Prezydent Sopotu: „Z Zatoką Sztuki zerwaliśmy wszelkie kontakty, psują wizerunek Sopotu”

– Kontakty zerwaliśmy w momencie, gdy okazało się, że właściciel Zatoki Sztuki współpracował z „Krystkiem” – mówił na antenie Radia Gdańsk Jacek Karnowski.

Prezydent Sopotu był gościem Rozmowy Kontrolowanej. Wywiad przeprowadziła Agnieszka Michajłow.

SZKODA WIZERUNKOWA

Jacek Karnowski odpowiadał na pytania dotyczące Zatoki Sztuki. W ostatnich dniach współwłaściciel lokalu Marcin T. usłyszał dwa zarzuty o seks z nieletnimi. – To dla nas bardzo nieprzyjemna sprawa. Zatoka Sztuka miała bardzo fajny projekt, ale wymknął się spod kontroli. Okazało się, że prowadzący lokal ludzie mają nieciekawą przeszłość. Oprócz oczywistej tragedii to też problem wizerunkowy dla Sopotu – mówił prezydent Sopotu.

Agnieszka Michajłow pytała o działania, jakie do tej pory podjął Jacek Karnowski jako prezydent. – Sopot jako pierwszy wydał walkę klubom Cocomo. Jako pierwszy zareagował na łamanie praw przez Zatokę Sztuki, gdy utrudniali życie mieszkańcom zakłócaniem ciszy nocnej. W momencie, gdy okazało się, że pan T. blisko współpracował z „Krystkiem”, zerwaliśmy jakiekolwiek kontakty. A wcześniej było ich dużo, bo kulturalnie Zatoka Sztuki organizowała bardzo dobre koncerty – tłumaczył.

SOPOT KONTRA ALKOHOL

Jacek Karnowski mówił również o walce z nadmiernym piciem alkoholu, które ma według niego miejsce w Sopocie. – Takie miasta jak Kraków czy Sopot są ofiarami własnego sukcesu. Przyjeżdża do nas bardzo dużo turystów i nie wszyscy wiedzą jak się bawić. Wiele osób po prostu chce się napić. Witamy każdego, ale jeśli umie się zachować. Byłbym za tym, żeby Rada Miasta po rozmowie z kupcami podjęła decyzję, czy na noc zamykać sklepy z alkoholem. Myślę, że powinno się to robić po 24. Nie ma jednak potrzeby, żeby robić to samo poza centrum – wyjaśniał.

NOWY SZEF POMORSKIEJ PO?

Marszałek Pomorza Mieczysław Struk powiedział, że ciekawym rozwiązaniem byłoby, gdyby Jacek Karnowski został szefem pomorskiej PO. – Nie chcę mówić o walce o szefowaniu w pomorskiej PO. Jestem jednak gotów do powrotu do partii. Kiedyś ją tworzyłem. Ta partia ma przyszłość, ale musi obudzić się z niedźwiedziego snu i zareagować na niszczenie państwa obywatelskiego przez PiS – mówił prezydent Sopotu.

– Na razie w Platformie jest przegrupowanie sił. Jednym z postulatów jest, żeby nie było tego, co w gdańskiej PO. Mówię o usuwaniu z partii Pawła Adamowicza i Piotra Grzelaka. Jeśli PO pokaże, że ma pomysł walki o demokrację w Polsce, tak jak teraz pokazuje to KOD, to chętnie się do niej przyłącze – zakończył Karnowski.

Wiktor Miliszewski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj