Była wiceminister gospodarki o społecznych zaniedbaniach kolejnych rządów. „To się nawarstwia”

– Nie chciałabym, żeby w polskim parlamencie wciąż obowiązywała zasada dyskontynuacji. Co cztery lata przychodzi ktoś inny i wywraca wszystko do góry nogami. Czas na takie spotkania, w którym i opozycja, i obecnie rządzący, i związki zawodowe zawierają pewien pakt polegający na nienaruszaniu wniosków co do oświaty, które zostaną ustalone w tej dyskusji – mówiła Jolanta Banach, działaczka stowarzyszenia Lepszy Gdańsk i była wiceminister gospodarki. 

 

– To nie tylko ten rząd ma na sumieniu zaniedbanie problemu inwestycji w usługi społeczne. Mówię tu o służbie zdrowia, pracownikach kultury, administracji niższego szczebla i właśnie o nauczycielach. To się nawarstwia, chociaż teraz mamy całkowity „hardkor”. Zawsze za jakość dialogu odpowiada rząd, bo to on ma wszystkie instrumenty i określoną możliwość podejmowania decyzji w kwestiach obywateli – stwierdziła Jolanta Banach.


Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj