Stocznia Wojenna w Gdyni będzie współpracować z Brytyjczykami. Paweł Lulewicz: kontrakt potwierdzi nasze partnerstwo

Sfinalizowaliśmy negocjacje, jeśli chodzi o ważny kontrakt z naszym partnerem brytyjskim. Za chwilę będziemy go podpisywać. Potwierdzi on nasze strategiczne partnerstwo i będzie polegał na wymianie doświadczeń i współpracy – mówił w Radiu Gdańsk Paweł Lulewicz, prezes PGZ Stoczni Wojennej w Gdyni. Audycję „Gość Dnia” prowadził Piotr Kubiak.

Z nieoficjalnych informacji, do których dotarło Radio Gdańsk, kontrakt ma dotyczyć budowy bloków do brytyjskich okrętów wojennych. Prezes stoczni nie zdradza jednak szczegółów.

– Mogę potwierdzić, że sfinalizowaliśmy negocjacje, jeśli chodzi o ważny kontrakt z naszym partnerem brytyjskim. Za chwilę będziemy go podpisywać. Zapewniam, że pojawimy się z naszymi partnerami w Radiu Gdańsk, aby obwieścić radiosłuchaczom realizację tego kontraktu. Potwierdzi on nasze strategiczne partnerstwo i będzie polegał na wymianie doświadczeń i współpracy – wyjaśnił „Gość Dnia Radia Gdańsk”.

Stocznia chce także wybudować centrum serwisowo-logistyczne okrętów sojuszniczych. – Sytuacja na Bałtyku i pojawianie się coraz większej liczby okrętów sojuszniczych to potwierdzenie partnerstwa strategicznego z marynarkami wojennymi. Te okręty są po to, żeby bronić również polskiego bezpieczeństwa. Jako stocznia rozumiemy, że zdarzają się różne sytuacje, które wymagają interwencji technicznej. Chcemy być gotowi do przyjmowania tych okrętów. Niedawno mieliśmy w naszej stoczni wizytę dużego okrętu desantowego US Navy – zaznaczył prezes stoczni.

– Mamy ideę stworzenia centrum serwisowo-logistycznego z flagą NATO na terenie Gdyni. Mamy poparcie, uzyskałem oficjalne stanowisko ambasady amerykańskiej, które spowodowało naszą aktywność. Rozmawiamy z Ministerstwem Obrony Narodowej i naszymi partnerami. Wszyscy potwierdzili jednym głosem, że to bardzo dobra inicjatywa. W przyszłym tygodniu udaję się do Warszawy i będę prowadzić dalsze rozmowy – tłumaczył.

Lulewicz zaznaczył, że dzięki decyzjom podejmowanym przez obecny rząd polski przemysł stoczniowy jest odbudowywany. – Jesteśmy beneficjentami polityki poprzednich rządów, która powodowała, że przemysł stoczniowy był zwijany. Dzisiaj, dzięki decyzjom rządzących, mamy ogromną szansę odbudować ten przemysł. Chcemy ją jak najlepiej wykorzystać. Musimy zatrudniać i zatrudniamy wszystkich pasjonatów marynarki wojennej, którzy mają wiedzę. Chcemy też współpracować z polskimi przedsiębiorstwami. Uważamy, że lepiej współpracować niż podbierać sobie pracowników – podkreślał.

Prezes PGZ Stoczni Wojennej w Gdyni był pytany o to, jak potrzebna jest silna marynarka wojenna w Polsce. Jego zdaniem dzisiaj przemysł z nią związany stoi przed dużym wyzwaniem.

– Silna flota polskiej Marynarki Wojennej jest niezbędna w świetle wyzwań, które stoją dzisiaj przed całym wolnym światem. Sytuacja na Ukrainie i różne konflikty zbrojne pokazują, jak dużą rolę mają do odegrania marynarki wojenne państw sojuszniczych NATO. Dzisiaj stoimy przed ogromnym wyzwaniem, związanym również z ochroną infrastruktury krytycznej – podkreślał.

– Widzimy zdecydowany wzrost zainteresowania i wzrost zamówień. W tej chwili realizujemy dwa duże projekty modernizacyjne związane z Marynarką Wojenną RP. Prace mają dwojaki charakter. Z jednej strony są związane z szeroko rozumianą mechaniką okrętów, a z drugiej mówimy tu o systemach zintegrowanego systemu walki. Nadajemy tym okrętom nowe życie i dostosowujemy je do nowoczesnego pola walki – wyjaśnił Lulewicz.

„Gość Dnia Radia Gdańsk” przybliżył także, jakie inwestycje planuje w najbliższym czasie stocznia. – Podpisaliśmy, jako konsorcjum, umowę na budowę trzech kolejnych Kormoranów, więc w sumie będzie ich sześć. Dzięki pracy naszych inżynierów okręt widzi, słyszy i jest w stanie się obronić. Nasz ośrodek dostarcza na Kormorany systemy łączności i nawigacji – tłumaczył.

– Plazma do cięcia stali pojawi się w naszej stoczni za dosłownie dwa tygodnie. Tą dostawą rozpoczynamy szereg inwestycji związanych z automatyzacją. To odpowiedź na wyzwania rynku pracy. Jednym ze sposobów uniknięcia rywalizacji o pracowników jest robotyzacja. Kupujemy robot spawalniczy, który w skali miesiąca zastąpi pracę dwunastu spawaczy – zaznaczył prezes PGZ Stoczni Wojennej w Gdyni.

– Firma Tales dostarcza zintegrowany system walki. To kadłub, siłownie i wszystkie systemy, dzięki którym okręt funkcjonuje. Z drugiej strony, istotne z punktu widzenia każdej marynarki, są zdolności operacyjne okrętu, czyli namierzanie, definiowanie i eliminowanie zagrożeń z powietrza i z wody. Tales odpowiada za integrację i dostawę systemów związanych z tym, co określamy dzisiaj jako uzbrojenie – mówił.

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj