Maciej Bąk, wiceprezes gdyńskiego portu: „Planujemy inwestycje na lata”

Na powstającym w Gdyni nowym publicznym terminalu promowym zawisła tradycyjna wiecha, co oznacza, że za 12 miesięcy zacumują tam pierwsze promy pasażerskie. O tej inwestycji, a także sytuacji w branży związanej z koronawirusem, Artur Kiełbasiński rozmawiał z Gościem Dnia Radia Gdańsk – Maciejem Bąkiem, wiceprezesem Zarządu Morskiego Portu Gdynia S.A. Nowy terminal ma pozwolić na to, by od wejścia do wyjścia promu z portu upływały zaledwie dwie godziny. 

– Możemy mówić o nowym otwarciu w Porcie Gdynia, jeśli chodzi o obsługę pasażerską. Czas jest bardzo istotny. Terminal jest dużo bliżej wyjścia z portu, dlatego znacząco obniży się czas obsługi. To bardzo ważny czynnik dla armatora – podkreślił Maciej Bąk. – Planujemy inwestycje na lata. Możliwości portu wystarczyłyby na promy, które aktualnie kursują. Zamawiane są jednak już większe promy. Nowy terminal będzie mógł obsłużyć promy o długości do 240 metrów – dodał.

– Nowy terminal daje nam takie możliwości, że możemy pozyskać kolejnego operatora, poza Stena Line, albo nawet jeszcze następnego. Rozmowy trwają. Przewidujemy też możliwość dalszej rozbudowy, ale to odbywać się będzie w zależności od ruchu w porcie – wyjaśnił wiceprezes portu. – Dzięki nowemu terminalowi zyskamy około trzydziestu minut przy wejściu i tyle samo przy wyjściu z portu. To jest początek autostrady morskiej z Gdyni do Skandynawii – zadeklarował.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj