Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie będzie miało nowego prezesa. Faworytem jest znany profesor

Kto będzie nowym prezesem Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego? – Biorąc pod uwagę bogate doświadczenie, dobre kontakty, to profesor Edmund Wittbrodt jest faworytem – twierdzi obecny prezes Łukasz Grzędzicki. W Rozmowie Kontrolowanej z Jackiem Naliwajkiem Grzędzicki podsumował swoje ostatnie dwie kadencje oraz opowiedział o planach Zrzeszenia na przyszłość.

KTO BĘDZIE NOWYM PREZESEM?

W październiku Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie obchodzić będzie 60-lecie istnienia. Łukasz Grzędzicki zapowiada skromne obchody, a w grudniu wybór nowego prezesa. Kandydatami są prof. Edmund Wittbrodt i Eugeniusz Pryczkowski. – Z całą pewnością mi, jako prezesowi ustępującemu, zależy na tym, aby dobre działania, które realizowaliśmy, w które jako społeczność włożyliśmy tyle wysiłku, były kontynuowane – podkreśla Grzędzicki.

Na początku grudnia delegaci Zrzeszenia podejmą decyzję. – Przyglądam się kandydatom, ale wydaje mi się, że biorąc pod uwagę bogate doświadczenie, dobre kontakty, to profesor Wittbrodt jest faworytem – uważa gość Radia Gdańsk.

Profesor Edmund Wittbrodt jest polskim inżynierem, nauczycielem akademicki, profesorem nauk technicznych. Był także senatorem PO.

CENNE DOŚWIADCZENIE

Jak Łukasz Grzędzicki podsumowuje swoje rządy? Przyznaje, że było to dla niego bardzo ciekawe doświadczenie. – Takiej wiedzy i doświadczeń, jakie zdobyłem kierując tą jedną z największych pomorskich organizacji pozarządowych, na studiach bym nie zdobył – mówi.

Sześćdziesięciolecie istnienia to dobra okazja do refleksji. – Kiedy sześć lat temu wsiadałem do samochodu i jechałem z Szymbarka do pracy do Trójmiasta, to tylko nazwa mojej miejscowości była napisana po kaszubsku. Dzisiaj, kiedy jadę do Trójmiasta albo na Brusy, w każdej miejscowości po drodze mijam dodatkowe nazwy miejscowości w języku kaszubskim – opowiada Grzędzicki.

CORAZ WIĘCEJ DUMNYCH KASZUBÓW

Zachowanie języka kaszubskiego to jeden z głównych celów Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego – zapewnia gość Radia Gdańsk. W trakcie jego kadencji odbył się spis powszechny. Zachęcano mieszkańców do deklarowania, że są Kaszubami, członkami społeczności regionalnej posługującymi się językiem regionalnym.

– Nam zależało na tym, żeby wyniki spisu powszechnego oddawały rzeczywistość, jaka na Kaszubach, na Pomorzu, panuje. Nie jest tajemnicą, że żyje tutaj sporo osób mówiących językiem regionalnym, takich, którzy czują się Kaszubami. Chcieliśmy, żeby cechy tego regionu zostały uwydatnione w wynikach spisu powszechnego i udało się – mówi prezes Zrzeszenia.

Liczba osób, które zadeklarowały posługiwanie się językiem kaszubskim była ponad dwukrotnie wyższa, niż w poprzednim. – Wykorzystaliśmy te wyniki do przełożenia na praktykę i wprowadzenie dodatkowych nazw miejscowości czy języka pomocniczego w kilku gminach – dodaje Grzędzicki.

5 TYSIĘCY CZŁONKÓW

Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie jest kontynuatorem Zrzeszenia Kaszubskiego istniejącego od 1956 roku. Ma około pięciu tysięcy członków w ponad siedemdziesięciu oddziałach. To organizacja społeczno-kulturalna, zrzeszająca Pomorzan oraz wszystkie osoby, które utożsamiają się z jej celami statutowymi, przede wszystkim wszechstronnym rozwojem Pomorza.

Posłuchaj audycji:

Maria Anuszkiewicz

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj