To zdawałoby się zwykła historia – młoda dziewczyna szuka swojego miejsca na ziemi, dobrej pracy i zadowolenia. W czasach gomułkowskich nie było łatwo, pani Helena Dmochowska trafia najpierw do krawca, a jej historia kończy się na suwnicy w Stoczni Gdańskiej, w której przepracowała 35 lat.
Daniel Wojciechowski/aKa