Nowym ministrem sportu w rządzie Mateusza Morawieckiego została Danuta Dmowska-Andrzejuk, była mistrzyni świata i Europy w szermierce. Czy to dobry wybór? Oceniał to były szef tego samego resortu, a obecnie dyrektor Biura Prezydenta Gdańska ds. sportu Adam Korol.
Były mistrz olimpijski w wioślarstwie przyznał w rozmowie z Jarosławem Popkiem, że obsadzanie w roli ministra sportu byłych reprezentantów różnych dyscyplin jest dobrym pomysłem.
– Zaczęło się ode mnie. Potem był Witold Bańka, który bardzo dobrze sobie radził, zrobił dużo dobrego i widać było, że to człowiek sportu. Teraz czas na kolejną osobę z naszego świata. To ważne, by pełniąc tę funkcję, znać środowisko. Danuta Dmowska-Andrzejuk pewnie ma swoją myśl, jak rządzić ministerstwem i od niej zależy to, jak będzie nim zarządzała. Na pewno dzięki jej przeszłości będzie jej dużo łatwiej – ocenił Adam Korol. – Znam jej męża, również byłego szermierza. Na tych samych igrzyskach zdobywaliśmy medale olimpijskie. Trzeba się tylko cieszyć. Trochę obawiałem się, żeby do tego resortu nie przyszedł polityk. Lepiej, kiedy ministrem jest sportowiec.