Wojna japoński-chińska stanowiła jeden z bardzo ważnych frontów II Wojny Światowej. Rozpoczęła się incydentem na moście Marco Polo 7 lipca 1937 roku. Czy zatem II Wojna Światowa na pewno miała swój początek na Westerplatte?
Gościem audycji Wojciecha Sulecińskiego był dr Jan Szkudliński.
– Wiele rzeczy, które uważamy za pewnik, zależą tylko od punktu widzenia. Dla tych, którzy doświadczyli wojny w Azji, z całą pewnością data 1 września 1939 roku, nie miała przełomowego znaczenia. Niemniej jednak przyjęliśmy nazywać konflikt rozpoczęty na Westerplatte, w Polsce jako początek II Wojny Światowej. Natomiast wojna chińsko-japońska 1937-1945 lub nawet 1931-1945, jeżeli wliczamy także zabór Mandżurii, jak najbardziej jest postrzegana jako jeden z konfliktów, który składał się na największą katastrofę w dziejach ludzkości – podkreśla historyk.
PRZEBIEG WOJNY
Jan Szkudliński wyjaśnia, że konflikt pomiędzy Chinami a Japonią rozpoczął się dużo wcześniej, bo już na początku XIX wieku. Natomiast wojna w latach 1937-1945 sprowokowana została tzw. „incydentem na moście Marco Polo”. Po bitwie Japończycy zajęli Szanghaj, Nankin i południowe Shanxi. Jednak w połowie 1938 japońskie postępy osłabły, a przeciwnik przeszedł do taktyki walk partyzanckich. Sytuacja taka trwała praktycznie do końca wojny i mimo że armia Kuomintangu (mająca przeciw sobie Japończyków i lokalnych władyków) poniosła wiele porażek, to nie została nigdy pokonana ze względu na duże rezerwy oraz na nieprzerwaną pomoc amerykańską (od 1940). Dzięki oporowi chińskiemu alianci walczący na Pacyfiku mogli dużo szybciej uporać się z Japończykami, którzy zmuszeni byli utrzymywać duże kontyngenty wojsk lądowych na kontynencie.
OFIARY
Według obserwatorów z krajów zachodnich szacuje się, że wojna ta pochłonęła ponad 20 mln ofiar (16,25 mln cywilów) po stronie chińskiej. Jednak strona chińska utrzymuje że podczas walk zginęło lub odniosło rany 35 milionów ludzi. Liczba martwych po stronie japońskiej to 480 tys. według Japońskiego Ministerstwa Obrony lub 0,7 mln martwych po stronie japońskiej bazując na dochodzeniu Yomiuri Shimbun z roku 2017.