Bogdan Borusewicz w RG: To co w sprawie fałszowania wyborów twierdzi Kaczyński jest absurdalne

Marszałek Senatu w Rozmowie kontrolowanej odniósł się do twierdzeń Jarosława Kaczyńskiego, jakoby wybory samorządowe zostały sfałszowane. – On w to nie wierzy, bo nie może wierzyć w absurd. To co twierdzi jest absurdalne, że nie mamy demokratycznego państwa i porównywanie Polski do Białorusi i Rosji.

Gość Agnieszki Michajłow nie obawia się wysokiego poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości i tego, że mogą wygrać kolejne wybory. – Każdy może wierzyć w to co chce, wiara nie związana jest z racjonalizmem, ale 70% Kaczyńskiemu nie wierzy i tego nie zrobi. Próba marszu do władzy PiS pod nowymi zarzutami, tak jak wcześniej zamachu Smoleńskiego, przybrało to inną postać tj. podważania podstaw demokracji. […] Nie sądzę, żeby pis wygrało wybory, to nie jest droga do zwycięstwa jeśli zaprzecza się podstawom racjonalnego myślenia. Nie pozyska więcej wyborców niż 30%, ja jestem tutaj spokojny. Jeśli przeprowadziłaby Pani badania czy ziemia jest płaska czy okrągła to 20% odpowiedziałoby, że jest płaska.

– Jeżeli ktoś idzie po władzę i ma 30% wyborców to powinien być odpowiedzialnym człowiekiem, inaczej trzeba się takiej osoby bać. Ale ja się nie bałem Jaruzelskiego, Gierka i Gomułki więc dlaczego miałbym się bać Kaczyńskiego?

Jesteśmy dzisiaj państwem demokratycznym, gdzie zachowane są wszystkie wartości, mówił w Radiu Gdańsk marszałek Senatu. Stwierdził w przeddzień rocznicy pacyfikacji protestów robotników Wybrzeża w 1970 r., że nie ma poczucia porażki demokracji w Polsce, nawet jeżeli PRL nie został jeszcze do końca rozliczony. – Jesteśmy państwem prawa, bo nie jest tak, że jest sprawiedliwość rewolucyjna. Tak było w Rumunii, postawiono Ceaușescu pod płotem i rozstrzelano. Czy zwyciężyliśmy po grudniu? Oczywiście, ponieważ jesteśmy państwem demokratycznym, gdzie zachowane są wszystkie wolności i to jest najważniejsze, mówił marszałek.

as/mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj