Pan Władek apeluje do restauratorów: Przyjmijcie potrzebujących u siebie. Masowe wigilie są uwłaczające

– Dawniej pomagaliśmy głównie dzieciom, dziś profil pomocy się zmienia. Częściej dostrzegamy potrzebę wsparcia osób starszych i niepełnosprawnych – mówił Władysław Ornowski z Fundacji Pan Władek. Działacz społeczny był gościem Magdy Szpiner w Rozmowie Kontrolowanej.
Na antenie opowiadał o początkach działania fundacji. – Ostatnio nawet zastanawiałem się z małżonką, kiedy właściwie to się zaczęło – mówił. – Przypomniało mi się, że z pierwszą wielką paczką szliśmy z kościoła św. Brygidy do Lecha Wałęsy. Pomagamy rodzinom wielodzietnym, które dawniej nie miały za co zorganizować wigilii, a dzisiaj jest 500+. Pamiętam, kiedy 12 lat temu pomagaliśmy rodzinie z szesnaściorgiem dzieci, teraz miałem telefon od nich, mówili, że nie muszą już dostawać paczek, ale na kawę mnie chętnie nadal zapraszają.

500+ i SAME PLUSY

„Pan Władek” dostrzegł też inny pozytywny efekt 500+. – Mój znajomy opowiadał mi, jak jedna z kierowniczek żaliła mu się, że po wypłacie 500+ zrezygnowała z pracy. Zapytał ją, ile płaciła tej pracownicy. Odpowiedziała, że 4 złote za godzinę. Nie dziwię się więc jej decyzji, to uwłaczające pracować za taką sumę – mówił.

POMÓC SENIOROM

W Radiu Gdańsk Pan Władek podkreślał, że zmienia się profil pomocy. Coraz częściej zwraca się uwagę na konieczność wsparcia osób starszych i chorych. – Wczoraj odwiedziliśmy panią chorą na raka. Ma 730 złotych renty, pytała nas: jak żyć? Starszym osobom brakuje serca, mam wrażenie, że modlą się o spotkania z rodziną, z drugim człowiekiem. Kiedyś słyszało się, że marzeniem jest, żeby Mikołaj przyniósł coś materialnego, teraz – żeby dał spotkanie z rodziną.

Jak pomagać seniorom? – Z reguły gdy słyszymy o jakiejś rodzinie potrzebującej, to zrzucamy się, jedziemy i wpłacamy. A trzeba pamiętać, że samotni ludzie są wokół nas, w tej samej klatce schodowej. Należy otworzyć oczy i własne serca na drugiego człowieka. Można zabrać te osoby do stołu wigilijnego w swoim domu – proponował gość Rozmowy Kontrolowanej.

WIELKI ZLOT DLA POTRZEBUJĄCYCH – TO UWŁACZAJĄCE

W czasie Świąt fundacja „Pan Władek” organizuje wigilie dla potrzebujących. Władysław Ornowski mówi, że ważne jest, by te wigilie przypominały domowe – z zastawą stołową zamiast plastikowych nakryć, z tradycyjnymi potrawami. – Od kilku lat próbuję przekonać organizatorów wielkich zlotów, że to jest uwłaczające. Zaproście do swoich restauracji, posadźcie ich przy wspólnym, normalnym stole – mówił.

Do studia Pan Władek przyniósł też kartki wykonane przez dzieci z Trąbek Wielkich. – Organizowaliśmy tam konkurs na najpiękniejszą kartkę. Był też konkurs kolęd – wraz z moją żoną Marysią rozruszaliśmy całą salę – dodał. Kartki przywiezione przez naszego gościa zdobią teraz radiową choinkę!

Posłuchaj audycji:

Dominika Raszkiewicz

Reklama



Najnowsze



Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj