym, że Vientuli jest niewielkim przejściem granicznym, do tej pory granicę łotewsko-rosyjską przekraczano przede wszystkim, wykorzystując inne punkty. Decyzja Rosji oznacza, że zamiast ponad 30 przejść do wykorzystania przez Ukraińców pozostanie tylko jedno.

Biuro Karinsza nie sprecyzowało, czy Ukraińcy również nie będą mogli wjeżdżać do Rosji przez Ukrainę i Białoruś.

Najprawdopodobniej ten krok jest odpowiedzią na podjętą przez kilka krajów UE, w tym Łotwę, decyzję o zakazie wjazdu dla samochodów zarejestrowanych w Rosji i na Białorusi – pisze LETA.

12:47 Szef wywiadu: wiele przesłanek wskazuje na to, że za atakiem Hamasu na Izrael stała Rosja

Istnieje wiele przesłanek wskazujących na to, że za atakiem palestyńskiego ugrupowania zbrojnego Hamas na Izrael, do którego doszło 7 października, stała Rosja – oznajmił szef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) generał Kyryło Budanow w czwartkowej rozmowie z portalem Ukrainska Prawda.

– Po pierwsze, jesteśmy całkowicie przekonani, że broń zdobyta na Ukrainie przez Rosjan została (następnie) przekazana Hamasowi. Chodzi głównie o uzbrojenie piechoty. Istnieją też pewne informacje, że coś trafiło do Hezbollahu (w Libanie – PAP), ale tego na razie nie wiemy na pewno – oznajmił Budanow.

Szef HUR dodał, że na „rosyjski ślad” w działaniach Hamasu wskazuje też taktyka wykorzystywana przez to ugrupowanie, polegająca m.in. na stosowaniu dronów FPV, umożliwiających podgląd na żywo.

– Każdy mógł zobaczyć takie nagrania w mediach społecznościowych. Jest to taktyka absolutnie typowa dla naszego regionu i całkowicie nietypowa dla Bliskiego Wschodu, ponieważ drony FPV były używane (w Izraelu) przeciwko pojazdom opancerzonym. To w końcu know-how naszej wojny. Nie mógł tego zrobić nikt inny poza ludźmi, którzy przeszli przez nasz teatr działań wojennych. Jeśli nie było tam nas, to musieli to być Rosjanie – zauważył generał.

Jak dodał, warto zwrócić uwagę na „jeszcze dwa interesujące fakty” – rozpoczęcie przez rosyjskiego propagandowego nadawcę Sputnik działalności w języku arabskim w Libanie na ponad tydzień przed atakiem Hamasu oraz przeniesienie rosyjskiego satelity kosmicznego na orbitę okołoziemską na wysokości Izraela. Aparat zdolny do prowadzenia rozpoznania elektronicznego i przechwytywania sygnałów satelitarnych miał zostać tam umieszczony 24 września.

– Przypomnę, że pomiędzy 22 i 24 września rosyjska delegacja wojskowa złożyła oficjalną wizytę w Iranie. Wiemy, że strona irańska miała wówczas kilka, powiedzmy, próśb (do Moskwy). Jedną z nich było poszerzenie możliwości związanych z informacjami wywiadowczymi. Teraz jest jasne, jakiego rodzaju informacje wywiadowcze Rosjanie zaczęli dostarczać wszystkim zainteresowanym stronom. Podkreślam, że nie tylko Iranowi, ale wszystkim zainteresowanym stronom – zaznaczył Budanow.

Szef HUR postawił pesymistyczną prognozę dotyczącą możliwego dalszego rozwoju wydarzeń na Bliskim Wschodzie.

– To moja subiektywna ocena: biorąc pod uwagę czynnik geograficzny widzimy kilka konfliktów, które, z wyjątkiem Ukrainy, na pierwszy rzut oka wydają się (konfliktami) regionalnymi, ale wszystkie są ze sobą powiązane ze względu na te same państwa, zaangażowane w te procesy. Dlatego myślę, że dosyć szybko zmierzamy w kierunku wojny globalnej – ostrzegł wojskowy.

Przed atakiem na Izrael bojownicy Hamasu przeszli szkolenia pod okiem rosyjskich najemników z Grupy Wagnera. Ćwiczenia te obejmowały głównie operacje szturmowe i wykorzystywanie małych dronów do zrzucania materiałów wybuchowych na pozycje wroga. To przedsięwzięcie zorganizowano w krajach Afryki, dokąd wagnerowcy przybyli niedawno z Białorusi – ujawnił we wtorek ukraiński rządowy portal wojskowy Centrum Narodowego Sprzeciwu.

7 października w godzinach porannych Izrael został z zaskoczenia zaatakowany ze Strefy Gazy przez palestyński Hamas. Uderzenie skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską. W ciągu trwającego od pięciu dni konfliktu zginęło już około 1,3 tys. Izraelczyków i podobna liczba Palestyńczyków ze Strefy Gazy.

12:20 ISW: rosyjskie wojska atakujące Awdijiwkę uczą się na własnych błędach, ale raczej nie okrążą miasta

Rosyjskie wojska, które w ostatnim czasie przypuściły szturm w okolicach Awdijiwki w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy, wyciągnęły wnioski z własnych błędów i zaczęły walczyć w skuteczniejszy sposób; prawdopodobnie nie oznacza to jednak, że najeźdźcy będą w stanie okrążyć Awdijiwkę – ocenił w najnowszej analizie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Siły agresora rozpoczęły natarcie pod Awdijiwką po wcześniejszym intensywnym ostrzale artyleryjskim, służącym „przygotowaniu” pola walki. Rosyjskie zgrupowanie w sile do trzech batalionów, wsparte czołgami i pojazdami opancerzonymi, prawdopodobnie wprowadza tam zmiany taktyczne na podstawie doświadczeń zdobytych podczas walk w obwodzie zaporoskim – twierdzi think tank.

Jak podkreślono w analizie, najeźdźcy nie uciekają się już do chaotycznych ataków piechoty znanych jako „ludzie fale”, które obserwowano m.in. pod Bachmutem, lecz kładą większy nacisk na interakcję pomiędzy dowództwem, oddziałami szturmowymi, a także jednostkami artylerii i rozpoznania powietrznego. Stosują też na większą, niż dotychczas skalę środki walki radioelektronicznej.

Niemniej, wydaje się mało prawdopodobne, by lokalne rosyjskie postępy na poziomie taktycznym przełożyły się na sukcesy o charakterze operacyjnym i strategicznym. Rosjanom zapewne nie uda się okrążyć ani zdobyć dobrze ufortyfikowanej, bronionej przez Ukraińców Awdijiwki – przewiduje ISW.

Siły rosyjskie zaktywizowały od wczoraj ataki w okolicy Awdijiwki. Nie należy panikować, ta sytuacja nie jest dla nas niespodzianką. Nasi żołnierze i dowódcy byli na to przygotowani – oznajmił w środę rzecznik Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy Andrij Kowaliow. Wcześniej ISW oceniał, że wojska agresora podjęły w rejonie Awdijiwki lokalną ofensywę, najprawdopodobniej dążąc do rozproszenia ukraińskich sił i tym samym osłabienia ich natarcia w obwodzie zaporoskim na południu kraju.

Przed 24 lutego 2022 roku, czyli początkiem rosyjskiej inwazji na pełną skalę na Ukrainę, w Awdijiwce mieszkało niemal 30 tys. osób, a przed rokiem 2014, gdy wybuchł konflikt w Donbasie – prawie 40 tysięcy.

Miasto jest niemal doszczętnie zniszczone przez artylerię i lotnictwo agresora. W marcu 2023 roku władze ukraińskie szacowały, że w Awdijiwce pozostało niespełna 2 tys. mieszkańców i wezwały te osoby do ewakuacji.

11:26 Marynarka wojenna: rosyjski okręt patrolowy uszkodzony na okupowanym Krymie

W środę w pobliżu Sewastopola na okupowanym przez Rosję Krymie został uszkodzony okręt patrolowy Paweł Dierżawin, należący do rosyjskiej Floty Czarnomorskiej – powiadomił w czwartek w rozmowie z Radiem Swoboda rzecznik marynarki wojennej Ukrainy kapitan Dmytro Płetenczuk.

– Nie mogę udzielić żadnych informacji na temat okoliczności tego incydentu, ale potwierdzam, że do takiego zdarzenia rzeczywiście doszło. To okręt rosyjski, chociaż wcześniej także my mieliśmy jednostkę o identycznej nazwie. Jeżeli dobrze pamiętam, było tak jeszcze przed wojną (agresją Rosji na pełną skalę, rozpoczętą w lutym 2022 roku – PAP). Mogę jednak zaznaczyć, że to nie okręt ukraiński (został teraz uszkodzony) – powiadomił Płetenczuk.

Wcześniej w mediach społecznościowych pojawiły się doniesienia, że na zewnętrznej redzie portu w Sewastopolu doszło do eksplozji na okręcie patrolowym Paweł Dierżawin. Przyczyny wybuchu, odnotowanego w środę przed południem, nie są znane, lecz według wstępnych przypuszczeń rosyjska jednostka mogła zostać uszkodzona w wyniku zetknięcia z miną morską.

Taką wersję wydarzeń potwierdził przedstawiciel władz obwodu odeskiego Serhij Bratczuk – przekazała ukraińska telewizja Kanał 24.

W Sewastopolu na Krymie i Noworosyjsku w Kraju Krasnodarskim znajdują się dwie najważniejsze bazy Floty Czarnomorskiej. W czerwcu br. ukraińskie portale wojskowe informowały, że jednostki przeciwnika, w obawie o swoje bezpieczeństwo, zaczęły krążyć na zasadzie „ruchu wahadłowego” po Morzu Czarnym, poruszając się pomiędzy głównymi bazami.

We wrześniu br. strona ukraińska przyznała się m.in. do ostrzelania kwatery głównej Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu i stoczni w tym mieście, gdzie poważnie uszkodzone zostały dwie rosyjskie jednostki – duży okręt desantowy Minsk i okręt podwodny Rostow na Donu.

Największą stratę podczas wojny z Ukrainą rosyjska marynarka wojenna poniosła w kwietniu 2022 roku, gdy zatopiono krążownik rakietowy Moskwa – flagowy okręt Floty Czarnomorskiej. Według Kremla na krążowniku zginął zaledwie jeden członek załogi, a 27 uznano za zaginionych. Faktyczna liczba poległych była prawdopodobnie znacznie większa. W ocenie niezależnych obserwatorów, a także m.in. resortu obrony Litwy, śmierć mogło ponieść nawet ponad 400 żołnierzy z Rosji.

08:43 Cztery ofiary śmiertelne rosyjskich ostrzałów w obwodach donieckim, chersońskim i zaporoskim

Cztery osoby zginęły w ciągu minionej doby w rosyjskich ostrzałach w obwodach donieckim, chersońskim i zaporoskim, na wschodzie i południu Ukrainy – powiadomili w czwartek rano gubernatorzy tych regionów. Poinformowano również, że liczba ofiar śmiertelnych środowego ostrzału Nikopola w obwodzie dniepropietrowskim wzrosła do czterech.

Osoby, które poniosły śmierć w Donbasie, to mieszkańcy Awdijiwki i Oczeretynego. Ponadto w Awdijiwce, gdzie w ostatnich dniach rosyjskie wojska zintensyfikowały działania ofensywne, cztery osoby zostały ranne – oznajmił na Facebooku p.o. szefa administracji obwodu donieckiego Ihor Moroz.

W nocy ze środy na czwartek okupanci ostrzelali miejscowość Czornobajiwka w pobliżu Chersonia. Według wstępnych doniesień zginął 70-letni mężczyzna – powiadomił na Telegramie gubernator Chersońszczyzny Ołeksandr Prokudin.

Również jedna osoba poniosła śmierć w sąsiednim regionie zaporoskim, ostrzeliwanym w ciągu minionej doby z dział, artylerii rakietowej i dronów. Ofiara śmiertelna to 74-letnia mieszkanka miejscowości Prywitne – przekazał szef obwodowych władz Jurij Małaszko.

W środę w godzinach popołudniowych ukraińskie służby ratunkowe poinformowały o rosyjskim ataku na miasto Nikopol, gdzie trzy osoby zginęły, a dwie zostały ranne w wyniku ostrzelania budynku szkoły. Wieczorem gubernator obwodu dniepropietrowskiego Serhij Łysak podał zaktualizowane dane, według których liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do czterech. Jak oznajmił w komunikatach na Telegramie, zabici to trzy kobiety i mężczyzna w wieku od 60 do 72 lat

03:15 Rosja: Szczątki zestrzelonego drona zabiły dwie osoby

Szczątki zestrzelonego przez obronę przeciwlotniczą drona nad Biełgorodem na południu Rosji zabiły dwie osoby, a dwie ciężko raniły – podała agencja Reutera, cytując komunikat gubernatora obwodu biełgorodzkiego Wiaczesława Gładkowa.

Szczątki drona spadły na trzy domy. Spod gruzów wydobyto ciała mężczyzny i kobiety. Dwie pozostałe osoby w stanie ciężkim zostały przewiezione do szpitala.

Agencja Reutera informuje, że Gładkow w swoim komunikacie nie nawiązał do Ukrainy.

Ukraina coraz częściej przeprowadza ataki przy użyciu dronów i pocisków rakietowych na cele w południowej Rosji i na Krymie.

01:18 Rosjanie ostrzelali Charków

W środę późnym wieczorem Rosjanie ostrzelali jedną z dzielnic Charkowa. Jedna osoba została ranna – poinformował w mediach społecznościowych mer miasta Ihor Terechow.

Według informacji ukraińskich służb, rosyjski pocisk trafił w dom. Na miejscu wybuchł pożar.

Do czterech osób wzrosła liczba śmiertelnych ofiar rosyjskiego ataku na budynku szkoły w Nikopolu na południu Ukrainy.

W wyniku ostrzału zginął 72-letni mężczyzna i trzy kobiety w wieku 69, 67 i 60 lat – poinformował szef ukraińskiego MSW Ihor Kłymenko.

PAP/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj