– Armia to mięso armatnie, mówi w Rozmowie Kontrolowanej Janusz Palikot. Zdaniem kandydata na prezydenta tylko wprowadzenie w Polsce euro zapewni naszemu krajowi bezpieczeństwo.
W Rozmowie Kontrolowanej Janusz Palikot skomentował najnowszy spot wyborczy Andrzeja Dudy. Kandydat PiS na prezydenta wysyła w nim jasny sygnał, że po wprowadzeniu w naszym kraju waluty europejskiej, sytuacja Polaków znacznie się pogorszy. Zdaniem Palikota to „płytka i prosta demagogia”.
– Euro to nie jest bieda tylko zamożność, ma pani Holandię, Belgię i Niemcy. Grecy mają problemy bo są patałachami, źle zarządzali swoim krajem i doprowadzili do ruiny, powiedział Janusz Palikot. – Polityk nie może mówić tylko tego, co ludzie chcą słyszeć. Chodzi o to, żeby namówić ich do czegoś dobrego, dodał.
Kandydat na prezydenta uważa, że tylko euro jest w stanie zapewnić Polsce bezpieczeństwo. – Kiedy Niemcy albo Amerykanie będą bronili Polski? Oni nie będą oddawać życia za to, że lubią Polaków. Będą bronić naszego kraju, kiedy będzie im się to opłacało, a więc kiedy związki gospodarcze będą mocniejsze – wymiana handlowa i wspólna waluta.
Janusz Palikot skomentował również decyzję rządu o zwiększeniu wydatków na zbrojenie armii. Na antenie Radia Gdańsk zaapelował też do rezerwistów. – Wzywam wszystkich Polaków, żeby się nie stawiali na mobilizację wojskową i nie dali z siebie zrobić mięsa armatniego. Po co zrobiliśmy armię zawodową? Płacimy im, żeby oni ginęli – to jest umowa. Nie, żeby tworzyć jakąś Gwardię Narodową z leśników czy strażaków, którzy na koniach będą jechali na czołgi, powiedział lider Ruchu Palikota. – Czas najwyższy dojść do wniosku, że warto żyć dla Polski. Nasz kraj potrzebuje ludzi żywych. To jest myśli „zgiń i będą Cię czcili” – nie, chodzi o to, żeby żyć dla Polski, dodał polityk.
mmt