Prof. Piotr Grochmalski: Rosjanie zbudowali najbardziej radykalne państwo islamskie na świecie

To Rosjanie zbudowali najbardziej radykalne państwo islamskie na świecie, jakim jest Czeczenia Kadyrowa. To skrajny fundamentalizm, który jest pod swoistą czapą Putina. Putin prowadzi niebezpieczną grę i działania zmierzające do głębokiej destabilizacji w Europie. To jest ten rodzaj zagrożeń, wobec którego żaden system nie jest w stanie być w 100 proc. skuteczny – mówił w Radiu Gdańsk prof. Piotr Grochmalski, ekspert ds. geopolitycznych z Akademii Sztuki Wojennej. Audycję „Gość Dnia” prowadził Michał Pacześniak.

– Rosjanie wykorzystują różnego rodzaju organizacje, także w Europie Zachodniej. Raporty ujawniały, że w ramach projektu realizowanego w Syrii były też bojówki prowadzone przez wojskowy wywiad rosyjski. To złożona gra. To Rosjanie zbudowali najbardziej radykalne państwo islamskie na świecie, jakim jest Czeczenia Kadyrowa. To skrajny fundamentalizm, który jest pod swoistą czapą Putina. Putin prowadzi niebezpieczną grę i działania zmierzające do głębokiej destabilizacji w Europie – ocenił „Gość Dnia Radia Gdańsk”.

– To jest ten rodzaj zagrożeń, wobec którego żaden system nie jest w stanie być w 100 proc. skuteczny. To, co trafia do opinii publicznej i działania podejmowane, by przeszkodzić realizacji różnych scenariuszy, to są dwa różne obrazy. Polska, oprócz stałej wymiany informacji w ramach NATO, ma chociażby umowy dwustronne z USA. Mamy dodatkową kotwicę. NATO tworzy konkretne, realne plany obrony w stosunku do realnego przeciwnika i zagrożenia, jakim jest Federacja Rosyjska. Na tym kierunku mamy dużą kompetencję – zaznaczył.

Prof. Grochmalski był też pytany o to, czy jego zdaniem wejście Szwecji i Finlandii do NATO wzmocni również siatkę wywiadowczą Sojuszu i pozwoli Polsce na korzystanie z informacji zbieranych przez Skandynawów.

– Szwecja i Finlandia już aktywnie budowały i budują różnego rodzaju formacje. W którymś momencie, gdy były wahnięcia związane z postawą Turcji, Szwedzi zaczęli iść drogą, którą wcześniej szli Norwegowie i budować system relacji dwustronnych ze Stanami Zjednoczonymi. To się wiązało z zaawansowanymi rozmowami dotyczącymi zdolność dyslokacji wojsk amerykańskich i wykorzystywania baz szwedzkich w oczekiwaniu na wejście do NATO – podkreślał.

– Produkty szwedzkie trafiają do bardzo wymagających odbiorców, jeśli chodzi o nowoczesny sprzęt. Po Zimnej Wojnie Szwedzi zredukowali swój potencjał militarny, jeśli chodzi o liczbę żołnierzy, dziesięciokrotnie. To pokazuje, jak bardzo Europa się rozbrajała i istniało poczucie bezpieczeństwa. Było ono nieuzasadnione i przedwczesne – mówił ekspert ds. geopolitycznych z Akademii Sztuki Wojennej.

W rozmowie został też poruszony temat kontrofensywy Ukrainy i realizowanych w ramach niej strategii. – Ukraińcy realizują dwie ogólne strategie. Jedna z nich to powtórzenie strategii chersońskiej, czyli odczytanie kluczowej słabości, jakim jest logistyka i oparcie jej o transport kolejowy. W konsekwencji wszystko wisi na kilku miejscach. W zasadzie doprowadzenie do sytuacji, w której Surowikin musiał wycofać swoje siły z zachodniego brzegu, wynikało ze zniszczenia mostu w Kachowce i Mostu Chersońskiego, który zapewniał dostarczanie sprzętu – tłumaczył „Gość Dnia Radia Gdańsk”.

– Zachód ma pewną lukę, wynikającą ze skali rozbrojenia. Nie jest w stanie produkować odpowiedniej ilości amunicji, a to jest gigantyczna wojna. Pojawienie się luki w dostawach amunicji spowodowało, że Amerykanie zdecydowali się na krok, który zmniejszy tę różnicę. Wysłanie amunicji kasetowej powoduje, że salwa z haubicy przy użyciu tego typu broni to 15:1, jeśli chodzi o intensywność ostrzału. Zamiast 15 ostrzałów z tej haubicy, wystarczy jeden z tą amunicją – wyjaśnił.

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj