Polska niespełnionym sojusznikiem Hitlera? Dr Krzysztof Rak: chciał poprzez to zrealizować swój program

historia

Czy Polska rzeczywiście mogłaby być sojusznikiem Niemiec, a pakt o nieagresji między Hitlerem a Lipskim nie był tylko blefem? Na to i inne pytania w audycji „Co za Historia” opowiadał dr Krzysztof Rak, autor kontrowersyjnej książki „Polska – niespełniony sojusznik Hitlera”.

Dr Krzysztof Rak uważa lata 30. za bardzo ciekawy czas w historii Polski. Wtedy polska dyplomacja stawała się coraz bardziej niezależna.

– Na początku lat 30. Polska dyplomacja usamodzielnia się. Całe lata 20. była uzależniona w dużej mierze od polityki francuskiej, a nawet, można powiedzieć, że byliśmy czymś w rodzaju francuskiego satelity – mówi dr Krzysztof Rak. Jak podkreśla, pierwszy etap próby upodmiotowienia polskiej polityki zagranicznej Piłsudskiego zakończył się niepowodzeniem, ale w latach 1933-1934 generał był ostrym i aktywnym graczem na arenie międzynarodowej. 

– W 1933 roku, przed rozpoczęciem tego stopniowego polsko-niemieckiego zbliżenia, dochodzi do zbliżenia polsko- sowieckiego. Piłsudski grał wtedy bardzo ostro i aktywnie. W lipcu 1933 roku proponował Stalinowi pakt antyniemiecki. Ta gra, która dokonuje się w roku 1934 i 1944, ta gra pomiędzy Niemcami, Rosją sowiecką, a Polską jest niezwykle skomplikowana i niezwykle ciekawa – oznajmił dr Krzysztof Rak.

SZOK DLA EUROPY

– Rozmowę Hitlera z posłem Józefem Lipskim, kończy, w 1934 roku, zawarcie deklaracji o niestosowaniu przemocy pomiędzy Polską a Niemcami. To jest dla Europy wielka sensacja. Przez te kilkanaście lat jedne z najgorszych stosunków w Europie nagle się zmieniają się i zaczynają normalizować. W stosunkach polsko-niemieckich dochodzi do odprężenia, co jest sensacją, bo tego nikt się nie spodziewał. Bardzo zdenerwowali się przede wszystkim Francuzi, bo to oznaczało, że polska przestanie być ich satelitą – zauważa dr Krzysztof Rak.

 

Minister spraw zagranicznych Polski Józef Beck (w środku) w towarzystwie ministra spraw zagranicznych Niemiec Konstantina von Neuratha (z prawej) i ambasadora Polski w Niemczech Józefa Lipskiego (z lewej) w drodze do Kancelarii Rzeszy, lipiec 1935 (Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe)

 

Autor książki stawia tezę, że Hitler uznał Polskę za ważnego sojusznika na początku lat 30., zanim jeszcze doszedł do władzy. Uważa on, że sojusz z Polską był mu potrzebny.

 

– Jeśli głównym celem Hitlera była realizacja jego programu, a ten program chciał zrealizować poprzez sojusz z Wielką Brytanią i Polską, to nie była to zmyłka, to nie był blef, bo Wielka Brytania i Polska były mu bardzo potrzebne – zaznacza dr Krzysztof Rak i dodaje, że jeśli Hitlerowi udało by się „przekabacić” Polskę na swoją stronę, to w ten sposób Hitler nie tylko otworzyłby sobie drogę na wschód, ale również rozbiłby ten francuski system sojuszniczy, którego okrążenia tak się obawiał – dodawał.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj