Ostre słowa o dyrektorze Muzeum II WŚ: „Pan Nawrocki to tylko figurant polityczny”

Paweł Adamowicz nie szczędzi ostrych słów nowemu dyrektorowi Muzeum II Wojny Światowej. – Pan Nawrocki jest figurantem politycznym, komisarzem zesłanym do tego muzeum. Jaki uczciwy, rzetelny naukowiec będzie dyrektorem po twórcy, profesorze Machcewiczu? Trzeba mieć ciśnienie na karierę, że przyjmuje się po kimś takim pracę – mówił prezydent Gdańska w Rozmowie Kontrolowanej.

Czy działka, którą miasto przekazało pod Muzeum II Wojny Światowej, zostanie odebrana? – pytała Pawła Adamowicza prowadząca audycję Agnieszka Michajłow. Dyrektor Karol Nawrocki w Radiu Gdańsk mówił z kolei, że liczy na współpracę z miastem. – Cały czas mam akt notarialny, akt darowizny. Zareaguję wtedy, kiedy będą podejmowane działania z nim niezgodne – skomentował Paweł Adamowicz.

„DYSPONENT POLITYCZNY”

– Obserwuję, co dzieje się w Muzeum II Wojny Światowej. Na razie pan Nawrocki, dysponent polityczny, nie degraduje wystawy stałej. Polacy i goście zagraniczni masowo odwiedzają muzeum. Przypomnijmy, że już ponad 110 tysięcy osób odwiedziło tą placówkę. To kolosalny sukces inwestycji poprzedniego rządu Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Rozumiem, że z tego cieszy się też pan Nawrocki razem z ministrem Glińskim i ministrem Sellinem. Jest to nasza wspólna radość – mówił w Rozmowie Kontrolowanej prezydent Gdańska.

W audycji poruszono także temat parady równości, kwestię zabudowy terenów Gedanii, sprzedaży domów na Cygańskiej Górze, kolejnych wyborów samorządowych w Gdańsku oraz dofinansowania hokeistów Automatyki.

hb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj