Zbliżenie Rosji i Stanów Zjednocznych niebezpieczne dla Polski? „Bush też widział w Putinie szczerego człowieka”

– Teraz mamy kolejne amerykańskie marzenia o tym, że można ubić z Rosją interesy. Że Rosja się wycofa, że zacznie się zachowywać rozsądnie i racjonalnie. Obecną retorykę Władimira Putina przypisuję chęci sprostania tym wyobrażeniom, również po drugiej stronie Atlantyku – mówiła w Radiu Gdańsk Anna Fotyga. Była minister spraw zagranicznych i deputowana Prawa i Sprawiedliwości do Parlamentu Europejskiego podkreślała, że choć retoryka Putina się zmienia, to jego polityka pozostaje niezmienna. W rozmowie z Agnieszką Michajłow zastanawiała się, jak będą wyglądały kontakty Rosji ze Stanami Zjednoczonymi i co to może oznaczać dla Europy Środkowej, w tym Polski.

PRZYJAŹŃ I NIEZALEŻNOŚĆ

W czwartek prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin w Sali Gieorgijewskiej Wielkiego Pałacu Kremlowskiego wystąpił po raz 13. z orędziem do narodu. Władimir Putin zapewniał, że Rosja nigdy nie szukała wrogów. – Nam są potrzebni przyjaciele – oświadczył rosyjski prezydent.

Mówiąc o przyjaznym nastawieniu Rosji do partnerów zagranicznych, Władimir Putin ostrzegł, że Moskwa nigdy nie dopuści do uszczuplenia swoich interesów. – Chcemy i będziemy samodzielnie decydować o swoim losie, budować teraźniejszość i przyszłość, bez czyichś podpowiedzi i nieproszonych, dobrych rad – oświadczył prezydent Rosji.

Zapewnił, że Moskwa jest nastawiona na poważne rozmowy o budowie stabilnego systemu stosunków międzynarodowych i globalnego bezpieczeństwa. Zapowiedział przy tym, że Rosja nie godzi się na czyjąkolwiek dominacje i monopol, w jakiejkolwiek dziedzinie życia.

ROSJA I USA

Władimir Putin podkreślił też, że jest zainteresowany w odbudowie kontaktów ze Stanami Zjednoczonymi dodając, iż oba kraje powinny podjąć wspólne wysiłki na rzecz zwalczania terroryzmu.

Wiadomo, że Donald Trump wielokrotnie podkreślał, że jest „zafascynowany” postacią rosyjskiego prezydenta. Czy takie deklaracje mogą zaszkodzić polskiej racji stanu i naszemu regionowi? Była szefowa polskiej dyplomacji zaznaczyła, że poprzedni prezydenci Stanów Zjednoczonych również „ciepło” wypowiadali się o odpowiedniku na Kremlu.

– George W. Bush mówił o tym, że spojrzał w oczy Putina i dojrzał w nich szczerego człowieka, Barack Obama przeprowadził naprawdę dewastujący dla naszej wschodniej polityki i bezpieczeństwa reset w relacjach z Moskwą. Teraz mamy kolejne amerykańskie marzenia o tym, że można ubić z Rosją interesy. Że Rosja się wycofa, że zacznie się zachowywać rozsądnie i racjonalnie, że będzie konstruktywnym partnerem na arenie międzynarodowej. Obecną retorykę Władimira Putina przypisuję chęci sprostania tym wyobrażeniom, również po drugiej stronie Atlantyku – stwierdziła eurodeputowana.

RETORYKA SIĘ ZMIENIA, POLITYKA JUŻ NIE

Była minister spraw zagranicznych podkreśliła, że jej zdaniem Władimir Putin jest zręczny, jego retoryka się zmienia, ale polityka już nie. Interesy Rosji poza granicami Federacji Rosyjskiej są dosyć obszerne, stąd – jej zdaniem – rozliczne agresje.

– W 2008 roku agresja w Gruzji, o mało nie doszło przecież do aneksji stolicy tego kraju, gdyby nie sprzeciw społeczeństwa świata, w tym prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Była agresja na Ukrainę, aneksja Krymu – przypomnę, że cała społeczność międzynarodowa uznaje ten akt za nielegalny. Już otworzyła oczy – mówiła Fotyga.

TRUMP ODPUŚCI UKRAINĘ?

Czy jednak istnieje takie ryzyko, że Donald Trump odpuścił sobie Ukrainę? – Całe moje życie polityczne polega na tym, że dostrzegam ryzyko, że Europa Środkowa i Wschodnia może stać się mniej istotnym elementem przetargowym. Cała moja działalność polityczna na arenie międzynarodowej polega na tym, żeby się temu przeciwstawiać – stwierdziła polityk i dodała, że uważa, iż ryzyko jest takie samo jak zawsze.

SPRAWA ADAMOWICZA

Agnieszka Michajłow poruszyła również temat Pawła Adamowicza. Sprawa jego oświadczeń majątkowych powróci do sądu, a prezydent Gdańska zasiądzie na ławie oskarżonych. Anna Fotyga przyznała, że o korupcję podejrzewała go już w 2004 roku. – 12 lat temu składając dymisję z funkcji wiceprezydent Gdańska złożyłam zawiadomienie do prokuratury – powiedziała. Zastrzegła jednak, że nie życzy źle prezydentowi Adamowiczowi. – Trudno komuś życzyć przykrych wydarzeń w jego życiu – powiedziała.

Dymisja Anny Fotygi ze stanowiska wiceprezydent Gdańska w 2004 roku doprowadziła do zerwania rządzącej w mieście koalicji PO-PiS.

Anna Fotyga wskazywała wówczas, że prezydent Gdańska Paweł Adamowicz nie wyciągał konsekwencji z niekompetencji swoich pracowników i przymykał oczy na wiele korupcyjnych mechanizmów w urzędzie.


IAR/Maria Anuszkiewicz/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj