W audycji „Bądź zdrów” rozmawialiśmy o nowotworach skóry – i tych łagodnych, i tych złośliwych. Szczególnie pochyliliśmy się nad tymi pierwszymi, ponieważ to z nimi najczęściej mamy do czynienia. Z dr n. med. Alicją Rustowską-Rogowską, specjalistką dermatologii, dermatologii estetycznej i laseroterapii rozmawiała Beata Gwoździewicz.
Jak mówiła dr n. med. Alicja Rustowska-Rogowska, łagodne nowotwory skóry to najczęściej te zmiany, które przeszkadzają nam w codziennym funkcjonowaniu.
– Mowa o drobnych włókniakach, suchych brodawkach łojotokowych, naczyniaczkach wiśniowych czy rubinowych. Niestety pojawiają się one u osób, które mają skłonności genetyczne. Kiedyś uważało się, że u osób, które mają ryzyko nowotworów w obrębie układu pokarmowego, będzie większa skłonność do występowania tych brodawek łojotokowych czy włókniaków. Mówi się też o współistnieniu wirusa HPV z nowotworami łagodnymi skóry. My natomiast głównie usuwamy je ze względów estetycznych. Pamiętajmy jednak, że powstają one też, ponieważ te osoby często same sobie na to pracują – nie pielęgnując prawidłowo skóry. Sucha skóra na pewno będzie predysponowała do powstawania tych nowotworów, częste noszenie łańcuszków i otarcia naskórka będą natomiast predysponowały do powstawania włókniaków – tłumaczyła.
Jak dodała, na tłustej, łojotokowej skórze mogą pojawiać się zmiany, ale będą one występować rzadziej, niż przy skórze suchej.
aKa





