Członkowie Stowarzyszenia Odpowiedzialny Gdańsk od wielu miesięcy domagają się debaty z władzami miasta na temat programu „Zdrovve Love”. Czy dojdzie do takiej dyskusji? Na to pytanie Jarosława Popka w audycji Gość Dnia próbował odpowiedzieć prezes tej organizacji, Marek Skiba.
– Obawiam się, że po piśmie, które otrzymaliśmy od pana wiceprezydenta Piotra Kowalczuka, są marne szanse na to, żeby do tej debaty doszło. Nie mam pojęcia dlaczego. Mogę się tylko spodziewać, że autorzy tego chorego projektu mają świadomość tego, że gdyby rodzice istotnie dowiedzieli się o tym, jak zła jest jego zawartość, to po prostu gremialnie zaprotestowaliby, podjechaliby z taczkami pod Urząd Miasta i wywieźliby włodarzy – uważa Marek Skiba.