Zaledwie jedno na pięć sprawdzanych dla klientów samochodów nadaje się do zakupu – mówi Dawid Uszaruk. Mechanik samochodowy i pasjonat motoryzacji od kilku lat zajmuje się kontrolą używanych aut na życzenie. Opowiedział nam, jak wygląda taka praca i jak wyłapać samochody – potocznie mówiąc – „zlepione” z kilku.
Sebastian Kwiatkowski/aKa