Strażacy nie tylko walczą z pożarem, ale również z innymi wypadkami losowymi – w tym z pandemią. To był dla nich szczególny rok. Beata Gwoździewicz podsumowała go wspólnie z Gościem Dnia Radia Gdańsk – starszym brygadierem Piotrem Sochą, Pomorskim Komendantem Państwowej Straży Pożarnej.
– Nigdy wcześniej nie mieliśmy do czynienia z takimi sprawami jak COVID. Ten rok dał nam nowe zadania. Stawialiśmy namioty przed szpitalami jako polowe izby przyjęć, które stoją jeszcze do dnia dzisiejszego. Nowe zadanie to też przygotowanie środka do dezynfekcji. Udzielaliśmy również pierwszej pomocy – straż na co dzień pomaga Państwowemu Ratownictwu Medycznemu w izolowanych zdarzeniach medycznych, ale w tym roku odnotowaliśmy znaczący wzrost tych działań. Nasi strażacy pracują w szpitalach po służbie. Kilku naszych ratowników medycznych oddelegowaliśmy do wspomagania działań szpitali – powiedział Piotr Socha.
– W tym roku dostaliśmy znaczące środki finansowe z budżetu państwa. Tylko w grudniu otrzymaliśmy dwa nowe podnośniki, które trafią do Kartuz i Pruszcza. Kończymy modernizację naszych obiektów. Mamy gotową do oddania do użytku jednostkę ratowniczo-gaśniczą w Słupsku. To potężna inwestycja. Poprawiły się tam warunki socjalno-bytowe dla strażaków. Zainwestowaliśmy też w tzw. przemysłowe pralnice w prawie każdej jednostce, co ułatwi nam pracę – zauważył Pomorski Komendant Państwowej Straży Pożarnej.
Starszy brygadier Piotr Socha podał, jak wygląda sytuacja epidemiczna w pomorskiej straży. – Na dziś mamy 180 ozdrowieńców. Część z nich oddaje po apelach osocze. Mieliśmy ciężki okres, gdy prawie 100 funkcjonariuszy było wyłączonych ze służby z uwagi na przebywanie na kwarantannie lub chorobę. Na szczęście sytuacja się stabilizuje – teraz mamy wyłączonych 25 funkcjonariuszy – poinformował.