Sankcje gospodarcze i polityczne wobec Rosji mogą być skuteczne – ocenił w Radiu Gdańsk profesor Krzysztof Kubiak, komandor porucznik rezerwy, historyk wojskowości i politolog. Jego zdaniem współpraca z Chinami w dłuższej perspektywie jest dla Władimira Putina niewystarczająca.
– Dokonuje się drugi etap rozbioru ukraińskich terytoriów. Pierwszy to był Krym w 2014 roku. Natomiast na jaki wariant zdecydują się Rosjanie i dokąd się posuną, to jest kwestia otwarta. W naszej narracji mamy skłonność do traktowania Ukrainy jako niemalże pionka, bezwładnej masy, popychanej z jednej lub drugiej strony. Mówimy o tym, co dzieje się w Berlinie, Moskwie, Brukseli, Waszyngtonie. Zapominamy, że armia ukraińska to 170 tys. żołnierzy wojsk lądowych, rozbudowany komponent sił specjalnych, licząca prawie 50 tys. ludzi Gwardia Narodowa. Tego czynnika Rosjanie lekceważyć nie mogą. Rodzi się pytanie, czy zdecydują się na twardą konfrontację na dużą skalę, bo to naraziłoby ich na poważne straty. Sprawę uważam za otwartą – mówił gość Radia Gdańsk.
Skomentował też kwestię możliwego natarcia na Kijów. – To oznaczałoby dość głębokie wtargnięcie w terytorium Ukrainy i posuwanie się przez tereny, na których jakiekolwiek poważniejsze resentymenty prorosyjskie zostały dość skutecznie zlikwidowane. To nie jest niemożliwe, ale z wielu względów wojskowych, społecznych, logistycznych i międzynarodowych, jest to jeden z nie najłatwiejszych wariantów. Jak widzimy, włodarz Kremla dość konsekwentnie, krok po kroku, realizuje swoje cele. Trudno zakładać, że uda mu się zrealizować cele maksimum, jak likwidacja NATO, bo byłoby to tożsame de facto z usunięciem Amerykanów z Europy. To wydaje się mało prawdopodobne, ale cele cząstkowe, czyli częściowe odbudowanie rosyjskiej strefy wpływów, to się dzieje – powiedział.
– Od początku inwestycji na Bałtyku, Nord Stream 1 i Nord Stream 2, gdy Polska protestowała przeciwko temu, była skłonność do oskarżania nas o antyrosyjskie fobie. Okazuje się, że to chyba jednak nie była fobia antyrosyjska. W naszym postrzeganiu rzeczywistości była olbrzymia doza prawdy. Rosja zapewniła sobie możliwość zbytu gazu w Chinach, ale to nie do końca korzystna opcja w wymiarze długofalowym. Pogłębia uzależnienie Rosji od Chin. Nie ma wiele przesady w stwierdzeniu, że w relacji chińsko-rosyjskiej Rosja już w tej chwili jest młodszym partnerem. Tę smutną prawdę maskuje się na różne sposoby. Dalsze pogłębianie zależności technologicznej i ekonomicznej krótkoterminowo rozwiązuje szereg problemów, ale w długim odcinku to bardziej niebezpieczna opcja niż konfrontowanie się z Zachodem – przyznał Kubiak.
Odniósł się także do scenariusza o możliwej wojnie na dwóch obszarach świata. – Musielibyśmy założyć istnienie nie tylko strategicznego aliansu rosyjsko-chińskiego, ale również koordynowanie działań na szczeblu wykonawczym. To dość trudne, ale niewątpliwie Chińczycy będą starali się na tej sytuacji możliwie dużo ugrać. Stany Zjednoczone nie mogą sobie pozwolić na prowadzenie dwóch pełnoskalowych konfliktów zbrojnych w dwóch częściach świata. Byłoby to gigantyczne wyzwanie dla amerykańskiego systemu wojskowego. Tu wchodzimy w rozważania, dotyczące dalej pogłębiającej się zależności Rosji od Chin – mówił.
Skomentował także ustawę o obronie ojczyzny. – Materia jest bardzo złożona. Mógłbym powiedzieć, „proszę dać mi poważny budżet, możliwość skompletowania zespołu i za sześć miesięcy odpowiem na to pytanie”. Nie chciałbym wpadać w pułapkę ekspertyzmu, czyli głoszenia łatwych sądów w stosunku do dokumentów, które liczą kilkaset stron i trzeba je dokładnie przestudiować. Pewnym jest, że sam fakt przygotowania go przez określoną siłę polityczną, spowoduje negatywną ocenę tego projektu przez znaczącą część polskiej klasy politycznej. Niestety nie jesteśmy w stanie, nawet w sytuacji groźnej sytuacji na Wschodzie, skonstruować konsensusu ogólnopolitycznego, dotyczącego obronności i bezpieczeństwa. Ten obszar jest przedmiotem bieżącej walki politycznej i rywalizacji o słupki. To nie służy merytorycznemu podejściu do tej polityki – powiedział „Gość Dnia Radia Gdańsk”.
Na koniec odniósł się także do tego, że wpływowy brytyjski dziennik „The Times” napisał, że rosyjski prezydent traci kontakt z rzeczywistością
– To swoisty znak czasów, że poważny brytyjski tytuł zajmuje się prognostyką medyczną. Putin nie jest szalony. To zimny, wytrawny i bardzo sprawny gracz. Pamiętajmy, że gra nie tylko w przestrzeni międzynarodowej, ale też wewnętrznej. Być może stawka wewnątrzrosyjska jest z jego punktu widzenia nawet ważniejsza. Putin musi legitymizować się nie tyle w oczach społeczeństwa, co w oczach grup, które go wspierają. Słaby car to car, który może zostać zdetronizowany ze wszystkimi tego konsekwencjami. Rosyjska historia zna takie przypadki. Putin, rozpętując kryzys, walczy już nie tylko o szczególny status Rosji w przestrzeni międzynarodowej, ale walczy o swoje przetrwanie w obrębie rosyjskiego establishmentu władzy. Analogie historyczne nigdy nie są w 100 proc. celne, ale pamiętajmy o losie Nikity Chruszczowa – podsumował.
Niemcy zapowiedziały, że certyfikacja gazociągu Nord Stream2 zostanie wstrzymana. W ostatnich godzinach Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Unia Europejska, Kanada, Japonia i Australia nałożyły sankcje na Rosję. To reakcja na uznanie przez Władimira Putina dwóch samozwańczych republik z ukraińskiego Donbasu i na wysłanie na Ukrainę rosyjskich żołnierzy.
ua