Kilka dni temu w Luksemburgu odbyło się w posiedzenie Rady Unii Europejskiej ds. Rolnictwa i Rybołówstwa. Ministrowie przyjęli kompromis polityczny w zakresie wysokości kwot połowowych na 2022 rok w Morzu Bałtyckim. Czy jest satysfakcjonujący dla Polski? W jaki sposób rząd, w ramach programu Polski ład, chce wspierać polską wieś i rolników? Między innymi na te tematy rozmawiano w audycji „Gość Dnia Radia Gdańsk”.
O założeniach Polskiego Ładu dla wsi Olga Zielińska rozmawiała z „Gościem Dnia Radia Gdańsk”, którym był Ryszard Bartosik, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi. Najpierw jednak prowadząca zapytała o ustalenia dotyczące limitów połowowych na Morzu Bałtyckim na 2022 rok. Wiceminister, który uczestniczył w posiedzeniu Rady UE, zaapelował do komisji o szybkie uruchomienie odpowiednich działań osłonowych w ramach funduszy europejskich dla rybołówstwa.
– Wypracowany kilka dni temu kompromis nie jest ani korzystny, ani satysfakcjonujący dla Polski. Przypomnę, że decyzje w zakresie rybołówstwa są całkowicie w kompetencji Unii Europejskiej i my musimy stosować się do nich. Chcemy natomiast, aby w zamian dla polskich rybaków zostały wygospodarowane środki z programów operacyjnych. Zaapelowałem też o to, aby zapewnić wsparcie dodatkowe w związku z ograniczeniem kwot połowowych. Rozmowy między komisją a naszym ministerstwem będą w tym zakresie kontynuowane. I wygląda na to, że uzyskamy takie środki rekompensujące oraz będziemy mogli uruchomić program operacyjny na przyszły rok, i w ten sposób wspierać rybaków – wyjaśniał Ryszard Bartosik.
Kolejnym tematem, o którym dyskutowano, były założenia programu Polski Ład, dotyczące polskich wsi i rolników. Program przewiduje wprowadzenie siedmiu kluczowych zmian. Pierwszą z nich są dopłaty powyżej średniej unijnej dla małych i średnich gospodarstw. Taką formą wsparcia ma być objętych aż 97 proc. gospodarstw.
– W kraju zdecydowana większość gospodarstw ma powierzchnię do 50 ha i to do nich ma trafić wsparcie. Propozycje są takie, aby przede wszystkim uruchomić środki krajowe, ale też wszystkie dobrostanowe programy unijne. Zamierzamy korzystać z Krajowego Planu Odbudowy. I skomasowanie tych wszystkich środków w ciągu najbliższego roku czy dwóch powinno spowodować podniesienie dopłat do średniej unijnej. Szczegóły są dopracowywane, teraz najważniejsze jest znalezienie pieniędzy na ten cel. I te pieniądze będą. Nie zapomnimy oczywiście także o dużych gospodarstwach – deklarował wiceminister.
Olga Zielińska zapytała też swojego gościa o 4,5 mld zł, które rząd chce przeznaczyć na odbudowę polskiego przetwórstwa oraz sprzedaż i produkcję żywności w gospodarstwach rolnych. Celem tych działań ma być zmniejszenie łańcucha pośredników, dzięki czemu rolnicy będą otrzymywali więcej pieniędzy za swoje produkty.
– To duże kwoty, ale mamy je zagwarantowane. Będą pochodziły głównie z Krajowego Planu Odbudowy. Zależy nam na tym, aby lokalne przetwórnie znajdowały się jak najbliżej producentów rolnych, jak najbliżej rolników, czyli na wsiach i w małych miasteczkach. Chcemy też, aby sprzedaż następowała bezpośrednio od rolnika. Mamy nadzieję, że takie przetwórnie będą kooperować z handlem i dzięki temu rolnicy będą mogli uzyskiwać większe środki. Jednym z pomysłów jest też nałożenie obowiązku na miasta, aby te bezpłatnie umożliwiały rolnikom sprzedaż towarów w dni, które są wolne od pracy; w dni, gdy mieszkańcy miast zaopatrują się, robią zakupy. To miałoby charakter kiermaszy rolnych, a rolnicy nie musieliby uiszczać żadnych opłat – mówił.
W audycji poruszono także takie tematy, jak: nowy system ubezpieczeń upraw rolnych (na ten cel rząd chce przeznaczyć 3 mld zł) oraz stworzenie rezerwy o nazwie Fundusz Ubezpieczeń Rolniczych, umożliwienie przejścia na emeryturę rolniczą bez konieczności przekazania gospodarstwa, dotacje w wysokości 15 tys. złotych na budowę zbiornika retencyjnego w gospodarstwie bez dodatkowych wymagań oraz przeznaczanie większej ilości pieniędzy na walkę z ASF i odbudowę produkcji trzody chlewnej.