Niedawno otwarto Trasę Kaszubską. Czy gmina Szemud od tego czasu zdążyła się zmienić? Nawet bardzo – przekonuje popołudniowy „Gość Dnia Radia Gdańsk”. O nowych możliwościach i przyszłości z wójtem gminy Szemud Ryszardem Kalkowskim porozmawiał Robert Groth.
– Trasa, która została otwarta niecałe dwa miesiące temu, zmienia pod kątem komunikacyjnym i społecznym całą jakość gminy – wyjaśnia Ryszard Kalkowski.
Czas przejazdu zmniejszył się nawet o połowę. Dla gminy Szemud to jest okno na świat. Przekłada się to także na zainteresowanie inwestycyjne.
– Jesteśmy bardzo blisko Trójmiasta. Z niektórych dzielnic Gdańska będzie dłużej jechało się do Gdyni niż od nas. To potężna przestrzeń do inwestycji i bardzo się z tego cieszymy. Mamy dwa węzły komunikacyjne. Wokół nich mamy nieco terenów inwestycyjnych, gdzie jest duże zainteresowanie zakupem. Teraz przyszedł nieco trudniejszy czas, bo właściciele gruntów czekają na jeszcze lepszą cenę. Tu jednak nie ma co zwlekać. Buduje się Trasa Metropolitalna w kierunku Żukowa i Kolbud. Nam zależy, żeby już te inwestycje się zadziały. Z czasem będą one tylko pączkowały. Chodzi nam o inicjatywy prośrodowiskowe i prospołeczne. Jeżeli powstaje coś nowego, to wszystkie standardy europejskie muszą zostać spełnione – wyjaśnia wójt.
Jak podkreśla Kalkowski, wszystko rodzi jakieś plusy i minusy. Pozytywne strony tego ułatwienia komunikacyjnego już znamy. A co stanowi wyzwania?
– Mamy wiele protestów, gdyż Trasa niesie za sobą pewien hałas i szum samochodów. Sam jestem beneficjentem, gdyż wychodząc za róg domu do jezdni mam czterysta metrów. Generalna Dyrekcja ma osiemnaście miesięcy, żeby zrobić audyt i sprawdzić, czy wszystko zgadza się z założeniami projektowymi. Jeżeli hałas będzie większy, to jest zobowiązana do poprawy infrastruktury – dodaje wójt.
Posłuchaj całej rozmowy:
Robert Groth/pb