Historyk o najtragiczniejszym powojennym wypadku kolejowym w Polsce: „To było skumulowanie błędów ludzkich”

19 sierpnia mija dokładnie 40 lat od najbardziej tragicznego po II wojnie światowej wypadku kolejowego w Polsce. W Otłoczynie zderzyły się dwa pociągi – osobowy i towarowy. W wyniku zderzenia zginęło 67 osób.

Gościem Jarosława Popka był dr Przemysław Ruchlewski, historyk, który opowiedział o wydarzeniach sprzed 40 lat.

– To było skumulowanie błędów ludzkich, które doprowadziły do tej strasznej katastrofy. Są dwa tory. Tutaj doszło do takiej sytuacji, że pociąg towarowy wyjechał z bocznego toru, rozpruł zwrotnicę i mimo tego, że semafor wskazywał komendę „stój”, to maszynista ją zignorował i wyruszył na szlak po niewłaściwym torze. Jechał nim pociąg osobowy. I tak doszło do zderzenia – tłumaczył Przemysław Ruchlewski. 

(Fot. Dawid Linkowski/Archiwum ECS/Facebook ECS)

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj