Dlaczego opozycja krytykuje program „Maluch Plus”? Minister Socha: „Zawsze reagują negatywnie”

(Fot. Gov.pl)

Czy program „Maluch Plus”, który teraz jest priorytetem polityki prorodzinnej wychodzi na przeciw oczekiwaniom polskich rodzin? Czy rodzice dzięki niemu faktycznie będą wracać do aktywności zawodowej? O tym Andrzej Urbański porozmawiał z Barbarą Sochą, wiceministrem Rodziny i Polityki Społecznej.

– Jak najbardziej służy temu, by pomóc rodzicom w opiece nad dziećmi do lat trzech. Zależy nam na tym, żeby w kolejnych gminach powstawały żłobki. Zmiana, którą mamy w tegorocznej edycji wychodzi naprzeciw nie tylko rodzicom, ale także samorządom i innym podmiotom, które mogą te miejsca tworzyć. To od nich zależy to, ile miejsc i gdzie zostanie utworzonych. Staramy się zatem likwidować wszystkie przeszkody. Pierwsza zmiana jest taka, że „Maluch” staje się projektem wieloletnim, zatem na całą inwestycję gminy będą miały trzy lata, a nie tylko rok. Druga sprawa, to dofinansowanie przez kolejne trzy lata już po uruchomieniu placówki. Kwota nie jest mała, bo wynosi ponad 800 złotych miesięcznie na dziecko – wyjaśnia Barbara Socha.

ZA DUŻO PIENIĘDZY NA RODZINY?

Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej zwraca uwagę na to, że to kolejny krok w budowie prawdziwie przyjaznej polityki państwa wobec rodzin. Są jednak oponenci, którzy niepokoją się tym, iż na rodziny wydawane jest tak dużo pieniędzy.

– Opozycja zawsze reaguje negatywnie na wszelkie nasze działania i nie ma w tym nic zaskakującego. Gdybyśmy nie robili „Malucha”, to byłaby krytyka, że go nie robimy. Program został zdecydowanie rozszerzony. Ma ogromny budżet, łączy różne środki finansowania. W sumie to 5,5 mld złotych przez te lata do 2029 roku. Jest to niezależne od tych instrumentów, które już wprowadziliśmy w zeszłym roku. To Rodzinny Kapitał Opiekuńczy, czyli dofinansowanie dla rodzin drugich i kolejnych dzieci w wieku żłobkowym w wysokości 500 złotych miesięcznie przez dwa lata lub 1000 złotych miesięcznie przez rok. Druga kwestia to dofinansowanie do obniżenia opłaty żłobkowej w wysokości 400 złotych na dziecko, które nie jest objęte RKO. Te dwa instrumenty dają stabilność dofinansowania całego systemu żłobkowego, czyli coś, co było odwiecznym postulatem samorządów – tłumaczy minister.

Posłuchaj całej rozmowy:

Andrzej Urbański/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj