W średniowieczu karano za obraźliwe słowa. Jak stawano się przestępcami i za co sądzili się mieszkańcy Pomorza?

– Jeżeli chodzi o kwestie stosowania słów, o skrajnie realistyczne podejście do życia, to ludzie średniowiecza w tej materii przodowali. My żyjemy w takich trochę psich czasach – komentował dr Andrzej Gierszewski z Muzeum Gdańska.

Prowadzący Wojciech Suleciński razem ze swoim gościem udowadniali, że obecny system prawny jest mocno oparty na średniowiecznym. Dr Andrzej Gierszewski opowiadał o charakterze rozpraw sądowych i grupach społecznych, które najczęściej decydowały się na rozwiązania prawne.

– W kwestii obraźliwych słów masowo sądzili się mieszczanie, ci najbogatsi, np. sprawujący urząd rajcy i ławnicy. Osoba, która została pomówiona i zniesławiona, nie mogła sprawować urzędów publicznych – dodawał gość programu.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj