Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że podwyżki cen energii elektrycznej nie będą obowiązywały w 2019 roku. Ale co dalej? To pytanie zadaliśmy Marcinowi Horale, posłowi Prawa i Sprawiedliwości.
– Trzeba będzie się temu przyjrzeć w kolejnych latach. Przede wszystkim ceny prądu, choć są cenami regulowanymi dla odbiorcy indywidualnego, wynikają z szeregu czynników niezależnych od rządu. To nie jest podatek, który rząd może sobie wyznaczyć. Pewne czynniki, również spekulacyjne spowodowały, że groziła raptowna podwyżka w tym roku. Stąd chwilowe działanie, żeby podwyżki zbić. Czynniki spekulacyjne to między innymi urynkowienie handlu certyfikatami do emisji CO2 – mówił gość.