– Politechnika była centrum protestów w marcu 1968 roku. Wszyscy uczestnicy demonstracji wiedzieli, że coś się dzieje – opowiadał dr Daniel Gucewicz z Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku. W audycji „Co za historia” rozmawialiśmy o tym co wtedy działo się w Trójmieście i dlaczego Marzec ’68 w Gdańsku był inny niż w pozostałych miastach.
– Nie tylko studenci protestowali. Oczywiście oni byli tym zaczynem. Wezwali całe społeczeństwo Trójmiasta, czy nawet wybrzeża, żeby przyjść na wiec i protestować. Ale kto na niego przyszedł? Zwykli ludzie. Głównie młodzi. A także robotnicy. W Warszawie mieliśmy do czynienia z grupą przywódczą z ugruntowanymi poglądami. Nie przewidzieli jednak, że w innych ośrodkach akademickich, w tym w Gdańsku, studenci zaprotestują w imię solidarności. W Gdańsku nie było tej elity politycznej wśród studentów, oni nie angażowali się również politycznie. Trzeba przypomnieć, że Politechnika Gdańska była specyficzna. Miała swój uczelniany parlament, który był instytucją demokratyczną. W ramach uczelni studenci mogli wyrażać swoje zdanie. Byli przyzwyczajeni do działania. Chcieli zareagować więc w sposób demokratyczny, bo tego byli uczeni – powiedział dr Daniel Gucewicz.