Przewodniczący gdańskiej Solidarności: „Zapomniano, że działalność artystyczna, taka jak opera, kosztuje”

Zmiana na stanowisku dyrektora w Operze Bałtyckiej nie zakończyła sporu pomiędzy załogą, związkowcami a dyrekcją placówki. Trwa referendum w sprawie wotum nieufności dla Warcisława Kunca, dyrektora opery od 1 września. Sytuację komentuje w Rozmowie kontrolowanej Krzysztof Dośla, przewodniczący gdańskiej Solidarności. Audycję poprowadziła Agnieszka Michajłow.

Krzysztof Dośla wyraża nadzieję, że nie będzie strajku w Operze, ale nie ukrywa, że konflikt jedynie się zaostrza. Przypomina, że spór zbiorowy, czyli formalnie prowadzony proces negocjacji między pracodawcą a związkami zawodowymi, który ma na celu doprowadzenie do kompromisu pomiędzy oczekiwaniami pracowników a możliwościami firmy, trwa od jesieni 2014 r.

– Niestety procesy negocjacji i związanych z tym norm ustawowych, które zabezpieczają cały proces, zazwyczaj trwa długo, zwłaszcza jeżeli po stronie pracodawcy nie ma możliwości, albo woli do kompromisowego rozwiązania – tłumaczy przewodniczący Solidarności w Gdańsku.

ŚRODKI FINANSOWANIA OPERY

Wydawać by się mogło, że dyrektorzy nie mają po prostu możliwości finansowania, jednak, jak mówi Dośla, wystarczy się przyjrzeć, jakie źródła finansowania proponował poprzedni dyrektor opery – Marek Weiss. Jak podkreśla gość Agnieszki Michajłow, propozycje te padły dopiero, gdy Weiss dowiedział się już, że nie będzie dalej dyrektorem opery, czyli na początku tego roku.

Przewodniczący Solidarności krytykuje, że poprzedni dyrektor nie dopilnował zobowiązań sponsorów wobec placówki, którzy zapewniali, że będzie otrzymywał dodatkowe dotacje i zabezpieczenia, a których nigdy nie otrzymał w oczekiwanej wysokości.

– Zapomniano, że działalność artystyczna, taka jak opera, kosztuje. Na jej prowadzenie trzeba zabezpieczyć odpowiednie środki – mówi Dośla. – Ta sytuacja trwa bardzo długo i środki powinny być zabezpieczone w Urzędzie Marszałkowskim – dodaje. Koszty funkcjonowania opery, z wszystkimi niedostatkami, są znane urzędowi.

MOŻNA OMINĄĆ STRAJK

Według przewodniczącego, ciągle jest jeszcze przestrzeń do rozmów. Nowy dyrektor Warcisław Kunc, chociaż formalnie pełniący stanowisko od 1 września, sytuację zna od kwietnia br. Został poinformowany o sporze zbiorowym przez organizacje związkowe na piśmie, był także proszony o spotkanie i rozmowy.

– Jestem zaskoczony, że pan dyrektor rozpoczął swoje funkcjonowanie od konfliktu przez zamiar dokonania zmian w regulaminie pracy i regulaminie wynagrodzenia. Nie mogło się to spotkać ze zrozumieniem załogi, która od 2 lat prowadzi negocjacje, oczekując chociażby jakiegoś przychylnego gestu w swoją stronę – krytykuje Dośla.

Jednocześnie wyraża nadzieję, że nadal możliwe jest porozumienie pomiędzy pracownikami a dyrekcją Opery i wystarczy świadomość, że nie da się prowadzić tego typu placówki bez odpowiednich nakładów finansowych.

Oprócz tego w audycji poruszono temat stanowiska nauczycieli wobec reformy gimnazjów, a także kwestię obniżenia wieku emerytalnego. 

 

hb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj