Nowy trener, nowa krew, nowe wyzwania. – To dobry wybór – tak o powołaniu Jerzego Brzęczka na selekcjonera reprezentacji Polski mówi Sławomir Peszko. Skrzydłowy Lechii, który przed mundialem poinformował o rezygnacji z gry w kadrze, w Rozmowie kontrolowanej Radia Gdańsk wycofał się z tamtej decyzji. – Rzeczywiście rozczarowaliśmy na mundialu i nie da się tego ukryć. Największym problemem naszej kadry był chyba brak ogrania. Wielu zawodników z pierwszego składu wchodziło z ławki w swoich klubach. Gdzieś to też rzutowało na naszą pewność siebie. Do tego doszło ciśnienie związane z samymi Mistrzostwami Świata. Stres towarzyszący wielkiej imprezie chyba się nam udzielił i po prostu związał nogi. Jednakże sama otoczka imprezy była naprawdę na wielkim poziomie. Jeśli chodzi o moją przyszłość w reprezentacji to nie podjąłem jeszcze ostatecznej decyzji – mówił Sławomir Peszko.