Pracownicy opery proszą o 200 złotych podwyżki. „Żeby dać pieniądze, trzeba z jakiegoś punktu je zabrać”
– Opera Bałtycka jest najdroższą w Polsce. Mamy najmniejszą widownię. Do każdego przedstawienia trzeba dołożyć kilkadziesiąt tysięcy złotych. Nikogo na to nie stać – mówił w Radiu Gdańsk Władysław Zawistowski, dyrektor Departamentu Kultury Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku. Pracownicy Opery Bałtyckiej domagają się kilkusetzłotowych podwyżek. Jak mówią, odchodzący dyrektor Marek Weiss obiecał im dwieście złotych podwyżki.